Hej-jestem wreszcie.
Wybaczcie,że nie pisałam, ale późno wróciłam od lekarza w czwartek a wczoraj byłam w szkole na egzaminach.
No cóż - lekarz jest zdania, że bez interwencji chirurgicznej w takiej sytuacji się nie obejdzie. Dopóki nic mi nie dolega-to dobrze, a jak zacznie-założą mi cewnik JJ przez cewkę moczową do nerki. Niestety miałam ten cewnik i mnie bolało przy zakładaniu i wyjmowaniu. Źle znosiłam też samo "noszenie cewnika",ale generalnie różnie to organizm reaguje na ciało obce. Po porodzie czeka mnie punkcyjne usuwanie kamienia tzn. zostanie nacięta nerka i tak wyjmą mi to paskudztwo.
Lekarz mówił, że w ciąży zastój moczu w nerkach wyraźnie się powiększa i dlatego powstają kamienie. Ważne jest zakwaszanie moczu przez sok z żurawiny czy zwykłą witaminę C. Duże ilości płynów też są wskazane, po to, by zwiększyć diurezę (częstsze siusianie) a to czasami prowadzi do wydalania kamieni. Często można to zauważyć, bo kamyczki zagęszczają mocz, opadając na dno.
Także dziewczyny. Ważne jest, żebyście unikały wysiłków i długiego siedzenia. Lepiej zrobić sobie 30min. spacerku i poleżeć w domu. W razie co no-spa, ciepły prysznic w obolałe miejsce lub termofor. Jedzcie sobie Urinal 1 tabl. dziennie lub wit. C na zakwaszenie moczu, starajcie się nie pić herbaty ani kawy, unikajcie soli, coca-coli (bo zawiera fosforany). Nie denerwujcie się, bo stres przyspiesza ból.
A u mnie się zaczął a tamtem poniedziałek 28 tc.po niedzieli już będzie 29. Też będę miała córcię i też daje o sobie znać baaardzo często i mocno
Pozdrawiamy Was