reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kiedy wysłać dziecko do żłobka?

kbetina

Fanka BB :)
Dołączył(a)
21 Grudzień 2008
Postów
1 355
Miasto
Tarnów
Witam!

Chciałabym poznać Wasze opinie na temat tego kiedy posłać dziecko do żłobka.

Otóż ja zapisałam swoją córcie do żłobka już w kwietniu tego roku. Próby posłania jej do dzieci mamy zacząć już od 17 sierpnia. W sumie to wysłanie jej do żłobka nie jest spowodowane tym, że mała nie ma z kim zostać w domu. Ja pracuję i mąż też, na dziadkach z różnych powodów nie możemy polegać. Jedna mąż pracuje i na zmiany po 12 godzin i bywa i tak, że nie ma go w domu tylko jeden dzień w tygodniu roboczym. Na ten czas moglibyśmy wynająć nianię, ale uważam że dziecko powinno iść do dzieci. Od urodzenia Patrycja jest w domu tylko z dorosłymi, a kontakt z dziećmi ma nie często, jak przyjedzie do nas w odwiedziny brat ze swoimi dzićmi.

Wiem, że posłanie dziecko do żłobka często wiąże się z tym, że zaczyna ono chorować. Do tej pory Patrycja nie chorowała prawie wcale, tylko miała lekki katar. Mam nadzieję że jej organizm jest na tyle odporny, że nie przywlecze do domu jakiegoś choróbska ;-). Jednak nie tego obawiam się najbardziej. Boję się jak ona sobie tam poradzi z jedzeniem od obcej osoby, zabawą wśród dzieci, czy choćby nawet wizytamia w łazience na nocniku. W domu oczwiście już jest wysadzana na nocnik i karmiona przez różne osoby, ale mimo to bardzo się o nią boje.

Jakie są Wasze opinie na ten temat?
 
reklama
Wutaj ja swoją córke posyłam do żłobka od września będzie miała wtedy 14 miesiecy. Byłam z nią dwa razy juz na próbach i owszem lgnie do dzieci bardzo ale za chwile szuka mamy:( ja tez się boje jak to będzie ja niestety muszę ja oddac bo musze wrócic do pracy jestem sama:( Byłyśmy w sali i było super wielkie zaangażowanie pań spiewaja i wogóle sie intersuja wszystkimi dziećmi ale nie chce cie straszyc byłyśmy tez na dworzu i tam sie załamałam Panie siedziały na ławce i plotki a dzieci robiły co chcialy jadły ziemie itp biły sie i żadna baba nie reagowała. Ale cóz napewno nie tylko nasze dzieci idą do żłobka te które juz chodza jest z nimi wszystko ok także nasze tez przeżyja gorzej może być tylko z nami:)
 
kasiaamelka ja na próbę idę z dzieckiem po połowie sierpnia i zobaczymy jak to będzie. Moja mała tez ma zacząć od września i wtedy będzie miała nie całe 14 miesięcy. Mam nadzieję że panie okażą się opiekuńcze zarówno w sali jak i na dworze.
 
I jak poradziłyście sobie ze żłobkiem?My naszą Małą też od września oddaliśmy do żłobka.Pochodziła w sumie może 2 tygodnie... Złapała jakiegoś wirusa i nie możemy się go pozbyć.Od tygodnia jesteśmy na antybiotyku.Ciągle katar,kaszel. Nasza pani doktor powiedziała ,że takie częste chorowanie może potrwać nawet rok !!! Niektórzy rodzice rezygnują i zabierają dziecko.Ale jak teraz nie wychoruje,to problem będzie w przedszkolu :( Więc na razie siedzimy w domu i czekamy aż choróbsko minie. A byliśmy taaaak zadowoleni ze żłobka.Kasia szybko się zaaklimatyzowała,nie było większego płaczu.Nauczyła się ładnie zasypiać w ciągu dnia,wcześniej były z tym duże problemy, A jak Wam idzie?
 
My posłaliśmy Patrycje do żłobka końcem sierpnia. Nie było żadnego problemu z aklimatyzacją, ani razu nie zapłakała za rodzicami, wszystko ładnie zjada w żłobku i świetnie zasypia. Uwielbia chodzić do dzieci. Jednak nie nacieszyła się długo tym żłobkiem bo teraz siedzi w domu już trzeci raz z choróbskiem. Najpierw była katar i chore ucho. Potem wirus żołądkowy, szpital i znowu siedzenie w domu. Po tym wirusie poszła do żłobka dwa dni i znowu katara i kaszel i tak się leczymy już dwa tygodnie. Jak w piątek lekarka pozwoli to w poniedziałek pójdzie do żłobka. Szczerze to się zastanawiałam czy nie zrezygnować.
 
No my też się zastanawiamy co dalej z tym żłobkiem. Nas na całe szczęście szpital ominął. Może dlatego,że Kasię zaszczepiliśmy na rotavirusa. Ale ten katar,a teraz kaszel są już nie do zniesienia.Jutro Kasia dostaje ostatnią dawkę antybiotyku i do poniedziałku zobaczymy co będzie.Jak przejdzie to pójdzie do żłobka,jak nie to kolejna wizyta u lekarza... Daj znać,co Wam lekarz powiedział. Pozdrawiamy gorąco i dużo zdrówka życzymy:-)
 
Też zaszczepiłam Patrysie na rotavirusa, ale odwodniła się w tak rekordowym tempie że lekarka była sama zdziwoina. W sobote wieczorem nie była odwodniona, w niedziele nie wymiotowała, w nocy z niedzieli na poniedziałek wymiotowała i w poniedziałek o 17.00 już zostałą przyjęta na oddział. Szybko poszło.
Jutro idziemy na kontrolę, alę sądzę że spokojnie lekarka puści ją do żłobka, bo teraz już jest wszystko ok. Nie kaszle już ani w nocy ani w dzień, kataru też nie ma.
Napiszę jutro jak będziemy po tej kontroli. Mam nadzieję że jak pójdzie w poniedziałek do żłobka to pochodzi conajmniej cały tydzień, a nie dwa dni tak jak ostatnio było:wściekła/y:
 
My już po kontroli. Wszystko jest w porządku. Osuchowo czysto i gardełko też zdrowe. Ząbki jej idą (trójki na dole). Może iśc do żłobka w poniedziałek.

Pani doktor poleciła na wypróbować jakiś tran dla dzieciaków, żeby wzmocnić jej odporność zwłaszcza jak chodzi do żłobka.

Pozdrawiam sedrecznie i życzę zdrówka ;-)
 
Hej:-)
Czekałam na wiadomość od Was. Super,że wszystko dobrze i możecie iść do żłobka.Kasia jeszcze w poniedziałek nie pójdzie,bo nadal kaszle,a dzisiaj ostatnia dawka antybiotyku była. Widzisz Wam pani doktor powiedziała,żeby tran podawać,a nam,że jeszcze nic na uodpornienie :-(Ale poczytam o tranie i zobaczymy,może jest dla dzieci, które skończyły rok,to poczekamy ten miesiąc...no półtora :-)
Trzymam kciuki,żeby udało się wytrwać tydzień.Mam nadzieję,że będziemy w kontakcie. Pozdrawiamy gorąco:happy:
 
reklama
Hej

Z tym tranem to sama zapytałam lekarke czy warto i powiedziała, że jak najbardziej. W aptece farmaceutka powiedziała że po 6 miesiąca życia można podawać tran, ale nie wtedy jak dziecko przyjmuje wit. D3, bo wtedy tej witaminy będzie otrzymywało za dużo.
Poczytałam na forum o tranie i kupiłam na próbę tran Moller's tran o smau owocowym. Moja niunia nie dostaje już wit. D3 od sierpnia bo ma zarośnięte ciemiączko i lekarz kazał odstawić, a mleka modyfikowanego pije 180ml na dobe, więc spokojnie mogę podawać jej tran jeśli go zaakceptuje i nie wyjdziejej żadna alergia po nim. Jutor spóbujemy z połową dawki i zobaczymy jak będzie.

Zdrowiejcie szybciutko :tak:
 
Do góry