reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersią a staranie się o kolejne dziecko

Nikt nie szuka problemów na siłę. Również jestem mamą i również mam swój bagaż doświadczeń i swoje problemy. I to nie ma nic do rzeczy. Nie napisałam nigdzie słowa o zamykaniu laktacji przedwcześnie. Nie wiem skąd masz informację, że większość mam nie traci mleka. Bo ja mam doświadczenia inne. Jest to dosyć powszechne zjawisko w śród karmiących mam. A już na pewno mleko może zaniknąć na początku, bo u mnie tak było. To że i ciebie było inaczej i niczym nie świadczy, bo jak sama zauważyłaś każdy organizm.jest inny. Mój post potraktowałaś jako atak, niepotrzebnie. Chodziło mi o sprostowanie faktu, że jednak mleko może zaniknąć. I owszem 7 miesięczne dziecko rozpoczyna drogę z jedzeniem, co nie znaczy, że mleko nie jest mu potrzebne. Skoro autorka pyta o konieczność zakończenia kp, to znaczy, że nie chce dziecka odstawiać i uznałam, że informacja o możliwości zaniknieciu pokarmu będzie dla niej istotna. Bo być może właśnie do tych "tylko zaleceń" chcę się jednak zastosować.
Oczywiście ciąża nie musi się trafić od razu. Jednak chyba warto brać to pod uwagę, jak i pozostałe aspekty.
Starałam się być delikatna. Przepraszam jeśli mi nie wyszło. Nie chciałam cię urazić, dlatego napisałam, że twoja wypowiedź była cenna. Pisząc o zamykaniu laktacji odniosłam się do opinii lekarza, która przytoczyła autorka. To prawda nic o tym nie wspominałaś.
Co do ciąży i karmienia... Jest wiele mam chociażby karmiących w tandemie. W moim otoczeniu jest wiele mam u których mleko nie zanikło. Twoja opinia jest pierwszą, z jaką się spotkałam. Człowiek całe życie się uczy, ja również. Żaden z moich ginekologów, a miałam ich kilku nic nie mówił o zamykaniu laktacji, pediatrzy również nie. Wprost przeciwnie, mówili co mogę zrobić by ją zachować. Po prostu mam inne doswiadczenia

Autorko, nie ważne co powiem, czy napisze, życie wszystko to zweryfikuje. Powodzenia życzę bez względu na to jaką decyzję podejmiesz
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć,
Potrzebuję porady.
Mam 7miesięczną córeczkę i zamierzamy z mężem niedługo rozpocząć staranie o kolejne dziecko. Mój ginekolog poradził mi 3 miesiące wcześniej zakończyć karmienie piersią. Słyszałam i czytałam dużo, że karmienie piersią nie przeszkadza w zajściu w ciążę tym bardziej, że @ już mam odkąd mała skończyła 5m-cy. Uważam, że mój lekarz jest dobrym fachowcem ale kurcze jeśli kobiety zachodziły w ciążę karmiąc to czy trzeba małą już odstawiać?
Witaj.
W lipcu 2018 roku urodziłam córeczkę. Mała była strasznym cycoholikiem. Pierwszą @ dostałam 4 miesiące po porodzie. Co miesiąc odczuwałam charakterystyczny ból, który zawsze towarzyszy mi podczas owulacji, a jednak nie udawało się ( wcześniej zachodziłam w ciążę w pierwszym cyklu). Wybrałam się na monitoring, owulacja potwierdzona. Zaszłam w ciążę gdy maleńka miała 10 miesięcy. Wydaje mi się, że organizm nie był jeszcze gotowy na kolejną ciążę. Córkę nadal karmiłam piersią i nie miałam zamiaru jej odstawiać, jednak podczas każdego karmienia odczuwałam dość silny ból i skurcze. Martwiłam się od samego początku i miałam złe przeczucia. Nie myliłam się... ciąża źle rokowała od samego początku. Ostatecznie straciłam ją w 6 tygodniu.
W kolejną ciążę zaszłam gdy córeczka miała rok i 3 miesiące. Nadal ją karmiłam piersią, ale mała jadła już posiłki stałe, więc karmień bylo mniej. Początki ciąży z bólami i plamieniami. Mała odstawiła się sama gdy miała 17 miesięcy, a ciąża szczęśliwie donoszona do 37 tygodnia.
Moim zdaniem trzeba podejść do tematu na spokojnie i rozważnie żeby nie narobić krzywdy sobie i dziecku.
Obecnie jestem 6 miesięcy po porodzie i kp. Nie mieszkam w Polsce i nie mam jak sprawdzić czy owulacja już wróciła. Co miesiąc odczuwam ból w jajniku i testy owulacyjne wychodzą pozytywne, ale to nie daje 100% pewności. Póki co podchodzę do tego na spokojnie i czekam co los przyniesie.
A ty sprawdzałaś czy masz już owulację? Sama jestem ciekawa czy ona wraca od razu, czy po czasie czy może stopniowo co któryś cykl?
Pozdrawiam.
 
Witaj.
W lipcu 2018 roku urodziłam córeczkę. Mała była strasznym cycoholikiem. Pierwszą @ dostałam 4 miesiące po porodzie. Co miesiąc odczuwałam charakterystyczny ból, który zawsze towarzyszy mi podczas owulacji, a jednak nie udawało się ( wcześniej zachodziłam w ciążę w pierwszym cyklu). Wybrałam się na monitoring, owulacja potwierdzona. Zaszłam w ciążę gdy maleńka miała 10 miesięcy. Wydaje mi się, że organizm nie był jeszcze gotowy na kolejną ciążę. Córkę nadal karmiłam piersią i nie miałam zamiaru jej odstawiać, jednak podczas każdego karmienia odczuwałam dość silny ból i skurcze. Martwiłam się od samego początku i miałam złe przeczucia. Nie myliłam się... ciąża źle rokowała od samego początku. Ostatecznie straciłam ją w 6 tygodniu.
W kolejną ciążę zaszłam gdy córeczka miała rok i 3 miesiące. Nadal ją karmiłam piersią, ale mała jadła już posiłki stałe, więc karmień bylo mniej. Początki ciąży z bólami i plamieniami. Mała odstawiła się sama gdy miała 17 miesięcy, a ciąża szczęśliwie donoszona do 37 tygodnia.
Moim zdaniem trzeba podejść do tematu na spokojnie i rozważnie żeby nie narobić krzywdy sobie i dziecku.
Obecnie jestem 6 miesięcy po porodzie i kp. Nie mieszkam w Polsce i nie mam jak sprawdzić czy owulacja już wróciła. Co miesiąc odczuwam ból w jajniku i testy owulacyjne wychodzą pozytywne, ale to nie daje 100% pewności. Póki co podchodzę do tego na spokojnie i czekam co los przyniesie.
A ty sprawdzałaś czy masz już owulację? Sama jestem ciekawa czy ona wraca od razu, czy po czasie czy może stopniowo co któryś cykl?
Pozdrawiam.
Mi owulacja wróciła dopiero w 3 cyklu (11 miesięcy po porodzie). Potwierdzone. Wcześniej miałam jedynie podejscia do owulacji. Myślę, że wszystko zależy od organizmu i od jego gotowości.
 
Witaj.
W lipcu 2018 roku urodziłam córeczkę. Mała była strasznym cycoholikiem. Pierwszą @ dostałam 4 miesiące po porodzie. Co miesiąc odczuwałam charakterystyczny ból, który zawsze towarzyszy mi podczas owulacji, a jednak nie udawało się ( wcześniej zachodziłam w ciążę w pierwszym cyklu). Wybrałam się na monitoring, owulacja potwierdzona. Zaszłam w ciążę gdy maleńka miała 10 miesięcy. Wydaje mi się, że organizm nie był jeszcze gotowy na kolejną ciążę. Córkę nadal karmiłam piersią i nie miałam zamiaru jej odstawiać, jednak podczas każdego karmienia odczuwałam dość silny ból i skurcze. Martwiłam się od samego początku i miałam złe przeczucia. Nie myliłam się... ciąża źle rokowała od samego początku. Ostatecznie straciłam ją w 6 tygodniu.
W kolejną ciążę zaszłam gdy córeczka miała rok i 3 miesiące. Nadal ją karmiłam piersią, ale mała jadła już posiłki stałe, więc karmień bylo mniej. Początki ciąży z bólami i plamieniami. Mała odstawiła się sama gdy miała 17 miesięcy, a ciąża szczęśliwie donoszona do 37 tygodnia.
Moim zdaniem trzeba podejść do tematu na spokojnie i rozważnie żeby nie narobić krzywdy sobie i dziecku.
Obecnie jestem 6 miesięcy po porodzie i kp. Nie mieszkam w Polsce i nie mam jak sprawdzić czy owulacja już wróciła. Co miesiąc odczuwam ból w jajniku i testy owulacyjne wychodzą pozytywne, ale to nie daje 100% pewności. Póki co podchodzę do tego na spokojnie i czekam co los przyniesie.
A ty sprawdzałaś czy masz już owulację? Sama jestem ciekawa czy ona wraca od razu, czy po czasie czy może stopniowo co któryś cykl?
Pozdrawiam.
No mi gin powiedział, że lepiej rok odczekać więc od czerwca zamierzamy zacząć się starać. Przykro mi z powodu tego co przeszłaś 😰 ja straciłam pierwszą ciążę w 9tyg i szczęśliwie po 3 miesiącach od poronienia udało się i jest Alicja 😊🥰

Słyszałam o testach owulacyjnych ale osobiście nigdy nie robiłam, dziękuję za podpowiedź, sprawdzę teraz przy cyklu 😊
Malutka też stałe pokarmy już je, wieczorami na noc butlę dostaje więc liczę na to, że jak przyjdzie czas na odstawienie będzie dobrze.
 
No mi gin powiedział, że lepiej rok odczekać więc od czerwca zamierzamy zacząć się starać. Przykro mi z powodu tego co przeszłaś [emoji27] ja straciłam pierwszą ciążę w 9tyg i szczęśliwie po 3 miesiącach od poronienia udało się i jest Alicja [emoji4][emoji3059]

Słyszałam o testach owulacyjnych ale osobiście nigdy nie robiłam, dziękuję za podpowiedź, sprawdzę teraz przy cyklu [emoji4]
Malutka też stałe pokarmy już je, wieczorami na noc butlę dostaje więc liczę na to, że jak przyjdzie czas na odstawienie będzie dobrze.
Przykro mi z powodu Twojej straty [emoji20] ja w sumie straciłam 4 ciąże, więc każda kolejna to dla mnie ogromny strach czy wszystko będzie dobrze. Marzy mi się jeszcze jeden słodki maluch, ale zobaczymy jak to wszystko się potoczy. Rozszerzanie diety idzie u nas opornie, więc mała często wisi na cycu. Owulacja pewnie prędko nie wróci. Nawet nie mogę tego skontrolować, więc pozostają mi tylko testy owulacyjne i samoobserwacja.
No cóż... Trzymam kciuki [emoji1696][emoji110] i życzę powodzenia [emoji4]
 
@MK_Piotrowiak mój ginekolog też uważa, że lepiej zakończyć kp przed zajściem w ciążę - tutaj na forum był kiedyś webinar o płodności i profesor, który go prowadził uważał, że kp w ciąży zwiększa ryzyko poronienia i może być szkodliwe dla dziecka karmionego piersią w ostatnim trymestrze (że niby za dużo zmian hormonalnych). Nie wiem, czy to jego widzimisię czy nie (bo oficjalne stanowisko jest takie, że kp i ciąża są ok), nie weryfikowałam, bo u mnie miesiączka wróciła dopiero 20 mcy po porodzie, a z uwagi na epidemię starania odłożyliśmy jeszcze o kilka miesięcy, więc nie miałam dylematu.

Cokolwiek zadecydujesz - powodzenia :)
 
Kp nie przeszkadza w zajściu w ciążę, ale może to utrudniać. Musisz wziąć również pod uwagę, że zarówno kp jak i ciąża obciążają Twój organizm. Więc może się zdarzyć, że mimo wszystko będziesz musiała przestać karmić. Dodatkowo możesz sobie sprawdzić poziom hormonów przed staraniami
 
Mam 11-miesięcznego malucha i jestem w 4 tygodniu ciąży. Po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych dostałam 1 okres, a później ciąża. Nie przestałam karmić, ale widzę, że pokarmu jest coraz mniej. Mój ginekolog mnie przed tym ostrzegał, jednocześnie zaznaczając, że nie każda traci pokarm. Pierwszą ciążę znosiłam okropnie, teraz też mam problemy z jedzeniem, ciągle mi niedobrze. Myślę, że to przez to nie mam dużo mleka.
 
reklama
Ja mam synka 7 miesięcy. Karmimy się piersią plus rozszerzanie diety. Okresu nadal brak, owulacji niestety też a również chcielibyśmy starać się o drugie bobo.
Myślę, że zajście w ciążę w trakcie kp, podobnie jak i kp w czasie ciąży to kwestia bardzo indywidualna, zależna od organizmu każdej kobiety i decyzji ginekologa. Dodam tylko tyle, że ja pierwszą ciążę poronilam i moja pani ginekolog powiedziała mi już na starcie, że jeśli zajdę podczas kp w ciążę to odstawiamy synka od cyca. Być może inny lekarz wyraziłby zgodę 🤷
 
Do góry