Witaj Misia!
Właśnie wczoraj o Tobie myślałam! Jeszcze raz wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!

Mmmmm też to wszystko niedawno przeżywalam... kościół, kwiaty, obrączki, wesele.... mmmm coś wspaniałego

(co prawda my po slubie nigdzie nie pojechalismy, ale moze kiedys... kto wie ;p)
Jesli chodzi o to co u nas...
No ja od tygodnia cierpie na virusa

tzn przynajmniej tak mi sie wydawalo... bo jak tak sobie dzisiaj pomyslalam, to te objawy sa jakies dziwne... mdlosci, wyostrzony wech, zgagaaaaaaaaaaaaa, ciągłe bekanie i "wybijanie sie", ziewanie, oslabienie... (moja mama ma takie same objawy wiec stwierdzilysmy ze to wirus)
Dodatkowo doszlo zapalenie pecherza - sikanie co chwile.... (tylko zawsz eprzy zapaleniu pecherza mnie piecze...a tym razem nic)
Mój wczoraj stwierdzil ze mam piersi wieksze (oczywiscie baaaardzo go to ucieszylo) no i oczywiscie przez tego strasznego wirusa nie mam @ (dzisiaj jest 1 dzien po terminie)
Zrobilam rano test zeby byc pewna ze moge brac jakies lekarstwa na tego virusa bo w srode wracam do pracy

Test wyszedl.... II kreski, tamta druga jasna ale widoczna bardzo dobrze (pink test, czulosc 25mlU/ml). Chyba jestem zafasolkowana, ale dla pewnosci za dwa dni zrobie jeszcze raz test

a tutaj zdjecie ( zrobione komorka wiec nienajlepsza jakosc ale jak juz na tym widac ta druga kreche to chyba jest dobrze...)co o tym sadzicie dziewczynki ? (ps. ta kreske widac lepiej na zywo niz na zdjeciu)
