Witajcie kochane i przeze mnie zaniedbane;-)
Jeszcze nie urodziłam.... choć coraz mi cieżej... ręce coraz krótsze, nogi mi sie chyba wydłużyły.. Ale samopoczuczcie doskonałe humor mi dopisuje, Martucha fika koziołki jak szalona:-)
Myśmy tez swiętowali głównie w domu i dobrze nam z tym. Teraz mja rodzina słóżbowo wybrała sie do Dychowa pod granicę Niemiecka - MAteusz oczywiście korzystajać z tego, że nie trezba mieć paszportów namówil ojca na postawienie nogi na Niemieckiej ziemi;-)Dzisiaj juz wracają - mąz chciał żeby jechali wszyscy, ale ja sie już na takie dalei eskapady nie nadaję
Kalina - mężowy nie samowity!!!!! Ja wiem czemu kolor jest taki - żeby się wyróżniał w szufladzie

wśród innej bielizny

Tak mi sie wydaje, że to głęboko przemyślana decyzja była

:-)
Żużaczku to niedługo pozostaniesz nam cieniem... ?
A co TY w Warszawce porabiałaś ????

Agak a dlaczego nie upomniałaś sie o zwolnienie? Chodząc do pracy nie doleczysz...
Zdróweczka zatem Ci przeszyłam.