reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Nie smuć się Żużaczku, masz jeszcze drugiego pisklaczka :) A co do znieczulenia to pewnie, że wezmę jak sie tylko będzie dało, ale chyba nie chcesz powiedzieć, że ze znieczuleniem to nic nie boli ;). Podobno i tak boli jak cholera ;D
Kalina, mój mąż też chciał kupić wiatrak, ale przyszła straszna burza i się zawalił :D Pech ;D
 
reklama
gosik to gadanie głupich bab. Podane znieczulenie BARDZO redukuje ból. po prostu czujesz ze cos się dzieje. Dobrze podane zostawia ci tylko swiadomosc nadchodzacego skurczu zebys wiedziała kiedy współpracowac. poza tym ja pierwsze dziecko rodzilam bez znieczulenia i tez nie było tak xle. nie słuchaj babeczek opowiadających horrorki. Wiekszośc z nich to Matki Polki ktore uwazaja, że jak nie powiedza jak strasznie cierpialay to nie poczuja sie matkami. Dla mnie to kosmos. Pierwsze naturalnie, drugie cesarka w błogostanie. I w obu wypadkach czuje sie matka, czuje że urodzilam i moga mi na kant kóli naskoczyc te, co uwazaja, że jest jakas róznica w "psychicznym" przezywaniu poporodowym, w zrealizowaniu sie. ::) ::) nasikac im w oko ;D
 
Kalina pisze:
mam pierwsze pomidorki w szklarni, bób kwitnie, botwinka jest, truskawek miske nazbierałam wczoraj i chce mi się zyć...Czytam Broszkiewicza " mój księzycowy pech"...idę bukiet robic i kurze wycierać. Na razie. ;)

Kalinko - kiedy Ty masz czas na to wszytsko??? Ja czasami nie mam kiedy sniadania zjesc, niemowiac o podlewaniu kwiatkow w doniczkach.

Monika
 
Ooooooo proszę fittney i wilcze_uroczysko jak miło hehehehheheh

To niesprawiedliwe, doba Kaliny ma więcej niż 24 godziny :D

A tak poza tym to mam po kokardę tego upału, jeść się nie chce, robić nic się nie chce, żyć się nie chce :( Ale jak znam życie to jak zacznie padać, będę narzekać na deszcz. Tylko Gosika mi szkoda, ona ma przery....e :(

Wiecie, ja nigdy w życiu nie byłam na koloniach, ani na żednym obozie, ba nawet do przedszkola nie chodziłam. Dziwoląg ze mnie ..., a raczej z moich rodziców. Na szczęście nie wyrosłam na aspołecznego odludka, nadrobiłam potem :)
 
Kalina Twój Jonatanek to faktycznie leniuszek, skoro nie raczkuje :) Moja mała nieco młodsza, a zasuwa jak mały samochodzik :) Wszędzie dotrze :) Jak zostawiam ją w pokoju na podłodze z zabawkami, to za chwilę już jest u mnie w kuchni :)  Parę dni temu obniżyliśmy jej łóżeczko, w samą porę, bo wczoraj wchodzę do pokoju, a ona trzyma się szczebelków i sobie klęczy zaraza mała ;D Wogóle "czepiak" z niej straszny ;D
 
kalina Witek zaczął raczkowac dopiero jak miał 9 miesięcy z hakiem. Bogucha w 10 miechow juz chodził a klusce sie nie śpieszy. kazdy maluszek inaczej sobie wszystko uklada. I słusznie. To takie cudne niepowtarzalne niespodzianeczki od Boga :laugh:
 
...
 

Załączniki

  • Warszawa 5.lipca 2006.jpg
    Warszawa 5.lipca 2006.jpg
    62,7 KB · Wyświetleń: 68
  • Warszawa 5 lipca.2006.jpg
    Warszawa 5 lipca.2006.jpg
    56,9 KB · Wyświetleń: 78
Cholerka ze dwa bloki dalej coś młotem pneumatycznym kują. U mnie podłoga drży, a co mają powiedzieć ludziska, którzy mają to bliżej .... :(

Hej shoomna_a ;D
 
To zadziwiające, że jak mają coś do zrobienia młotem pneumatycznym to zawsze w taki upał. Zauważyłyście? A może to tylko moje skojarzenia :) To fakt, że męczę się i puchnę. Co zrobić...przeczekać :) Robię dziś zapiekankę z kozim serem, bo ojciec mi skądś przywiózł (i mleczko też). Dobre to kozie mleczko :)
 
reklama
Do góry