kiedy i jakie pierwsze objawy??

[anusieńka]

skąd wiesz że nie masz owulacji?
mierzysz temperaturę? miałaś monitoring jajników?a śluzik??

 

[Nadi]

:-*
    Nemezis ! Zauważ ,że masz 1 powód do radości  jeśli chodzi o toxo . Trzymaj się ciepło i wyluzuj !
   Pozytywne nastawienie potrafi zdziałać cuda ![/font]

 

[AneczkaK]

Czesc! ja juz sie badalam przeciwko toxo i cytomegali. Mam przechorowane obie choroby(tzn. mam przeciwciala ale jestem zdrowa)Faktycznie sa to bardzo grozne choroby dla dzidzi wiec warto sie zbadac przed ciaza i w pierwszym trymestrze.Tym bardziej , ze nie trzeba w ogole miec kontaktu z kotami zeby zachorowac.Pozdrawiam

 

[AneczkaK]

Nie chce martwic "zarazonych" ale podobno czasem przeciwciala moga niewiele pomoc.Wirus(czy tam jak go zwa) moze zagniezdzic sie w scianie macicy i tam siedziec ukryty.W ciazy natomiast moze sie znowu uaktywnic i zarazic nasza fasolke

 

[Agnezzz]

ja słyszałam równiez ze moga sie zdarzyc przypadki mutacji toxo i znowu mozna sie zarazic bo na takiego mutanta przeciwcial nie ma sie wowczas... jednak i tak jest mniejsze ryzyko w takim przypadku niz gdy tych przeciwcial nie ma sie wcale

 

[bpcianek22]

Cześć dziwewczyny. Chciałabym się podziewlic z wami moimi objawami(dzis wypada 35 dc): otóż 27 dnia cyklu miałam kontrolną wizyte u ginekologa, ktory stwierdził że fasolki nie ma . Jednak u mnie wystepują takie objawy jak: temp od 23dnia waha sie w granicach 37,0-37,3, piersi urosły i strasznie bolą, szyjka wysoko, pochwa strasznie mięciutka, dość często bóle głowy, od czasu do czasu mnie mdli. Test robiony w 33dc wyszedł negatywnie. Czy w 27 dc lekarz mógł wykryć ciążę? Dodam że nie mam torbieli, stanu zapalnego nic co by mogło opóźnić @. Poradźcie coś bo już nie wiem co ma robić

 

[Nemezis]

Dziękuję laseczki, ale z tym dołem to nie tak łatwo wygrać. Siostra mojego męża urodziła córeczkę 1 września. Bardzo często ją odwiedzam, bo mąż zostawił ją w 4 m-cu ciąży dla kochanki. Dzieciak jest cudny. Patrzę na niego i jakoś zaczyna mi brakować nadziei, że mi się uda. A jutro idę w odwietki do koleżanki, która urodziła we czwartek synka. Czyli jutro będzie miał tydzień. Mierzyłam tę paskudną owu testami, kontrolka piękna była tylko drugiej kreseczki brak. Skończyły się w 14 dniu cyklu, a że kosztują 90 zł to nawet kasy mi się nie chciało wywalać. Normalnie zwątpiłam. Cały czas płaczę. Nie wiem co jest. Wszystko mi przeszkadza - mąż, rodzice, kot, znajomi. Wszystko mnie dobija. Katastrofa.

 

[anusieńka]

Nemezis jakie testy miałaś?

 

[Nemezis]

Clear-Plan

 

[Nemezis]

Idę popłaczę w poduszkę albo poczytam o wadach zastawki trójdzielnej i wielozastawakowych. Choć jak znam życie będę obie te czynności wykonywała równocześnie! Dobrej nocy. Pomyślnych testowań i zafasolkowanych próbowań!