reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

hej samopoczucie bleeee,wczoraj byłam z koleżanką na pizzy,to musialam biec do kibelka i zwymiotowałam bleeee. Juz sie nie mogę doczekać kiedy skończą sie te mdłości bo mam dosyć,nie chce zapeszać ale jak wstałam dzisiaj to ich nie miałam, możne to juz koniec.

wspołczuje. ja tez na poczatku przechodziłam mdłosci. a o wchodzeniu do takich miejsc nie było mowy. mnie mdlilo nawet jak lodówke otwierałam. i nic nie pomagalo zadne tam z rana suchary i inne takie. wymiotowac zdarzylo mi sie raz. ale mdlosci byly i nie tylko poranne. jeszcze troche i przejdzie.
 
reklama
Po cesarce mozna zaczac cwiczyc dopiero po 6-8 tygodniach.
Jaki rozmiar nosi Kacperek?56-62?Mam troszke ubranek do oddania :-)
A i polecam sie z makijazem jakby co na wesele itp hihi;-);-);-)
 
filonka koleżanki po cesarce miały zakaz ćwiczeń mięśni brzucha do 6 miesięcy.
6-8 tygodni to raczej dotyczy porodu naturalnego.
ech ta pogoda paskudna choć dla mnie lepiej jak deszczowo nie drażnią mnie pyłki i przynajmniej mogę wietrzyć się bez wycieków z nosa;p
byliśmy wczoraj w poradni rehabilitacyjnej i Jula już chodzić tam nie musi więc supcio jedno odpada;)
 
wspołczuje. ja tez na poczatku przechodziłam mdłosci. a o wchodzeniu do takich miejsc nie było mowy. mnie mdlilo nawet jak lodówke otwierałam. i nic nie pomagalo zadne tam z rana suchary i inne takie. wymiotowac zdarzylo mi sie raz. ale mdlosci byly i nie tylko poranne. jeszcze troche i przejdzie.

Po cesarce można nosić pas, ale ćwiczyć absolutnie nie. Cesarka to poważna operacja i przecina się wszystkie 7 powłok brzusznych w tym mięśnie i macicę. Więc dopiero po pół roku można jako tako ćwiczyć. Sama widzisz, że szwy ciągną, wiec tym bardziej nie. Pozostają Ci spacerki (godzina dziennie). A jak karmisz piersią to i tak Ci brzuszek zejdzie.


hej samopoczucie bleeee,wczoraj byłam z koleżanką na pizzy,to musialam biec do kibelka i zwymiotowałam bleeee. Juz sie nie mogę doczekać kiedy skończą sie te mdłości bo mam dosyć,nie chce zapeszać ale jak wstałam dzisiaj to ich nie miałam, możne to juz koniec.

filonka wychodź z małym,jak ma czapeczkę na głowie i jest w wózku to nic mu się nie stanie. Trzeba w każdą pogodę wychodzić.

A tej pogody to mam już dość brrrrr zimno.

no to współczuję mdłości. Ja na szczęście nie miałam mdłości (no, może poza tym, że nie mogłam być głodna, bo wtedy mi się niedobrze robiło).

Ola już lepiej a kupki w normie... tylko jedna taka nijaka była

weekend majowy nijaki, pogoda nijaka, samopoczucie nijakie :(((

Aniu, jak Ola?


U nas raczej ok. Zuzia wymiotuje, okazało się że to nie jest refluks tylko szybkie jedzenie płynnych kaszek... Teraz trzeba powoli albo z łyżeczki ją karmić gęstym. Nawet zupki zagęszczam kleikiem. Dopiero wtedy widać poprawę.
 
Aneczka- to super,że Julinka już nie musi chodzić do tej poradni! Bardzo się cieszę!

Natalia- Ola lepiej ale nadal jesteśmy na antybiotyku przez to uszko, dzis wieczorem mamy konsultację z pediatra to zobaczymy co dalej... no ale ciąga się teraz i za drugie :( tak sobie myślę,że to może też i przez ząbki być chyba, nie? Bo jakaś taka szczególnie chora to na szczęście nie jest i nie ma takich mocnych objawów: je ładnie, śpi w nocy w normie no ale za uszy się ciąga i to mocno.
Tak myślę o tym wymiotowaniu Zu- dobrze ,że nie reflux- to najważniejsze! No to widać,że i ma dobry apetyt malutka! Noo już taka niemalutka bo zaraz pół roczku trzaśnie :)))) jak ten czas szybko leci:)))
moja to poki co to na etapie marchewki i od wczoraj brokuł- ale brokuły chyba jej nie smakują za bardzo :)))
 
Ale pogoda................bleeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Fajnie że Ola lepiej...............będzie ok.....dobrze że za bardzo nie marudna :-)
Brokuły ze słoiczka są ble:baffled::baffled:.Kup swieze albo mrozone i jej ugotuj ale w małej ilosci wody albo na parze-mniamusie wtedy są.Wszystkie warzywka gotowane na parze pyyyyyycha:-)
Ja jutro na pare godzin do pracy..podszkolic sie na kasie :-)
 
hej :) dawno nie pisalam bo wyjechałam do siostry na tydzien i dzis dopiero wrocilam ....
u nas zapalenie oskrzeli :/
tydzien temu Pawełek zaczał kaszlec ale bylam u lekarza i bylo czysto w piatek przed wyjazdem zaszłam jeszcze raz sprawdzic czy nadal nic sie nie dzieje zeby z czystym sumieniem moc jechac na mazury ... w sobote wieczorem zaczał charczeć wiec w niedziele pojechaliśmy na pogotowie i tam pan doktor ze klasc do szpitala bedzie [a wczesniej siostra mowila ze w tym szpitalu wszystkich kładą wiec w sumie nie wiedzialam czy cos nie tak czy dla zasady chcial połozyc :|] no ale nie zgodziłam sie bo gdzie w obcym mieście będę kładła dziecko do szpitala :| wypisał antybiotyk itp ... jak cos mieliśmy wracać odrazu... dodam ze Paweł nie miał ani gorączki a apetyt miał bez zmian, był pogodny itp we wtorek zadzwoniłam do lekarki i mnie uspokoiła mam dawac antybiotyk dalej i na kontrol do lekarza ale powiedzialam ze wracam w czwartek wiec jutro mam sie stawic u niej sprawdzić jak dalej sie rozwija i czy przedłużać antybiotyk eh ... dalej charczy ale o wiele mniej ... wiec jestem dobrej mysli ...
a u siostry byłam w odwiedzinach zerknac na nowe mieszkanie no i poznac córeczke Natalke :) co w marcu przyszła na swiat :) jest słodka :) apozatym jak zajechalismy to w domu szpital sie zrobil :) tylko ja dobrze sie czulam do ostatniego dnia bo teraz czuje ze mnie bierze yh ... a no i moj brat <bo jezdzil z nami> niedawno dzwonil ze byl u lekarza i ma zapalenie płoc :| yh ... dobrze ze najmłodszej nic nie jest...
 
o matko.. co się dzieje, że tak dzieci chorują??? no mam nadzieję,że już zapalenie oskrzeli u Pawełka się niepowtórzy... biedne maleństwo :(
a my właśnie wróciliśmy od pediatry no i uszko oki ale antybiotyk do poniedziałku brać trzeba aby było 10 dni i to cholerstwo od refluxu jest :((((, muszę uważac z wprowadzaniem nowości itd
dziewczyny a może Wy wiecie skąd brać naprawdę sprawdzone warzywka?Bo niestety moja Ola nie może póki co ani pietruszki ani selera a wtych zupkach ze słoiczka jak patrzyłam to są choć niby zupka ryżowa z marchewką i ooo. Wy same gotujecie zupki maluchom czy gotowce kupujecie? Bo ja to bym wolała sama no ale się boję z tych warzyw ogólnodostępnych w warzywniakach i supermarketach...a działki ni mam hehehe
 
reklama
Estera to Ty już niedługo do pracki tak??? no to fajnie!!! Ja już tez niedługo.....7 czerwca idę no ale sie nie cieszę za bardzo bo jakoś nie wiem jak wytrzymam bez Oli...zwariuję chyba szybciej :(((((

Natalia-jak Ty sobie radzisz w pracy teraz? już się przyzwyczaiłaś,że spędzasz mniej czasu z Zu???? Wiecie ja to się boję,że Ola mnie zapomni.... ://///
 
Do góry