reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kolejna ciąża od razu po urlopie macierzyńskim

A ile trzeba pracować?


Ale ile pracować żeby co? Jeśli pójdziesz do nowego pracodawcy i dostaniesz umowę o pracę a po 2 dniach od odprowadzania składek uciekniesz na l4 to masz gwarantowana kontrolę z zus i wstrzymanie wypłacania świadczeń. Macierzyński wylicza się z ostatnich 12 przepracowanych miesięcy biorąc z tego średnią. Jeśli się zatrudnisz do nowego pracodawcy od sierpnia to najlepiej pracować jak najdłużej. Ja w poprzedniej ciąży u poprzedniego pracodawcy pracowałam do początku 8 miesiąca i przeszłam na l4. W 7 miesiącu zaczęłam pracę z domu bo miałam na to warunki i zgodę pracodawcy a to było przed pandemia i praca zdalna nie była taka powszechna.
Jeśli dostaniesz w nowej pracy zlecenie to już jak wcześniej- wszystko zależy od zleceniodawcy bo w żaden sposób nie jesteś chroniona przed zwolnieniem w ciazy
 
reklama
Czyli jeśli się nie zatrudnię gdzieś na miesiąc to nie należy mi się nic i jako kobieta w ciąży umieram z głodu bo nie mam środków do życia ....Polska! Dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Hehe jakby Polska miała utrzymywać wszystkie laski w Polsce tylko dlatego, że są w ciąży, to już by tej Polski dawno nie było 😏
 
A tak teoretycznie (wg mnie strasznie na styk wszystko i aż się prosi o jakieś potknięcie formalne) jakby dzisiaj zrezygnowała z pobierania zasiłku macierzyńskiego (7 dni wyprzedzenia?) i zgłosiła zleceniodawcy, że ma ją w pełni oskladkowac, to MOŻE wyszłoby do końca umowy zlecenia 90 dni i wtedy zasiłek chorobowy miałaby do porodu?

Inna sprawa, że jak zleceniodawca to usłyszy, to może zerwie umowę i wtedy same straty finansowe a zysk żaden.
 
A tak teoretycznie (wg mnie strasznie na styk wszystko i aż się prosi o jakieś potknięcie formalne) jakby dzisiaj zrezygnowała z pobierania zasiłku macierzyńskiego (7 dni wyprzedzenia?) i zgłosiła zleceniodawcy, że ma ją w pełni oskladkowac, to MOŻE wyszłoby do końca umowy zlecenia 90 dni i wtedy zasiłek chorobowy miałaby do porodu?

Inna sprawa, że jak zleceniodawca to usłyszy, to może zerwie umowę i wtedy same straty finansowe a zysk żaden.


Ale jak miałaby zasiłek chorobowy do porodu jak zlecenie kończy jej się w sierpniu bez przedłużenia z tego co pisze, a rodzic ma w lutym?

No i skoro termin jest na luty to ciąża jest dopiero co wykryta, jeśli wie że nie dostanie przedłużonej umowy to ja już w tej chwili bym szukała czegoś nowego, przecież ciązy widocznej jeszcze nie ma więc nawet nie musi informować o swoim stanie (choć będąc fair warto to zrobic).
No chyba, że nie chce rezygnować z pobierania macierzyńskiego i siedzenia w domu na rzecz pracy od zaraz.
 
Ale jak miałaby zasiłek chorobowy do porodu jak zlecenie kończy jej się w sierpniu bez przedłużenia z tego co pisze, a rodzic ma w lutym?
To właśnie w formie zapytania było. Czy jak byłaby ciągłość zwolnienia, to zasiłek chorobowy jeszcze przez jakiś czas (jaki?) po ustaniu zlecenia wypłacałby ZUS?
 
Ale jak miałaby zasiłek chorobowy do porodu jak zlecenie kończy jej się w sierpniu bez przedłużenia z tego co pisze, a rodzic ma w lutym?

No i skoro termin jest na luty to ciąża jest dopiero co wykryta, jeśli wie że nie dostanie przedłużonej umowy to ja już w tej chwili bym szukała czegoś nowego, przecież ciązy widocznej jeszcze nie ma więc nawet nie musi informować o swoim stanie (choć będąc fair warto to zrobic).
No chyba, że nie chce rezygnować z pobierania macierzyńskiego i siedzenia w domu na rzecz pracy od zaraz.
Ale to nie ma znaczenia, że zlecenie kończy jej się w sierpniu. Jeżeli nabyłaby prawo do chorobowego to po ustaniu umowy, ZUS wypłacałby jej zasiłek do porodu. Warunkiem jest ciągłość zwolnienia bez ani jednego dnia przerwy.
 
reklama
Czyli jeśli się nie zatrudnię gdzieś na miesiąc to nie należy mi się nic i jako kobieta w ciąży umieram z głodu bo nie mam środków do życia ....Polska! Dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Po macierzyńskim nie wróciłam do pracy, zaszłam w kolejną ciążę i z głodu nie umarłam. Dodam, że w Polsce sytuacja ta miała miejsce. Wiesz dlaczego? Bo z mężem przeanalizowaliśmy różne scenariusze, sprawdzaliśmy czy będzie nas stać na kolejne dziecko i co będzie dla naszej rodziny najlepsze (mój powrót do pracy czy jednak nie). Jesteśmy dorosłymi ludźmi, to my podejmujemy decyzje i to my musimy wziąć za nie odpowiedzialność, a nie oczekiwać od wszystkich pomocy. To Ty będziesz miała dziecko, nie państwo, więc to Ty musisz je utrzymać. 🤷
 
Do góry