witam,
czyli ten weekend obfity u nas w wisielcze humory był?
ja wczoraj po sobotnim gołąbkowym szaleństwie zjadłam tylko talerz zupy ogórkowej, zrobiłam 1000 kroków na stepie, 300 brzuszków, 100 agrafką na ramiona i 500 na uda
. Ale po południu kurka na nurofenie byłam tak mnie podbrzusze napindalało, już dawno tak nie miałam podejrzewam, że gdzieś namarzłam i jajniki podziębiłam
W każdym razie dzis mam lepszy humor pomimo iz Maks od 3-6 sobie nie spał a ja po 6 musiałam wstać
czyli ten weekend obfity u nas w wisielcze humory był?
ja wczoraj po sobotnim gołąbkowym szaleństwie zjadłam tylko talerz zupy ogórkowej, zrobiłam 1000 kroków na stepie, 300 brzuszków, 100 agrafką na ramiona i 500 na uda
. Ale po południu kurka na nurofenie byłam tak mnie podbrzusze napindalało, już dawno tak nie miałam podejrzewam, że gdzieś namarzłam i jajniki podziębiłam
W każdym razie dzis mam lepszy humor pomimo iz Maks od 3-6 sobie nie spał a ja po 6 musiałam wstać

Dziś łazienke posprzątam, nic więcej nie zrobie, pronto mi się skończyło i nigdzie indziej nie zaczne. : P Jutro zacznę dalej. Ehśś.. w ogóle wczoraj jakiś bułgar mnie zaczepił w sklepie, dobrze, że mojego P. nie było bo jeszcze ten typ by w pape dostał. ^^
Nawet koledze, któremu zawsze jest gorąco i chce klimę włączać było dzisiaj zimno, więc to naprawdę nie tylko mi.
a co tam niech będzie na szczęście
