te moje dziecko zaskakuje mnie coraz bardziej !!
wczoraj przed 21 maz nakarmil odłozyl do lozeczka zgasil swiatlo i wyszedl <w przedpokoju paliło sie> no i zazwyczaj maly juz powoli odlatuje.... a wczoraj siedzimy w duzym pokoju i słyszymy jego gadanie

nic nie wskazywało ze bedzie spał no ale oke... po 20 minutach zasnal ... a dodam ze nie zapłakał ani razu ... pozniej o 2 pobutka mleko spanie .... oczywiscie musze poczekac az zasnie i nakryc bo inaczej nogami sciaga kołdrę... 2.30 slyszej jeki ... mysle SMOK.... ok wiec zazywczaj szukam koło ucha tego smoka zeby wsadzic ... nie zapalam nigdy swiatła tylko po omacku ... no i szukam i szukam .... mysle co jest :| jakos miekka ta głowa

po chwili patrze a on dupke tzryma na poduszce a sam głowa do dołu jest

buehehehe nie wiem jak on to zrobil

poprawilam dalam smoka spi .... po pol h.... znos łysze jęki .... wstaje patrze a on nogi miedzy materac a łozeczko wsadzil i tak lezy <mam turystyczne i materac ciut mniejszy od niego wiec jest luka jakby> .... normalnie myslalam ze posikam sie ze smiechu dzisiejszej nocy

wedrował ze szok

pozniej 4 mleko i wstal 7.30

.... ah Te dzieci nasze