reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie i dieta naszych maluszków

Cytryna tylko temu karmieniu na zadanie czasem trzeba pomoc, bo wiszenie dziecka na cycu nie wplynie dobrze na psychike mamy, zwlaszcza takiej co nie moze poswiecic dziecku 100% swojego czasu:) Dlatego wazne jest efektywne karmienie, czyli jak mamy leniuszka i spiocha na cycu, to przeszkadzamy mu w zasnieciu podczas karmienia i pobudzamy szturchaniem dzioba do ssania
yes2.gif
I to wcale nie jest takie latwe jak sie wydaje bo dziecku sie dobrze i szybko przy cycusiu zasypia, a jak odlatuje, to nie ma sily porzadnie ciagnac wiec sie nie najada i dlatego zaraz znow go glodomorra budzi
biggrin.gif
Dlatego trzeba duzo kombinowac czasem zeby osiagnac sukces w karmieniu:)

Podobnie dziala ta metoda zeby zapobiec wychowaniu terroryrsty, ktory nie zasnie bez cyca.... Jak mloda byla malutka, to bylam bardziej miekka i wyrozumiala, ale jak podrosla to nie pozwalalam jej zasypiac na cycu, dzieki czemu nie traktowala go jako uspokajacza i maskotki (a nie uzywalismy tez smoka) wiec bardzo ladnie nam sie udalo opanowac sztuke ladnego zasypiania na noc i wmiare szybko przestala tez sie budzic na nocne posilki...
Przy czym zawsze bede powtarzac, ze moze wiecej szczescia mialam w tym wszystkim niz faktycznie sie te metody sprawdzaly, bo po jednym dziecku trudno o jakiejs regule mowi;)

No i dokladnie to co pisze Karolina, karmienie musi w jakis sposob sprawiac przyjemnosc mamie... Jest to wygoda, ale tez czynnosc bardzo intymna, wiec jesli bedzie sie wiazala z jakims wiekszym wstydem, czy zazenowaniem, to tez sie mija z celem, bo bedzie sie zle kojarzyla... Nie chodzi mi o to ze trzeba wszedzie smigac z cycem na wierzchu, ale czasem kobieta moze czuc sie nieswojo i skrepowana nawet jesli karmi bardzo dyskretnie, to duzo tez od charakteru zalezy, a najwazniejsze zeby postapic w zgodze se soba i nie patrzec sie na zadna presje z zewnatrz...
 
reklama
ja mam nadzieję karmić, mama szóstke wykarmiła (małymi piersiami), siostra pierwsze karmiła do 2 roku życia, drugie dziecko nadal karmi a ma ponad rok.. mam nadzieję odziedziczyć :)

asionek a tobie życzę pokonanie rodzinnej skłonności do braku pokarmu może będziesz wyjątkiem od reguły :)
 
Dziewczyny wydaje mi się, że chodzi co najmniej co 3 godziny - nie dłuższe odstępy :tak: Czyli możesz karmić i co 15 minut jeśli tego dziecko potrzebuje ale przerwy nie powinny być dłuższe tak mi mówili na SR :-)
 
Pozwalam założyć sobie nowy wątek dotyczący karmienia dzieci. Myślę, że na początku będzie on raczej odnosi się do cycowania i butelkowania a później pierwszych zupek, obiadków i deserków. Dzięki temu temat nie straci na aktualności a my będziemy mogły wymieniać się doświadczeniami.
 
watek nowy i posty przeklejone :)

dla mnie praktyka i teoria to dwie rozne sprawy dlatego nie nastawiam sie na nic :) okaze sie w praniu jak to naprawde wyglada i czy dam rade no i czy malec bedzie chcial ssac , bo i sa dzieci co niestety cyca nie chca male leniwce
 
watek nowy i posty przeklejone :)

dla mnie praktyka i teoria to dwie rozne sprawy dlatego nie nastawiam sie na nic :) okaze sie w praniu jak to naprawde wyglada i czy dam rade no i czy malec bedzie chcial ssac , bo i sa dzieci co niestety cyca nie chca male leniwce

święta prawda!!!!!
ja pokarmu miałam dużo a i tak przestałam karmić po 4 tygodniach...
i w dupie wszystko miałam,bo dzieciak szczęśliwy,ja w końcu uśmiechnięta i wypoczęta..
tylko stary coś tam marudził,ze naturalne lepsze...ale szybko mu przeszło;)
jak zobaczył mnie w końcu szczęśliwą:)
 
Ja karmiłam tylko 4 m0ce, ale więcej nie dałam rady. Najpierw 3-4 dni walczyłam, żeby dostać pokarm, a później okazało się, że Tosia miała silny refliks i po każdym posiłku bardzo dużo zwracała. Kiedy miała ponad 3 m-ce z tego powodu cały czas karmiona była nie rzadziej niż co godzinę i wymiękłam. Dopiero kiedy zaczęłam jej dawać mleko antyrefliksowe obie byłyśmy szczęśliwe- ona najedzona i nie wiecznie obżygana, a ja wypoczęte :tak:. Nie wiem jak będzie teraz z karmieniem, ale wiem jedno- jak znowu pojawi się refluks od razu z czystym sumieniem przechodzę na butelkę:-). Matka Polka to nie znaczy Matka Męczennica.
 
reklama
dzisiaj ponoć na necie był artykuł o tym że w produktach nestle dla dzieci znaleziono kawałki szkła, ponoć to nie pierwszy raz i nagminne jest to we francji.
 
Do góry