Natolin to moze dodaj jakieś emulgatory ;-) A próbowałaś dać w kawałkach osobno, a nie takie rozdrobnione i zmieszane? Laura jak zobaczyła, że podjadam z garnka ziemniaka to od razu dzióbek jak pisklak i nerwy jak jej nie dawałam przez dłuższą chwilę.
reklama
Natuś próbowałaś do swojej zupki dodać mm? Może wtedy Pudzianek chętniej by ją zjadł :-) U nas początkowo pomagało dodanie odrobiny soli (mleko nie działało na moje dziecię). Jak w zupce był posolony ziemniak, młody wcinał. Bez soli nie chciał. Dopiero z czasem zaczął jeść bez problemów. Teraz wszystko mu jedno czy ja ugotuję czy dam słoiczek, raz je bez przypraw a kiedy indziej doprawione :-) Dziwny ten mój Wojtek.
Jutro dam znać co na temat mm powiedziała pediatra. Chciałam tylko ważyć i mierzyć małego a i tak muszę do niej jechać, bo od wczoraj walczymy z ostrą biegunką :-(
Jutro dam znać co na temat mm powiedziała pediatra. Chciałam tylko ważyć i mierzyć małego a i tak muszę do niej jechać, bo od wczoraj walczymy z ostrą biegunką :-(
Ostatnia edycja:
Natolin mleka teraz to tak 2 razy dziennie wystarczy po 200-220 ml.
Franek też już papek nie toleruje, musi miec kawałki bo inaczej moge zapomniec o jedzeniu a ostatnio to w ogóle niezłe numery robi bo albo "nic nie bede jadł nie mam na to czasu" i nie usiedzi na dupie ani minuty tylko kombinuje jak wyjśc z kjrzesełka i gonić za psem, albo "bedę jadł ale SAM" i to juz w ogóle jest odlot. W hotelu ludzie mieli z nas ubaw po pachy a personel restauracji załamywał rece jak Franek sam jadł ser feta z brokułem i wszystko, dosłownie wszystko było w tym serze i brokule, analogicznie samodzielne jedzenie jajecznicy na śniadanie albo nalesników i oczywiście kulturalne dziecko z każdym kto obok nas przechodził chciało się dzielić rzucajac szynką po sąsiednich stolikach...
Strip doczytałam Twoje posty o kłopotach z mlekiem, u nas było to samo, tez ie chodziło o samą butelkę a o smak mleka bo inne rzeczy pił chetnie, ale jak juz olał mleko to mu odstawiłam butelke z innymi napojami też całkiem - od miesiąca nie pije z butelki. Wracając do mleka to mi kilku lek w pracy powiedziało żebym przestała sraczkować i dziecko tym mlekiem katować bo w tym wieku powinien miec już przewage innych posiłków a mleko powinno byc jedynie uzupełnieniem i że jak je sery, jogurty to że wszystko ok. Więc się uspokoiłam i wszystkim to na dobre wyszło. Jogurt, kefir, serek Bakuś czy Danio, serek wiejski w pudełeczku - zjada całość bez problemu, co jakiś czas kaszke bo mam pół szafki mleka i jakość z tego zejść musze ale do tych kaszek miłością jakąś nie pała. Zamówiłam mu na allegro niemieckie milupy o smaku maslanego herbatnika, straciatella, czekoladową i to jakoś wchodzi ale też idzie "w tyłek" podczas miesiaca podjadania kaszek przybrał 800g więc na tym etapie to sporo. Więc kaszka co jakis czas a tak to sery, jogurty, jaja i jest ok. Powiedział mi tez lekarz zebym zrobiła kilka tyg przerwy i potem jeśli mam (ja) ochote wracać do butelki spróbowała znów podac mleko, że większość dzieci po takiej niecheci totalnej do mleka potem nagle pała do niego wielką miłością tylko ja sie zastanawiam czy jest sens, bo z jednej strony fajnie tak rano przed pracą na szybko butle dać, czy wieczorem do podusi żeby ładnie zasnął a z drugiej strony wracac do tego to troche głupota. I tak sie zastanawiam.
Franek też już papek nie toleruje, musi miec kawałki bo inaczej moge zapomniec o jedzeniu a ostatnio to w ogóle niezłe numery robi bo albo "nic nie bede jadł nie mam na to czasu" i nie usiedzi na dupie ani minuty tylko kombinuje jak wyjśc z kjrzesełka i gonić za psem, albo "bedę jadł ale SAM" i to juz w ogóle jest odlot. W hotelu ludzie mieli z nas ubaw po pachy a personel restauracji załamywał rece jak Franek sam jadł ser feta z brokułem i wszystko, dosłownie wszystko było w tym serze i brokule, analogicznie samodzielne jedzenie jajecznicy na śniadanie albo nalesników i oczywiście kulturalne dziecko z każdym kto obok nas przechodził chciało się dzielić rzucajac szynką po sąsiednich stolikach...
Strip doczytałam Twoje posty o kłopotach z mlekiem, u nas było to samo, tez ie chodziło o samą butelkę a o smak mleka bo inne rzeczy pił chetnie, ale jak juz olał mleko to mu odstawiłam butelke z innymi napojami też całkiem - od miesiąca nie pije z butelki. Wracając do mleka to mi kilku lek w pracy powiedziało żebym przestała sraczkować i dziecko tym mlekiem katować bo w tym wieku powinien miec już przewage innych posiłków a mleko powinno byc jedynie uzupełnieniem i że jak je sery, jogurty to że wszystko ok. Więc się uspokoiłam i wszystkim to na dobre wyszło. Jogurt, kefir, serek Bakuś czy Danio, serek wiejski w pudełeczku - zjada całość bez problemu, co jakiś czas kaszke bo mam pół szafki mleka i jakość z tego zejść musze ale do tych kaszek miłością jakąś nie pała. Zamówiłam mu na allegro niemieckie milupy o smaku maslanego herbatnika, straciatella, czekoladową i to jakoś wchodzi ale też idzie "w tyłek" podczas miesiaca podjadania kaszek przybrał 800g więc na tym etapie to sporo. Więc kaszka co jakis czas a tak to sery, jogurty, jaja i jest ok. Powiedział mi tez lekarz zebym zrobiła kilka tyg przerwy i potem jeśli mam (ja) ochote wracać do butelki spróbowała znów podac mleko, że większość dzieci po takiej niecheci totalnej do mleka potem nagle pała do niego wielką miłością tylko ja sie zastanawiam czy jest sens, bo z jednej strony fajnie tak rano przed pracą na szybko butle dać, czy wieczorem do podusi żeby ładnie zasnął a z drugiej strony wracac do tego to troche głupota. I tak sie zastanawiam.
Ostatnia edycja:
Nat Natalka też czasem nie chce jeść zupki mojej robionej, to mieszam jej to, pół na pół ze sloikowym jedzonkiem i wtedy je.A co do mleka, to wypija ok 600-700ml . Jogurtów nie chce, nawet spróbowałam jej kawałek bułeczki posmarować serkiem KIRI , ale bawiła się tym i nie jadła. Zatem pozostało mi spróbować posmarować odrobinką masła i poczekać , czy będzie się coś działo.
A wy narazie czekacie do roczku nie?
Podajesz już Pudziankowi pieczywo? czy narazie kaszkę mannę tylko?
A wy narazie czekacie do roczku nie?
Podajesz już Pudziankowi pieczywo? czy narazie kaszkę mannę tylko?
reklama
Podziel się: