reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Karmienie piersia

u mnie to samo często a krótko :)) po 2 godzinach zabawy śpi 30-40 minut i tak w kółko. Jedynie na spacerze potrafi nawet 2,5 godziny
u nas to samo!
a w nocy pierwszy sen ma ok. 5-6 godzin, drugi sen 3 godz i potem wstajemy :(
W dzień mam niewiele czasu dla siebie a w nocy wcale się nie wysypiam :(
...chyba mam dziś dzien narzekania!
 
reklama
Jak mam się dowiedziec kiedy mała chce jeśc?. Może to dziwne pytanie, ale ja ją zawsze dostawiałam i było ok. Teraz tak robie to ona wyje i wywija się i nie chce jesc.

Może wiecie, jakie smoki do butelki mają najmiejszą dziurkę :-(
może po prostu za długo sama czekała i później sie wściekła że musi czekać zanim mleko z cyca poleci a msi ciągnąć;-) mi się czasem tak zdarzyło że mała przespała więcej niż 3h w dzień (na zakupach przeważnie) i w domu jak już się obudziął to była wściekła...
więc najpierw trzeba uspokoić dziecko a potem jak jest spokojniejsze przystawić cyca:tak:


a wprowadzacie już jakieś posiłki dla maluszków??
ja czasem podaje sztuczne mleko żeby móc szybciej kaszki wprowadzać:-)
 
może po prostu za długo sama czekała i później sie wściekła że musi czekać zanim mleko z cyca poleci a msi ciągnąć;-) mi się czasem tak zdarzyło że mała przespała więcej niż 3h w dzień (na zakupach przeważnie) i w domu jak już się obudziął to była wściekła...
więc najpierw trzeba uspokoić dziecko a potem jak jest spokojniejsze przystawić cyca:tak:


a wprowadzacie już jakieś posiłki dla maluszków??
ja czasem podaje sztuczne mleko żeby móc szybciej kaszki wprowadzać:-)
nie wprowadzam na razie nic! Z tego co się orientuję to dopiero w 6 miesiącu WHO zaleca rozszerzanie diety?!?!
 
Dziewczyny dziwie sie ze niektorym sie tak spieszy... mi sie tez spieszylo przy Julce, bo pierwsza byla i najlepiej chcialam zeby chodzila w 6 miesiacu :-D ale teraz mam zamiar czekac do konca 6-tego miesiaca z innym jedzeniem bo dobro mojego dziecka jest wazniejsze niz moje zachcianki:tak:
 
dziunka ty się nie dziw :)), bo jak sama mówisz przy Julce ci się spieszyło :)))więc musisz wiedzieć co czują dziewczyny "śpieszące się "
przy drugim każda będzie mądrzejsza :))
 
dziunka ty się nie dziw :)), bo jak sama mówisz przy Julce ci się spieszyło :)))więc musisz wiedzieć co czują dziewczyny "śpieszące się "
przy drugim każda będzie mądrzejsza :))

Tak, tylko ja wtedy nie siedzialam na zadnych forach, nie mialam zadnej ksiazki z fachowa wiedza w reku, ani nie znalam chociazby zalecen WHO. A teraz nawet jakby to pierwsze bylo to nie zamykalabym oczu na wazne sprawy. Teraz dzieciom moze nic nie byc, ale za pare czy parenascie lat wylezie - zreszta Kilolek ostatnio to samo mowila.

A tak na marginesie przy Julce sie mi spieszylo ale byla na butli i dostala i tak pozno cos innego.
 
Mi sę też spieszyło. Już w myslach zastanawiałam si eco , kiedy i w jakich ilosciach podac. I wtedy pojawił się kilolek i jej słowa , ktorej brzmialy mniej wiecej tak " to Wam się spieszy do obiadków, soczków itp. Zastanówcie się , czy dzieci są na to gotowe" I ŚWIĘTA RACJA KILOLEK:tak: już teraz inaczej patrzę na te sprawy.
 
reklama
U mnie dzis niunia wytrzymala ponad 4 h bez jedzenia :szok: Wyjechalismy rano do Gdynii o 10:00, o 10:15 juz spala i nawet sie nie obudzila jak przekladalam ja z fotelika do wozka. A z nia spacerowal pod kinem do ok. 13.30 (my w tym czasie ogladalysmy z Julka Ksiezniczke i zabe). Po seansie przelozylam Joasie do fotelika, obudzila sie ale wesolo sobie gadala, usmiechala sie , patrzyla w okno cala droge az do Wejherowa. I dostala jesc dopiero o 14.15 - ale w sumie to ja jej wepchnelam tego cycka, ona sie nie zdazyla upomniec jeszcze :-D
 
Do góry