Mama, a nie zastanawiałaś się kiedyś nad tym.. że my jakby nie bylo mamy już dzieci.. wiemy co to mieć brzuszek.. jak to jest wychowywać maleństwo.. a mimo to, gdy teraz nie możemy zajść załamujemy się.. Do mnie to tak ostatnio dotarło, wstyd, ale jednak.. czasem zapominam by cieszyć się z mojej ukochanej córy z powodu rozpaczy, że nie jestem w ciązy.. nie wiem czy to własnie normalne.. ale czasem wydaję mi się, że nie doceniam tego co juz mam..
reklama
mama05
prrrryy szaaaalona :))
LILITH- tez o tym myslalam,ze tak sie zapędzam w robieniu kolejnego malucha ,ze przez palce uciakaja mi dni a moje dzieci rosną i dlatego poswiecam im teraz baaardzo duzo czasu jak tylko wroca z przedszkola,jest mnie mniej na bb i wogole zaczelam sie bardziej (jesli jeszcze mozna bardziej) cieszyc ,ze je mam i mam sie do kogo przytulic ,ze jest ktos kto wypowiadam to slowo najpiekniejsze MAMA ,ze moge kogos uczyc życia i tego ,ze sąsiadom sie mówi dzieńdobry bo tak jest grzecznie i milo,ze Zuza ze mna sadzi kwiaty a Domi z tatą kosza trawe-zaczelam to zauważac i baaardzi doceniac ...
Wiesz, ja żałuję, że złapałam się na tym dopiero kilka dni temu.. tym bardziej, że mężula teraz prawie nie ma i po części mała potrzebuję jeszcze więcej czasu..
Tak czy siak, ciesze się, że to do mnie dotarło, dzięki temu i starania traktuję bardziej na luzie, nie mam takiego ciśnienia i coraz bardziej rozumiem co sobie ciągle tłumacze, że co ma być to będzie, nawet jak długo będziemy się starać musieli, ważne, że już mam to swoje małe/ wielkie szczęście
Tak czy siak, ciesze się, że to do mnie dotarło, dzięki temu i starania traktuję bardziej na luzie, nie mam takiego ciśnienia i coraz bardziej rozumiem co sobie ciągle tłumacze, że co ma być to będzie, nawet jak długo będziemy się starać musieli, ważne, że już mam to swoje małe/ wielkie szczęście
mama05
prrrryy szaaaalona :))
LILITH- no najwazniejsze to sobie to uswiadomić-to juz wiecej niz polowa sukcesu-damy rade kochana,damy!!!
a nasze male-wielkie szczescia chcą mnie usmiechniete mamusie a nie wciąż zamyslone czy tym razem sie udalo...takze glowa do gory,usmiech na twarzy i spontan w dzialaniu
a nasze male-wielkie szczescia chcą mnie usmiechniete mamusie a nie wciąż zamyslone czy tym razem sie udalo...takze glowa do gory,usmiech na twarzy i spontan w dzialaniu
mama05
prrrryy szaaaalona :))
Dokładnie
No i trzeba pomyśleć tez tak: skoro już się udalo, to uda się ponownie. W końcu mamy ku temu żywy dowód![]()
LILITH- amen!!
LILITH, mama05 - dokładnie, macie już pociechy, dlatego nie ma co się załamywać, jak raz się udało, to uda się i drugi i trzeci.
Kamia, wsuwaj, wsuwaj, nie żałuj sobie
Cześć Karolciak, uśmiechnij się ;-)
Dziewczyny, ja właśnie zrobiłam test. Idiotka ze mnie, powinnam był nie kupować. Oczywiście 1 krecha, mogę się wpatrywać nie wiem jak, to i tak nawet cienia nie dojrzę.
Zaczynam myśleć o sobie, że jestem jakaś wybrakowana i beznadziejna. Pewnie jutro albo w środę dostanę @. Postanowiłam kupić sobie świnkę morską, muszę się czymś zająć. Bez sensu to wszystko, ile się można starać?:-(
Kamia, wsuwaj, wsuwaj, nie żałuj sobie

Cześć Karolciak, uśmiechnij się ;-)
Dziewczyny, ja właśnie zrobiłam test. Idiotka ze mnie, powinnam był nie kupować. Oczywiście 1 krecha, mogę się wpatrywać nie wiem jak, to i tak nawet cienia nie dojrzę.
Zaczynam myśleć o sobie, że jestem jakaś wybrakowana i beznadziejna. Pewnie jutro albo w środę dostanę @. Postanowiłam kupić sobie świnkę morską, muszę się czymś zająć. Bez sensu to wszystko, ile się można starać?:-(
mama05
prrrryy szaaaalona :))
KAHAKA- tule Cie kochana,qrcze iem jak to jest tyyyle sie starac...mam nadzieje,ze zrobilas test za wczesnie i @ nie przyjdzie...
wspieram i podaje czekoladke
mam nadzieje,ze nam wszystkim sie uda bo pragnienie posiadania dziecka aż boli..
wspieram i podaje czekoladke
mam nadzieje,ze nam wszystkim sie uda bo pragnienie posiadania dziecka aż boli..
Kahaka Tobie zostalo jeszcze kilka dni.. więc głowa do góry
Czy Ty byłaś u jakiegoś lekarza? Wiem, może pytam po raz setny ale tak to u mnie jest ;/
O ile dobrze pamiętam, tez już raz w ciąży byłaś, więc babo nie wydziwiaj, tak na prawdę to nie jest łatwo zajść w ciąże, skoro na cykl zdrowiutka para ma 40% szansy.
A tak swoją drogą, wykresy prowadzisz, skoczek widzisz, ewentualne sprawdz czy faktycznie masz owulację i prolaktynke a jak wszystko ok, to mąż niech się bada..
Ja tam wierze, że nam się uda, tylko czasu potrzeba :*
Czy Ty byłaś u jakiegoś lekarza? Wiem, może pytam po raz setny ale tak to u mnie jest ;/
O ile dobrze pamiętam, tez już raz w ciąży byłaś, więc babo nie wydziwiaj, tak na prawdę to nie jest łatwo zajść w ciąże, skoro na cykl zdrowiutka para ma 40% szansy.
A tak swoją drogą, wykresy prowadzisz, skoczek widzisz, ewentualne sprawdz czy faktycznie masz owulację i prolaktynke a jak wszystko ok, to mąż niech się bada..
Ja tam wierze, że nam się uda, tylko czasu potrzeba :*
reklama
Dziewczyny kupiłam prosiaka!!!!!
tzn świnkę morską!! Ale się cieszę! Zastanawiałam się nad tym już jakiś czas, czytałam o prosiakach i w końcu dziś zdecydowałam! Byl jeden tylko prosiaczek w całym moim mieście. Ale cudny! Kolor ma czekoladowo-kremowy. Na razie troszkę się boi i siedzi w rogu klatki.
Będę mieć zajęcie, że hoho i w końcu może przestanę myśleć o ciąży.
Dziękuję Wam babeczki za dobre słowa. @ się zbliża wielkimi krokami, czuję ją w krzyżu
LILITH, ostatnio u gin byłam w czerwcu, za tydzień idę, akurat będzie po @, to może coś nowego wymyśli.

Będę mieć zajęcie, że hoho i w końcu może przestanę myśleć o ciąży.
Dziękuję Wam babeczki za dobre słowa. @ się zbliża wielkimi krokami, czuję ją w krzyżu

LILITH, ostatnio u gin byłam w czerwcu, za tydzień idę, akurat będzie po @, to może coś nowego wymyśli.
Podobne tematy
Podziel się: