reklama
Ach, ja jestem bardzo rodzinna, mam to kresowe zapatrywanie na zycie- nie musi byc bogato, byle wesolo i serdecznie. Dla mnie bomba, juz jestem gotowa ich zapraszac na wigilie. ;D
Tak mi bylo smutno, w ciagu ostatnich lat dziadkowie mi zmarli, jedynie mama ojca zostala- a tu znow mam dziadkow, moze przyrodnich, ale jednak. I jaka barwna rodzinka- i malarz porcelany tam jest, i tancerz, i belferskie jednostki, humanisci, bardzo fajnie.
a teraz z innej beczki- zobaczie, co dostalam mailem....mozna sie poryczec, ale i zobaczyc, co naprawde jest w zyciu wazne...
http://rapidshare.de/files/31669461/Co_ci_przeszkadza.pps.html
Tak mi bylo smutno, w ciagu ostatnich lat dziadkowie mi zmarli, jedynie mama ojca zostala- a tu znow mam dziadkow, moze przyrodnich, ale jednak. I jaka barwna rodzinka- i malarz porcelany tam jest, i tancerz, i belferskie jednostki, humanisci, bardzo fajnie.
a teraz z innej beczki- zobaczie, co dostalam mailem....mozna sie poryczec, ale i zobaczyc, co naprawde jest w zyciu wazne...
http://rapidshare.de/files/31669461/Co_ci_przeszkadza.pps.html
mania78
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2005
- Postów
- 668
Rano napisałam taki długi post,a tu patrzę nie ma, no zachlastać się można. 
Chciałam napisac o mężusiu, który ma dosyć tej roboty, aja razemz nim. Tego że przyjezdża na każde zawołanie, nie ważne o której godzinie, to nikt nie docenia. Widzą tyloko wpadki,a wtedy tzrymaj kuper, bo nie wiadomo czy przypadkiem niewykopią. Chyba będzie szukał drugiej pracy, powoli, choć z drugie strony szkoda, bo tu pracuje od prawie 10 lat.
Chciałam napisac o mężusiu, który ma dosyć tej roboty, aja razemz nim. Tego że przyjezdża na każde zawołanie, nie ważne o której godzinie, to nikt nie docenia. Widzą tyloko wpadki,a wtedy tzrymaj kuper, bo nie wiadomo czy przypadkiem niewykopią. Chyba będzie szukał drugiej pracy, powoli, choć z drugie strony szkoda, bo tu pracuje od prawie 10 lat.
Mania...kto w dzisiejszych czasach pracuje cale zycie w jednej firmie?Dla mnie to druga praca, moj mąz...dziewczyno, mój mąż w ciagu 12 lat naszego malżeństwa robil nastepujące rzeczy: ścinal drzewa w lesie, robil pustaki, szuflowal żwir, jeździł tirem, był murarzem, blcharzem, stolarzem, dachy kryl, garaże robil, domy z bali, okna, drzwi, teraz meble, w międzyczasie sklep z częściami zakładal, komputery składal...czlowiek orkiestra. Co sie oplacalo, co dawało możliwośc zarobienia na zycie, jedno sie kończyło, robił drugie, ale rak nie załamywał i zaciskal zeby. Mężczyzna musi mieć determinację. Mamy szalne czasy i one lubią eksperymentalne jednostki. ;D
Moj mąz sprzedał kombajn i kupil maszyne do klejenia obramowan na meble, woził piece i za zarobione pieniądze kupili z ojcem maszyne do robienia mebli, nauczyl sie wszystkiego. Ojciec męża ruszył w Stany w wieku 50 lat nie znając języka, Polak który mial go odebrac z lotniska niee zglosil sie i sam biedak z walizką zostal, bez przyjaciol, roboty...6 lat pracowal zaciskająć zęby. Mam zdeterminowanych facetów w rodzinie. I dobrze. Lubie takich, ich kobiety nie musza brać na barki całego świata...
Tylko pól... ;D ;D ;D
Moj mąz sprzedał kombajn i kupil maszyne do klejenia obramowan na meble, woził piece i za zarobione pieniądze kupili z ojcem maszyne do robienia mebli, nauczyl sie wszystkiego. Ojciec męża ruszył w Stany w wieku 50 lat nie znając języka, Polak który mial go odebrac z lotniska niee zglosil sie i sam biedak z walizką zostal, bez przyjaciol, roboty...6 lat pracowal zaciskająć zęby. Mam zdeterminowanych facetów w rodzinie. I dobrze. Lubie takich, ich kobiety nie musza brać na barki całego świata...
Tylko pól... ;D ;D ;D
reklama
Ż
żużaczek
Gość
urbanista, architekt wnętrz, grafik komputerowy, sprzedawca w perfumerii. To wszystkie moje zawody i prace ;D ;D
Podziel się: