reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kamica nerkowa, zapalenie pęcherza w ciąży

Ojej, no to prawie prawie maleństwo było na świecie.
Jejku, tak myślę,że sama już bym chciała, ale oczywiście nie tak prędko.
Jeszcze troszkę. Te 8 tygodni chociaż. U mnie też na razie bóli nie ma (tfu tfu),
oby nie było. Na razie no-spy w ogóle nie biorę. Tylko urosept. W środę mam wizytę u ginekologa. Także Chanel - trzymam kciuki, bo maleństwo już tuż tuż:)))
 
reklama
Jaga - te ciagniecia to norma, pomietam, ze mi tez sie zaczely w 32 tyg. - brzuchol jest juz ciezki i dlatego tak boli. Neverend u Ciebie jeszcze 2m-ce juz niewiele - chociaz doskonale Cie rozumiem, ze sie tak dluzy jakby to mialaby byc wiecznosc...wogole to im blizej do terminu to coraz trudniej z ta cierpliwoscia - tylko kazdego ranka w glowie krazy to samo pytanie: "moze to juz dzis??"
 
Hej,
obecnie jestem w w 31 tc(skonczony).
W21tc miałam pierwszy atak kolki nerkowej, zadnych kamieni poprostu mi macica uciskała na nerke i robił się zastuj. w 24tc założyli mi cewnik JJ na prawy moczowód.i tu dopiero zaczeła sie meczarnia. jak sie okazało mój organizm nie bardzo toleruje to ciało obce. od momentu założenia cewnika mam ciąle krwiomocz, mecze sie również z zapaleniem ukł. moczowego i nadal mam kolki. przed założeniem miewałam je raz na tydzień a po założeniu kochanego cewnika potrafiły pojawiać sie 2 razy na dobe. leżałam 2 tyg. na patologii ale nic mi nie pomogli"(podawali mi jedynie kroplówki z papaweryny i pyralginy albo perfalganu na żadanie i furagin). urolog stwierdził że moze mi wyjać ten cewnik ale jak zastuj nadal bedzie to zrobi mi nefrostomie i zebym mu podpisała zgode- wiec sie nie zgodziłam i tak cierpie sobie cały czas a tu jeszcze 8 tyg. przede mna:eek:
jestem na no-spie 3x1, furagin 1x1 i doraźnie panadol a razie wielkiego bólu mam zastrzyki z papaweryny. a tak to termofor lu ciepłe kapiele. choc i to przynosi ulge na krótko.
dziewczyny które miały cewnik powiedzcie mi czy wyjecie tego cewnika juz po porodzie wiąże się z pozostaniem w szpitalu?bo jak mi zakładali tobyłam w szpitalu przez 3 dni.
 
dominiczka87 ;-) mialam wyjmowany cewnik dokladnie miesiac po porodzie... poszlam do szpitala zdygana, ze dziecko w domu zostalo, z torba i lazmi w oczach a okazalo sie ze nawet nie musialam sie w koszule nocna przebierac ;-) dla mamy karmiacej zrobili wyjatek ;-)

w naszych szpitalach chyba panuja podobne zwyczaje bo przy okazji zalozenia cewnika tez bylam na oddziale 3 dni wiec pewnie z "demontazem" bedzie podobnie ;-)

na kiedy masz termin? chyba jakos podobnie do mnie... ja mam na 10 sierpnia ;-)

no i dolujace jest to ze nikt tak na prawde nam nie moze pomoc.... zostaje tylko czekac do rozpakowania i miec nadzieje ze nereczki beda sprawne ;-) u mnie tak za pierwszym razem bylo i tego nam wszystkim zycze ;-)
 
Hej dziewczynki!!!! Naprawdę współczuję wam tych cewników. Ja na szczęście nie miałam az takich problemów z nerkami, póki co to tak naprawdę w ciązy ich nie miałam i oby tak zostało. Jak czytam jaką gehennę przechodzicie to az mi was żal a jednocześnie dziekuje Bogu że mnie to omija.
Dzis byłam na wizycie kontrolnej i wszystko w porzadku. Mam odpoczywać, brać witaminy, żelazo i magnez czyli stały zestaw prochowy ;). Dzidzia kopie, wierci sie i daje czasami bolesnie znać o sobie, ale co tam !!!!! Do 5 sierpnia niewiele czasu zostało więc juz z górki. Trzymam dziewczyny za was kciuki, i te złe , paskudne kolki a kysz, a kysz.Narka
 
ja mam termin na 11 sierpnia:-)
ale szczerze to nie wiem jak ja urodze po tylu miesiącach meczarni. boje sie ze nie bede miała siły.
tak w ogóle to jak mi zakładali ten cewnik to zapisali mnie na planową jego wymiane bo ze podobno on moze byc do 3 miesiecy, ale najlepsze w tym wszystkim jest to ze zapisali mnie na 27 lipca i ja i mój gin wątpimy w to ze beda mi chcieli go wymienic. mysle ze beda sie bali grzebac zeby porodu nie wywołać:-p
 
Hej...a ja się dziś męczę niemiłosiernie z nerką...
Boli mnie kurczę, że ledwo chodzę. Od przedpołudnia leżę z termoforem,
jestem po no-spie...I zobaczymy co dalej...
Ja miałam cewnik JJ, założyli mi go po operacji plastyki moczowodu. Źle go tolerowałam, podobnie jak Ty Dominiczka. Próbowali mi go wyjąć normalnie, ale opuchlizna i ból z tym związany był tak silny, że musieli mnie ogólnie znieczulić.
Nie leżałam nawet doby - zrobili to w trybie jednodniowym. Także pewnie w Twoim przypadku też tak zrobią. Nie chcę tego paskudztwa już więcej a co i rusz mnie straszą, że jak się pogorszy to założą a ja wiem, że to będzie jeszcze gorsze niż bez. Krwiomocz, kolka, opuchlizna, częstomocz i to same 3 kropelki, zapalenie pęcherza... Tragedia...:szok:
 
neverend łącze się z Tobą w bólu bo ja tez dzisiaj mam jeden z cięższych dni. tez leze z termoforem i sie zwijam bo niewiele daje.Przez 2 dni było juz tak dobrze że myslałam ze sie polepsza a tu niestety nici....:-(
 
Dziewczyny bardzo wspolczuje wam bolu. U mnie narazie sie nereczki uspokoily ale wiem co przezywacie. Jesli moge doradzic to mnie bardziej niz termofor pomagal prysznic - tak blogo mi sie robilo jak sobie polewalam nereczki ciepla woda (teraz na skurcze mi pomaga) - sprobujcie moze i wam pomoze :)
 
reklama
Oj dziewczyny, tak mi was żal!!!!! Mi podobnie jak chanel pomagała poduszka elektryczna.Jak tak wygrzałam sie dobrze to mi polepszało się. Ale teraz w ciązy to sama juz nie wiem czy to nerki dokuczały czy bole korzonków. Ale wazne że mi pomoglo. I teraz jak mnie cos tam kłuje w okolicy nerki to z miejsca kładę sie na ciepłej podusi. Ja jeszcze zauwazyłam ze taka zmienna pogoda też czasami dokłada sie do tych naszych nereczek. To troche zawieje, to troche przyświeci i juz moge byc pewna że cos mnie bedzie bodło. Więc uważam na siebie jak mogę. Dziewczyny zdrowiejcie!!!!! Bo nasze maluszki potrzebuja nas!!!!
 
Do góry