reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kłopociki i radości listopadowych Mam

dziewczyny dziękuję za dobre słowa, Kaira mój synek odsypiał przez kolejne dwie doby takie trudne dni mam więc nadzieję, że Twoja dzidzia jest zmęczona i śpi tak dużo żeby wypocząć.
 
reklama
aha, do naszego szpitala to pojadę dopiero jak już bedzie naprawdę cieżko, nie tak dawno dowiedziałam się z tv że mają gangrenę i szpital zamknięty. co za miasto mi się trafiło, jak nie regularnie bakterie coli w wodociągach miejskich to gangrena w szpitalu, brak jeszcze gazu musztardowego w powietrzu. Podlale zaprasza :)
 
jeju...a co z moją Lilą nie tak? mało je, prawie nic, non stop śpi /a wcześniej spała po pół godzinki...co dwie/, pleśniawki w buźce...tak myślę że to znów początek jakieś infekcji...ale mam doła.:-(
 
ja też mam problem z Maksem, a dokładniej to z jego głową.
Mały ma krzywą główkę (bo często spał na jednej stronie i ciężko było go przyzwyczaić do spania na drugiej). no i jest tego efekt- główka się troszę zniekształciła. przy kompieli myję mu głowę " na około" przy pomocy tetry (jak doradziła mi babcia), ale jak na razie efektów nie widać. co mam robić? wy też macie problemy z główkami waszych pociech? help......:-(
 
Mój Mateusz po urodzeniu cały czas skręcał główkę w prawą stonę,nawet jak go położyłam na pleckach to i tak skęcał ją w prawą stronę.Teraz jest ok. Oduczyłam go w ten sposób,że kładłam go raz na prawym boczku raz na lewym,nawet jak mu nie bardzo pasowało wtedy go blokowałam tak żeby się nie przekręcił i czasem oduczył się tego.
Ja mam za to inny problem.Pediatra stwierdziłoa,że Mateusz ma coś z prawym biodrem, więc w środę idziemy do ortopedy.Trochę się martwię:(
 
Dziewczyny pilnujcie glowek swoich pociech
Beti na temat biodre to najwiecej bo z praktyki wie Blue ja moge Ci tylko doradzic noszenie na biodrze i duzo cwiczyc nie stosowac ciasnych ubranek i zanim zastosujesz sprzet ortopedyczny wyprobuj rehabilitacjie cala masa cwiczen...
Goralak to faktycznie nie ciekawie z tym twoim szpitalem a jak ma sie Bruno juz lepiej? Chomik caly czas mnie straszy...jak nie pogorszenie kupek to jakies pokaslywanie a jak nie to to to temperatura 37 dostaje fiola..... jak dziecko sie do mnie nie usmiechnie to juz mam dola ze cos jest z nim nie tak... zwariuje a kiedys bylam bez stresowa osoba nic mnie nie ruszalo....:-)
 
Moja Oliwka też ma taką manierę i kładzie główkę tylko w jedną stronę i ma troszkę spłaszczoną główkę z jednej strony,ale jak byliśmy u neurologa to dowiedzieliśmy się,że to później się wyrównuje,jak dziecko zaczyna się samo przekręcać,jak zaczyna siadać,itd.Więc nie ma co się martwić na zapas.
A ja to jestem dumna z mojej Oliwki,bo ostatnie 2 noce przespała całe,calutkie :-) :tak: .Za to w dzień wojuje jak szalona,chciałaby,żeby ją obnosić po mieszkanku i jeszcze do niej gadać ;-) ,wtedy tylko jest cicho.A jak usiądę to jest wycie...Ech...Mój kręgosłup długo nie pociągnie......
 
hahah- Inna- jakbym swoj aSarenke widziała- tez chce oglądac caaałe mieszkanko- jak z nia usiade to krzyk- ale od chodzenia po mieszkanku to tatus jest u nas:-) mama nie ma siły po całym dniu...buuu
Lucyann- tak to juz jest- ze drzymy o nasze maleństwa...i pomyslec ze tak do konca zycia....małe dzieci ponoc małe problemy- duze dzieci- duze problemy:confused:
Beti- wierze ze z bioderkami wszystko bedzie dobrze- niech ortopeda dobry zdiagnoazuje- a postepowanie przy dysplazji to tylko szerokie pieluchowanie- cwiczenia (jak pisze Lucy)ewent.jakis pajacyk Grucy lub poduszka Frejki w ostat- my 6.12 bylismy na USG-mamy dysplacje lewego bioderka bardziej- za tydz kontrol i mam nadziej ze juz dobrze jest(cały czas sie szeroko pielu****emy)
a w pn idziemy do laryngologa- bo dostałam skierowanie jak byłam na szczepieniu m-c temu- bo ma Sara krótkie wedzidełko- widac to szczeg jak sie wydziera w niebogłosy- niech zobaczy lekarz i zadecyd czy by nie podciac- by pózniej problemów z mówieniem nie było...
 
reklama
Lucyann moja Lila tez czasem kaszlnie, nam pediatra powiedziala przy wypisie ze szpitala ze tak ok dwoch tyg. moze byc:ze psiknie, kaszlnie albo glutek i dopiero sie niepokoic jak kaszel bedzie coraz wiekszy...tak jest podobno po zap.pluc, ale ja równiez jak tylko mala sie nie tak spojrzy albo zrobi dziwny grymas to ja juz mysle czy to nie nawrót choroby.jakas taka przewrazliwiona jestem, ale wolalabym nie wracac juz do szpitala...
co do noszenia niuni to ja mam dosc. w dzien nie moge nic zrobic bo bez przerwy chce zeby ja trzymac w pionie i lazic z nia. spanie juz przeszlo, ale to noszenie to czasem mnie dobija.wczoraj bolal mnie tak kregoslup ze malo co nie ryczalam. dobrze ze dzis ide na aerobic na dwie h to sie troche zrelaksuje, ale miesnie bola mnie jeszcze od wtorku...:baffled:
 
Do góry