reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kiedy zostawiłyście pierwszy raz swoje dziecko??

pierwszy raz na 3 godziny jak miał 2 tygodnie bo miałam egzaminy... serce to mi krwawiło, ale potem już było ok:) do dziś jest na cycu a nam się udaje odkąd skończył 4 miesiące czasem wychodzić na jakieś imprezki:)
 
reklama
nie liczac tego ze jak pracowalam to zostawala mala z moim D bo to wkoncu ojciec...
to pierwszy raz ja zostawilam jak miala 6 msc na niecale 2 h z jego siosta bo mialam egzaminy , z tego mala godzine spala... a ja szybko napisalam , wyszlam i przybieglam po nia a ta ie akurat obudzila:-D od tamtego czasu jeszcze nikomu nie zostawialam malej...
poza np 15 minutowym wypadem do sklepu ale to chrzestny ssie z nia bawil.. wiec nie mialam zadnych obaw:tak:
 
zostawienie dziecka jest ciężkie..ale staram się Amelkę zostawiac z Maćkiem np. ostatnio jak poszłam do SPA..postanowiłam zostać na urlopie wychowawczym minimum rok..bo potem mama mi pomoże...ale w weekendy zamierzam pracować w szkole dla dorosłych (jestem nauczycielką jezyka polskiego) i wtedy mała musi być z tatą:)..no i zostawiam ją z mamą i siorką bo nigdy nie widadomo, kiedy ich pomoc będzie potrzebna...a mała musi być bardziej samodzielna:)..moja siorka była fatalna pod tym względem i młodszy brat Maćka;/..matka nie mogła się ruszyć na krok bo był ryk totalny..Olka pamietam nawet do toalety za mamą leciała;/ tego bym chciaął uniknąć;/
 
Na krótkie okresy czasu zostawiałam Nikole jak miała jakieś 2 tygodnie, to do sklepu trzeba skoczyć, to coś załatwić...
Niestety Nikola urodziła się w sierpniu a ja we wrześniu zaczynałam szkołę i już jak miała 1,5 miesiąca zostawiłam ją na cały dzień z M, praktycznie cały weekend była z M bo od rana do wieczora prawie miałam zajęcia. Do tej pory 4 razy w miesiącu muszę ją zostawić z M jak jadę do szkoły... Ale poza tym to bym jej nie zostawiła, nie ciągnie mnie na żadne imprezy itd, z M rozmawialiśmy że jest za mała żeby zostawić ją np na noc u teściów, bo i tak tylko byśmy się martwili czy wszystko jest ok. A tak za 3-4 lata Nikola będzie już duża, my młodzi:) i wtedy będziemy hulać ile dusza zapragnie:)
 
Ja od początku małą zostawiałam na 1-2h z mężem lub moją mamą, żeby coś załatwić. Najdłużej wyszłam na 3h, ale dzwoniłam co 20-25 minut;-). Na noc jeszcze nie zostawiałam.
Za 2 miesiące wracam do pracy, a Gabi będzie z babcią po 6-8h. Wtedy będzie ciężko (dla mnie:-p)
 
Hej, jak mała miała 6 dni na jakieś kilka godzin. Potem ze 2-3 razy w tygodniu na jakieś 2 godzinki z tatusiem - dzięki temu małż umie wszystko przy dziecku:p (wieczorem on kąpie, karmi i usypia, a ja mam relaksik w wannie po całym dniu z dzieckiem)
Potem jak miała miesiąc na całą noc - wesele. Teraz w weekend jak Uśka pójdzie spać my idziemy do kina, na kolacyjkę a babcia chętnie odpoczywa z wnusią. Wszystko to żeby przygotować małą do żłobka za 3 miesiące.
 
Pierwszy raz zostawiłam małego z tesciową jak miał 4miesiące na dwie godzinki bo mój M zaczął pracę w delegacji a ja musiałam jechać do lekarza no i teraz jak na zakupy większe jadę do też zostaje z babcią na dwie godzinki.ale na dłużej nie bo zaraz płacze Także jakieś większe i dłuższe wyjścia odpadają.
 
Urodziłam synka pod koniec I semestru na V roku więc już w styczniu miałam pierwszy egzamin (synek miał niecałe 2 m-ce). Łatwo nie było- karmiłam piersią a mały gardził smoczkiem i butelką. Tu pokłony dla mojej mamy, że chciała zostać- bo dosłownie stawała na rzęsach by przetrwać tych kilka godzin! :)

Pierwszy raz zostawiliśmy dziecko na noc u babci kiedy miał 14,5 m-ca. Ma bardzo dobry kontakt z moją mamą, więc nie było żadnego problemu :)
 
reklama
Przyznam szczerze, że mały prawie 2 lata spędzał ze mną każdą chwilę, a to wszystko ze względu na to, że jestem raczej nadopiekuńczą matką i dobro dziecka jest dla mnie najważniejsze. Jakieś cztery miesiące temu razem z mężem zdecydowaliśmy się na prywatny złobek i to właśnie ten moment był moim pierwszym rozstaniem z dzieckiem. Serce się krajało jak mały płakał, jednak panie przedszkolanki naprawdę dobrze sobie poradziły. Zajęły czymś małego, sprawiły, że z dnia na dzień chciał wracać do dzieci. Polecam żłobek : Dolina Elfów na warszawskim ursynowie. Pozdrawiam! :)
 
Do góry