reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

karmienie naszych maluszkow-zaczynamy od nowa ;-)

Anti zaczyna wieczorem nieśmiało pić mleko z butli, ale musi się jeszcze poprzytulać do cyca, wtedy może iść spać. Kaszki wszelakiego rodzaju znikają w oka mgnieniu, tak jak chrupki, wafle ryżowe, herbatniki (od czasu do czasu), epizod parówkowy też ma za sobą, dałam mu kawałek porówki z cielęciną, bardzo był zaintrygowany smakiem :-)
 
reklama
Ja swojej daje juz hlebek z maselkiem i syneczka podjada moje obiadki od czasu do czasu i zaczynam jej powoli wprowadzac a od roku chce przejsc na nasze ale zobaczymy jak to bedzie!! poki co z takich naszy to zjadla serek homogenizowany i nic jej nie bylo a wcinala az jej uszy sie trzesly:-)

Joaszka piszesz o nalesnikach to moze warto przepis podzielic jeszcze na pol i bedzie mniej:-)
 
hej u na przed grypa jelitowa basia jadla tak:

7 - 150 mleka mm
10-11 kaszka
14-15 obiadek
17-18 deserek owocowy
20 mleko mm ok 180 ml
w miedzy czasie soki owocowe, chrupkę, biszkopta, zwykłego banana

ale po tej jelitowce wypije mi rano i wieczorem okolo 100 ml mm tylko, jakis owoc i obiadek, za to chlebek z szyneczka z kurczaka pycha:) Ja kaszki staram sie dawac jak najmniej bo tam jest za duzo cukru, nie wiem czemu wszyscy sie tak upierają na te kaszki;/??? Obiadki sama już gotuje - miesko krolik, jagniecina, wolowina, drob, wieprzowina, ryby, jajka! Co do parowek to mysle ze zarowno w tych dla doroslych jak i dzieciecych jest to samo świnstwo, tak samo jak w tych słoiczkach! Niestety w takich czasach żyjemy!
 
A powiedzcie, czemu budyń robicie na mm? Chciałam Radkowi taki ugotować i mama się śmiała (zresztą słusznie), że przecież daję mu twarożki i jogurty,one są na zwykłym mleku, to po co budyń na mm? Nie dajecie dzieciom jogurtów i twarożków? Czy może to ma jakieś uzasadnienie?
 
ja daje małe ilości rzeczy z mlekiem krowim, twarozkow nie dawalam jeszcze, jogurtu naturlanego po 2-3 lyzki jadla, budyn jadla ode mnie, na zwykłym mleku. Jak nie jest uczulona to ja nie widze przeciwskazan:)
 
Teraz na urlopie super mi się sprawdza taki mały obiadowy termosik. Mama mi wypożyczyła, bo teraz nie produkują takich małych. Jest bardzo stary, szklany, wchodzi ok. 200-250ml i ma szerszy wlew.
Wlewam rano gorącą zupkę, pakujemy plastikową łyżeczkę, jakieś chrupki, banany, bułeczki, herbatkę do kubeczka i jesteśmy niezależni, tzn. możemy na cały dzień zrobić wyprawę,bo mamy jedzonko dla dzidziusia, a my to już w knajpie, gdzie popadnie:tak:
 
Kropa-moja jogurt jada i przetwory mleczne tez

skrzat-ja w ogole kaszek nie robie.po prostu o nich zapominam hè hè.bardzo chcialabym sie mocniej starac z tym gotowaniem zeby jak najwiecej jadla przeze mnie przygotowanego tylko najgorzej jest z miesem bo jako wegetarianka czasem pojecia nie mam co z nim zrobic...no i niestety w dzisiejszych czasach w wiekszosci rzeczy sa swinstwa,hormony,antybiotyki itd.nawet nie chce wiedziec czym szpikuja to mieso i co robia by wygladalo swiezo:(mialam w ogole kiedys dawno temu wakacyjna prace w spozywczym i co oni cydowali by sprzedac jeszcze mieso po terminie...
Ale co tam mieso.ostatnio czytalam ze do niektorych pomidorow wstrzykuja hormony szczura by sie szybko nie psuly (to byl jakis wywiad w najnowszym twoim stylu).czy to prawda nie wiem ale mnie obrzydzilo.nie ma jak te dawne wiejskie ogrodeczki tylko kto je dzis ma.ja czesto kupuje malej czy nam biologiczne jedzenie.nie wiem czy slusznie ale jak te owoce czy warzywa sa mniejsze,mniej piekne to jakos bardziej im ufam
 
joaszka ja blenduje wszystko na papke narazie bo Stasiek nie ma zebow i ma odruch wymiotny jak sa kawalki wieksze (udaje?...) a musze mu gotowac sama bo w sloikach zauwaz jest 8% miesa na 190 gr obiadku to policz jak malo tego mieska jest....a Stas mial anemie.dodatkowo szpinak ze sloika jest wybitnie niesmaczny a ja jak robie to nie chwalac sie calkiem calkiem mi smakuje nawet bez dodatkow-co bym nigdy nie powiedziala.brokuly tez sloikowe w jakichs dziwnych zestawieniach sa-nie podchodzi mi to i malemu tez.a wiadomo:miesko, szpinak,brokul=koniec z anemia.aha-jeszcze buraki :-) tego to w ogole w sloikach nie widzialam...u nas po brzoskwiniach/morelach plamy czerwone byly-w koncu doszlam do tego na co alergia byla.narazie odpuscilam...a jogurty naturalne to takie jak dla nas dawac?i twarog?czy jakies specjalne?bo wlasnie oststnio w rece wpadl mi schemat i czytalam o tych jog/twar...
sasanka moj maly bezzebny i nie umie jesc nic co jest w postaci nie-papki.probowalam i lipa-czasem wafla ryzowego a z reszta to nie wie co robic-trocha mamla a potem rozgniata reka na pulpe.kusza mnie te kanapeczki mini bo juz bym chciala odejsc troche od mlaka.musze sprobowac...
nef a jaki chlebek dajecie? i jakiej te kostki wielkosci kroisz
mysza nie zaluj ze nie chce kaszek-wiekszosc to slodkie ulepki i zapychacze-nic pozytywnego nie wnosza oprocz przyrostu wagi i zapchania jelit.no chyba ze kupisz jakies takie wielozbozowe bez cukru ale to juz zupelnie watpie zeby jadla.stasiek juz ma dosc tych kasz i sie mu nie dziwie.wolimy np jogurt z owocami i ciasteczkami ;-) sprobuj moze Nince normalna manne zrobic na mleku tyle ze rzadsza taka-wrecz lejaca.ugotuj manne na wodzie a potem dodaj do mm
eijf u nas jadamy tez obiady jednodaniowe (albo zupa z wkladka albo drugie-bo nie dalibysmy rady przerobic 2 dan) ale malemu bym chetnie gotowala 2 dania -jedno zamiast mleka popoludniowego.planuje w 1 garze i wyciagne np marchewe i mieso i ziemniaka/ugotuje ryz a do wywaru z reszta jarzyn dorzuce np kaszy jakiejs i tyle...moja siora dawala 2 razy dziennie ta sama zupe z miesem bo maly jej ma 4 lata a dalej nie jada 2 dan w zasadzie.nie chce i koniec
peemka to gratulacje-wreszcie zalapal :tak: :-) u nas taz na poczatku musial sie poprzytulac do cyca.a i teraz tule go do snu-jakas pamiatka po cycaniu zostala
kacperek jaka szyneczke dajesz?zwykla wieprzowa czy jakas drobiowa?i sklepowa czy jakas taka lepsza kupujesz bez konserwantow?jak karmilam cyckiem to M mi pare razy kupil taka drobiowa specjalna dla maluszkow,bez konserwantow podobno-dobra byla i nie smierdziala jak inne drobiowe
skrzat a w ktorym moemencie dnia dajesz te kanapeczki?bo w tej rozpisce co podalas to nie widac kanapek i tak patrze ze co 3 godz dajesz i w podobnych porach jak ja.zamienilas ktorys posilek na kanapki?ktory?i powiedz mi: skad ty bierzesz jagniecine :szok::baffled:
kropa ja jeszcze nie daje jogurtow i twarozkow "doroslych" (ale mam zamiar zaczac zaraz) ale daje np "misiowy deserek" a on na mleku doroslym i w jogach dzieckowych tez mleko i nawet w kaszkach bobowity serwatka z mleka krowiego wiec faktycznie masz racje z tymi budyniami...ale ja jakos bym na krowim nie robila chyba...:-)
nef tez by mi sie taki maly termosik przydal na urlop wlasnie.i nie zgodze sie-sa takie male-firmy primus.chyba musze sobie sprawic.ale dobrze ze mi pomysl podsunelas bo juz sie balam ze maly 14 dni na sloikach bedzie jechal a to by byla trauma dla nas obojga bo nie za chetnie zjada
eijf wiem o czym mowisz z tym syfem dodawanym do jedzenia-dawniej obrzydzala mnie np kaszanka jako ze byla to kasza z dodatkiem krwi.ale patrzac jak powstaje panga np to ta krew w kaszance calkiem niewinna jest :-) czasem lepiej nie wiedziec co jemy bo trzeba by bylo chyba nic nie jesc.ja tez wole takie brzydsze jablka np kupic od chlopa niz te piekne blyszczace z marketu z nalepka na sztuki ;-)
 
Louise daje jej zwykla szyneczke akurat M z pracy przyniosl mi takie do koszyczka wielkanocnego i wcinala!! ogolnie nie patrze czy ma czy nie ma konserwantow bo poki co rzadko daje w kazdym badz razie staram sie jej jasne szyneczki bardzie z indyka!!! ale jak juz wiecej zacznie jesc to wtedy popatrze nad ta bezkonserwantow ale ile w tym prawdy cholera wie!!!Te szyneczki to drobiowe byly a jesli chodzi o wielkosc to w taka kosteczke drobna ale nei az tak mocno drobna 1x1

Ja poki co ostatnio robie jej bananika z jogurcikiem jej albo naturalnym
zamierzam jej dac budyn ale mam w domu tylko te z biedronki i chce kupic z tej lepszej firmy i zrobie go na zwyklym mleku i nalesniczki tez!! chce jej jakies placuszki zrobic macie jakies przepisy???
 
reklama
louise-no rzeczywiscie czasem lepiej nie wiedziec.niestety trudno zaradzic na ta dzisiejsza zywnosc.a co z ta panga??
ja malej nie musze rozdrabniac i czesto dziwie sie jak bezzebny czlowieczek radzic sobie moze z takim jedzeniem no ale daje rade.
jogurt daje normalny naturalny i z owocami np.(taki jaki sama jadam).chlebek kroje w kawaleczki i daje widelczykiem a skorke do reki zeby sobie gryzla.chleb razowy kupuje.Ona wszystkozerna jest choc przyznam ze polski chleb jej nie podszedl.jadla moze ze 3 kawalki i wiecej nie chciala.normalnie zjada niemal cala kromke (bez skorki)
 
Do góry