blondplatyna, znam ten ból, że człowiek tak strasznie się nakręca, jak nie wychodzi i to najgorzej właśnie na początku starań - ja tak miałam w okolicach 3-4 cyklu. Obyś nie musiała więcej czekać;-)a zdjęcia ślubne masz bardzo ładne, nieważne, że kolega robił, ważne, że Wasze szczęście na nich widać 
Mononoke, to Cię zrobili na uczelni
współczuję. A co do cykli po poronieniu, to różnie może być, ja czekałam 5,5 tygodnia, ale ja miałam łyżeczkowanie, więc endo z pewnością potrzebowało więcej czasu na odbudowę.
kamia, poziomki, LILITH mam dopiero 9 dzień fazy lutealnej, na test za wcześnie. Zresztą nie zamierzam go nawet kupować, już za dużo kasy na nie wydałam w tym zwariowanym cyklu... kamia chyba nie doczytałaś wcześniej - ja mam dziś 52 dzień cyklu, dopiero w 44 dc był skok temp.

Mononoke, to Cię zrobili na uczelni

kamia, poziomki, LILITH mam dopiero 9 dzień fazy lutealnej, na test za wcześnie. Zresztą nie zamierzam go nawet kupować, już za dużo kasy na nie wydałam w tym zwariowanym cyklu... kamia chyba nie doczytałaś wcześniej - ja mam dziś 52 dzień cyklu, dopiero w 44 dc był skok temp.