reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kiedy oglosilyscie, ze jestescie w ciazy?

Tatus dowiedzial sie dopiero po tyg. Sama bylam w takim szoku ze nie moglam uwierzyc pomimo ze zrobilam testy dwa razy. Pierwszy w dzien babci a drugi w dzien dziadka.Dwa dni po tym niemalze pobieglam na bete hcg, z czego wyszlo ze jestem w ciazy. Ale wciaz nie dowierzalam. Zapislam sie do gin. i po tyg. stwierdzil na 100% !!! Nogi mialam jak z waty, jak wychodzilam od niego bo wciaz to do mnie nie dochodzilo.Moi rodzice dowiedzieli sie dopiero po 13 tyg. a rodzice tatusia w polowie ciazy.A znajomi pomiedzy nimi.
 
reklama
u mnie to jakoś wszystko szybko się działo, bo ja nie potrafię utrzymać nic w tajemnicy :) mąż się dowiedział w chwili robienia testu. Moja mama godzinę później. Potem moja psiapsiuła. I teście tego samego dnia. No a później, jak już byłam po wizycie u gin, to wiedziała reszta zainteresowanych :p
 
Mąż od razu się domyślił, ponieważ miałam bardzo regularne cykle. Więc jak oznajmiłam, że chcę coś powiedzieć, w dniu spodziewanej miesiączki... to od razu wiedział o co chodzi :)
Reszta rodziny dowiedziała się jak byłam w 3 miesiącu - oznajmiliśmy tę radosną nowinę podczas składania życzeń Bożonarodzeniowych :)
 
My o pierwszej ciąży powiedzieliśmy rodzinie za niedługo po zrobieniu testu bo to prawie święta Bożonarodzeniowe były, przy drugiej poczekaliśmy do 4 miesiąca tak około 15-16tygodnia i nikt nie chciał wierzyć hehe a już najbardziej w to że to już taki tydzień i że tyle wytrzymaliśmy ale pewnie gdybyśmy mieszkali niedaleko i częściej się widywali to tyle byśmy nie wytrzymali:-D
 
Ja generalnie nie umiem trzymać tajemnic, zwłaszcza, jeżeli chodzi o coś tak ekscytującego, ale tym razem bardzo się starałam i udało się.
Na wiosnę postanowiliśmy starać się o dzidziulka, ale umówiliśmy się tak, że nic nikomu nie mówimy, bo będą się co chwilę
pytać "jak nam idzie" itd ciężko było zwłaszcza mi bo jestem bardzo zżyta z moją mamą i wiem jak bardzo chciałaby mieć wnuki,
ale specjalnie ją wkręciłam, że na razie w ogóle o tym nie myślimy :)))

W 3 cyklu się udało, zrobiłam test 15 minut przed umówionym spotkaniem z mamą ( masakra), wyszły 2 kreseczki, zrobiłam drugi dla pewności i ciąża się potwierdziła :))) poskakałam do chacie i poleciałam na zakupy:) nic nie pisnęłam. Mężowi powiedziałam 4 dni po zrobieniu testu bo akurat miał ciężki okres w pracy i czekałam aż wszystko pozałatwia, żeby nic nam nie przeszkodziało w radości. Kupiłam body z napisem "I LOVE Daddy" i wręczyłąm mu pewnego wieczoru, oczywiście zaczęłam płakać i nei mogłam słowa wydusić,a jak otworzył pudełko płakaliśmy razem :)))

Rodzicom powiedziałam 2 tygodnie później, zupełnie przez przypadke, mieliśmy rodzinny obiad a ja miałam taki dzień, że cały dzień ryczałam
tak mnei męczyła ta tajemnica. Jak przyjechaliśmy do mojego rodzinnego domu, zaczęłam tak ryczeć że moi rodzice wystraszyli się, że coś się stało i musiałam im powiedzieć, byli w totalnym szoku i tak starsznie się ucieszyli.... to były przepiękne chwile :) nigdy ich nie zapomnę. Teraz jestem specjalistą do spraw niespodzianek :)
 
Ja mamie mojej powiedziałam od razu, zresztą ona jakoś sama doszła do tego po moim dziwnym zachowaniu.
Chłopakowi (wtedy jeszcze przed ślubem) powiedziałam w dzień zrobienia testu. Przyjechał do mnie i został na noc.
Tata dowiedział się jakoś w przeciągu pierwszego miesiąca ... tu trochę zwlekałam, bo tatko różnie reaguje. Teściowa domyśliła się automatycznie po zachowaniu mojego faceta kiedy otrzymał ode mnie telefon w ten dzień :)
 
Mężowi zrobiłam małą niespodziankę (chociaż i tak wcześniej się domyślał) w dzień zrobienia testu:) Przy obiedzie dostała paczuszkę w której były malusie skarpetki i test ciążowy :) A cała reszta dowiedziała się o dzidzi jak to tylko było możliwe bo nie mogłam tak wielkiej radości trzymać w sobie :D :D
 
reklama
Hej. Mój mąż dowiedział się zaraz po zrobieniu testu. Z rodzicami chcieliśmy poczekac do wiyty u ginekologa , ale nie wytrzymałam dowiedzieli się jakiś tydzień po zrobieniu testu :-)
 
Do góry