reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Kłopociki i radości listopadowych Mam

reklama
Doszłam do wniosku, że to jednak był brzuszek...Bo wczoraj Oliwka kilka razy robiła kupona i to takiego dośc...hmmm...dziwnego :sorry2:.Możliwe że dorwała coś niejadalnego i zjadła...Bo pożera wszystko, co tylko się w buziolu mieści...
A wszystkim chorowitkom duuuuużo zdrówka :tak:.Buziaczki i uściski :-)
 
Inna to u nas podobnie i z jedzeniem różnych dziwnych rzeczy i z bólami brzucha:tak:na topie jest proszek do prania jak sie tylko otwiera łazienka Zuzia juz siedzi w proszki a potem jak nie zdąże to liże rece a w nocy pręzy sie i płacze bo ją boli brzuszek:tak:świeczki też są pyszne:baffled:
 
A ja mam już dośc nocek:dry::dry::dry: Madzię odstawiac chciałam, ale jest taka uparta:baffled: Wrzeszczy jakby ją ze skóry obdzierali, a potem całą noc mi się budzi z płaczem i sprawdza czy jestem. Dziś calutką noc spała przyssana i jak tylko puściła to było larmo. Normalnie:szok: Czekam aż mąż skończy remont naszego pokoju i wstawiam łóżeczko do nas. Się dopiero za nią zabiorę:sorry2:
 
A ja mam już dośc nocek:dry::dry::dry: Madzię odstawiac chciałam, ale jest taka uparta:baffled: Wrzeszczy jakby ją ze skóry obdzierali, a potem całą noc mi się budzi z płaczem i sprawdza czy jestem. Dziś calutką noc spała przyssana i jak tylko puściła to było larmo. Normalnie:szok: Czekam aż mąż skończy remont naszego pokoju i wstawiam łóżeczko do nas. Się dopiero za nią zabiorę:sorry2:
No to rzeczywiście...Niewesoło..Aż sie boje brac za mojego...Trzymamy kciuki:-):-)
 
Sikoreczko współczuję. ale na pewno sobie poradzisz. trzymam kciuki.
Lila nadal przeziębiona. oprócz giga kataru ma również kaszel...taki nieładny. jutro zobaczę czy nie przejść się z nią do lekarza...
 
Sikoreczko współczuję. mnie czeka ta sama wojna. Już próbuję odstawić małego chyba z miesiąc i zero postępów, choć w nocy cycoli tylko raz. Może sam odpuści?:-)
 
reklama
Do góry