Jeszcze niedawno się zastanawiałam, czy w następnej kolejności powinnam zrezygnować z nocnych karmień czy z tego przed wieczornym zaśnięciem, a tu moje dziecko podjęło decyzję samo

Kładłam ją jak co wieczór do łóżka, gramolę się z cycem, a ona, mówi, że nie chce dyda, tylko mećko

Myślałam, że to chwilowa fanaberia, ale zdecydowanie odmówiła dyda i jęczała o butelkę. No to zrobiłam jej 180 ml i podałam do łóżka. Tak sobie pomyślałam, że skoro już się zdarzyła taka historia, to może się usunę jej z widoku, byłam ciekawa co będzie jak wypije. Poszłam do Pauliny do pokoju i nadsłu****ę cały czas, czy mnie Tomek lub Oliwka nie wołają, ale cisza, nikt nie woła

Za może 5 minut Tomek napisał na gadu do Pauliny, że mogę przyjść, bo Oliwka śpi



Normalnie szok! Tomek powiedział, że jak wypiła, to mu oddała butlę, powiedziała coś tam o telefonie i zamilkła (Tomek siedział na brzegu łóżka i grzebał w swoim komputerze tyłem do małej). Jak się obejrzał po kilku minutach, już spała.
Cały czas jeszcze w to nie wierzę, Oliwka codziennie przez ponad 20 miesięcy zasypiała tylko z cycem, inaczej nie potrafiła, a tu taka niespodzianka! Fakt, była dziś zmęczona, bo wstała rano godzinę wcześniej i byliśmy w gościnie, więc trochę wrażeń było. Tak sobie myślę, że skoro sama dziś tak zecydowała, będę kuła żelazo póki gorące i spróbujemy już tak codziennie zasypiać. Oby się udało
