reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kiedy zacząć kupować ubranka - przesądy!!!

Ja nie wierzę w przesądy i zaczęłam kupować od 3 miesiąca, a ciuszki poszły w ruch od 4 kiedy dowiedziałam się że będzie dziewczynka :)
 
reklama
Kolezanka z pracy nie kupowala nic, miala sporo czasu do porodu. Jednak okazala sie, ze do szpitala trafila o wiele wczesniej niz sie spodziewala. Urodzila 2 miesiace przed planowanym terminem. Na zakupy zostal wyslany swiezo upieczony tatus ...
Efektow mozecie sie domyslic;-)
 
Zgadzam się z przedmówczyniami ,co ma być to będzie.W pierwszej ciąży w sierpniu (tp miałam na listopad ) miałam już kupioną komodę,a w niej wyprane i wyprasowane ubranka ,rozłożone łóżeczko z pościelą,a wózek kupiliśmy miesiąc przed terminem :tak: w drugiej większość już miałam,a i do teraz trzymam rzeczy po dzieciach,bo planowaliśmy z m. 3 dziecko po latach:-D tak,że nie wierzymy w zabobony
 
Wszystko kupiłam przed porodem i cieszyłam się, że później nie muszę latać i szukać odpowiednich akcesoriów. Nawet zapas pieluch miałam, bo akurat promocja była:-)
 
Wszystkie dziewczyny z forum zarzekają się, że nie są przesądne, ale na ulicy widać w prawie każdym wòzku czerwoną kokardkę...
 
Evita Ja kokardki nie miałam, ani dziecku na rączce też nie wiązałam żadnych sznureczków. Ale masz rację często spotykany widok. Jeszcze medalik do tego jest przypięty, a moim zdaniem jedno drugie wyklucza, bo albo wierzymy w przesądy albo w Boga.
 
Ja rownież jak byłam w ciaży mając 20lat nie kupowałam nic, a potem wylądowałam aż do porodu w szpitalu i niestety mój maź robił zakupy a ja ? Zero przyjemności :(
Ale byłam młoda i za bardzo mieli na mnie wpływ rodzice , teraz na pewno tak nie bedzie ;) ale niech minie chociaż magiczny 3 miesiąc ;)
 
Jak tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży pobiegłam do sklepu i kupiłam malutką czapeczkę;) Wyciągałam ją kilka razy na dzień i nacieszyć się nie mogłam. Potem wstrzymywałam się z zakupami do ok. 4/5 miesiąca bo zwyczajnie nie miałam gdzie trzymać tych rzeczy. Potem zaczęliśmy się rozglądać za dziecięcymi sprzętami i kupiliśmy bardzo okazyjnie używane piękne łóżeczko,kołyskę do salonu, elektroniczną nianię itd. Pewnie czekałabym dłużej, ale skoro były niezniszczone i tanie to nie było sensu czekać. Kupiłam też kilka ręczników, ze dwa kocyki, bo była bardzo okazyjna cena. Teraz jestem w 20 tyg.i już wiem, że będzie synek, więc mogę sobie pozwolić na większe zakupy. Ubranek dużo nie kupię, bo w rodzinie będzie o kilka miesięcy starszy chłopczyk, to pewnie dużo po nim dostaniemy rzeczy. No i oczywiście znam moich bliskich, będą nas zasypywać ciuszkami, nie chcę ich mieć za dużo, bo dzidzia rośnie szybko. Czekałam z zakupami nie ze względu na zabobony ale po 1. te wszystkie sprzęty zajmują sporo miejsca a po 2. łatwiej się kupuje, jak już znamy płeć:):):)

Na pewno powolutku będę wyprawkę kompletować. Chciałabym w ok 7 miesiącu mieć już w miarę wszystko przygotowane, bo nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć, poród może być przedwczesny albo zwyczajnie nie będę się już czuć na siłach. Jedynie z wózkiem poczekamy do ok. 8-go miesiąca, żeby gwarancja była dłużej:) W najbliższym czasie zamierzamy się przeprowadzić do większego domu więc i miejsce dla tych wszystkich sprzętów się znajdzie;)
 
Ja gdy tylko dowiedziałam się o ciąży to kupowałam ubranka. Mimo iż ciążę straciłam, to mam worek uniwersalnych ubrań dla bobo. Również kilka koleżanek i kuzynek się zdeklarowalo, że dużo od nich dostanę :) wybiorę sobie co mi się będzie podobać i po sprawie.
 
reklama
A ja robiłam zakupy między 7-8 miesiącem. Ja oczywiście z tych przesadnych niestety jestem. Bardzo tego potem zalowalam bo wszystko na raz musiałam kupić. Za drugim razem bym się wcześniej przygotowała :)
 
Do góry