Ja jestem w trakcie jej czytania. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz: Tracy Hogg poleca by po karmieniu dzieciątko trochę się "pobawilo", a z tego co ja widziałam u innych mamuś to dzieci z reguły zasypiają przy cycku. Tracy radzi by najpierw nakarmić malucha a później go kąpać, a nasze mamusie robią odwrotnie. Ktora metoda jest lepsza w praktyce? 


. Więc tutaj 3 minuty gugania przed snem chyba nie zaszkodzą bo maleństwo i tak zaraz po odbiciu zaśnie. Jeśli zaś miałabym przed snem "pobawić" się ze starszym dzieckiem, to nie wiem za jakie skarby miało by się ono położyć spać. Ja preferuję metodę WYCISZENIA przed snem. Tracy mówi o czasie "aktywności" do której zalicza też przebieranie, noszenie np. w celu odbicia. Czas aktywny przed snem to może też być czytanie bajeczki lub puszczenie jakiejś muzyczki.
Jakos ciezko sie to czyta. Moze jakbym miala jakies problemy to bym do tej ksiazki zajrzala, ale narazie nie mam motywacji. 