Witajcie, jestem tu po raz pierwszy. W marcu podchodzę do czwartej procedury in vitro...czasami zastanawiam się czy jeszcze v jest sens? Mialam 4 transfery nieudane. Zarodki ok, choć nie było ich duzo..jednak sie nie przyjęły. Histeroskopia ok. Nasienie meza gorsze...fragmentacja spora..czy komus sie udalo w końcu za ktoryms razem? Czasem chce się już to wszystko rzucić ale z drugiej strony ciężko.. pozdrawiam
reklama
Rozwiązanie
Link do: Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię dziewczyny tutaj pomogą. Jest jeszcze jeden wątek o in vitro, pokierują Cię, albo poszukaj w wyszukiwarce.
Mam nadzieję, że się wreszcie uda, bo znam takie przypadki. Ale mąż musi zacząć się też leczyć.
Mam nadzieję, że się wreszcie uda, bo znam takie przypadki. Ale mąż musi zacząć się też leczyć.
Link do: Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię dziewczyny tutaj pomogą. Jest jeszcze jeden wątek o in vitro, pokierują Cię, albo poszukaj w wyszukiwarce.
Mam nadzieję, że się wreszcie uda, bo znam takie przypadki. Ale mąż musi zacząć się też leczyć.
Mam nadzieję, że się wreszcie uda, bo znam takie przypadki. Ale mąż musi zacząć się też leczyć.
Podziel się: