reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Mateuszkowa a z małym idziecie na wesele? No to super się pobawisz ;)) a o dzieciaczka się staraj :D ;)) zostaniemy wszystkie tutaj ciociami :)) ;D

Edysiek dzisiaj znowu idziesz do warzywek? ;) Pracusiu ;) a widze że jesteś tak samo jak ja KRZYKACZ !! :)))) :)))

A Gaja gdzie? ;)
 
reklama
Edysiek u nas też problem, że kłótnie to krzyki przekrzykiwanie jedno drugiego byle głośniej, a ja ostatnio zaczęłam juz na balkonie i klatce bez obciachu głośno komentowac to i owo :eek: a co masz w warzywniaku ?

Alusia
ajjjjj.... to byłby tylko 1,5 r. różnicy, boje sie jak sobie dam rade SAMA z nimi.. muszę brać pod uwage, też , że ciaża może różnie przebiegać i podnoszenie mojego klocuszka nie będzie wskazane, a jak tu takiego dziecia nie podnieść póki co. no nie da się :-( i tak z małym idziemy ;-) ale nastepnego dnia mamy Komunie rano więc tylko na chwile..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mateuszkowa da się i ja jestem tego przykładem ;) ;* u mnie jest 11 miesięcy różnicy i naprawde nie było źle. :*
Dasz rade i ja w Ciebie wierze :) ;*
 
jestem, jestem.

Edysiek a meszki cię żywcem tam w ogródku nie gryzą???? Ja na działkę nie jeżdżę na razie bo u nas roje meszek:dry: pal sześć mnie ale musiałabym Maksa brać a jego lepiej żeby cholery te nie dosiadły:dry: I tak posiałam i sobie ładnie pewnie zarasta zielskiem - bo ja też warzywniak mam nieduży ale zawsze;-) muszę tylko flance pory i selera kupić, może dziś mi się uda a jak nie to w nast tygodniu, jeszcze do końca maja mam czas:-p

Mateuszkowa a ty skorpionica czasem nie jesteś? Bo ja skorpion jestem i czasem taka zajadła się robię:-p czasem to łapię się na tym, że naprawdę wredna potrafię być - jak to T. mówi "leć po szklankę będziem jad wyciskać";-)
 
Alusia ale Ty nie mieszkasz sama z mężem tak ?
u mnie pomoc mojej matki to pomoc po godz 16, kiedy za godz. przyjdzie już mąż więc to żadna pomoc i to nie codziennie ..
to nie takie proste :sorry2:

Gaja ja to BYK :p
 
Alusia ale Ty nie mieszkasz sama z mężem tak ?
u mnie pomoc mojej matki to pomoc po godz 16, kiedy za godz. przyjdzie już mąż więc to żadna pomoc i to nie codziennie ..
to nie takie proste :sorry2:

No właśnie inaczej jak zawsze ktoś do pomocy jest, bo jak ma cię złapać frustracja z tego powodu, że na co ci to było, że jesteś uwiązana itp to bez sensu to by też było, potem na mężu bys się wyładowywała i koło się zamyka. Sama musisz być naprawdę gotowa, bo wiadomo każde dziecko inne i drugie może być np płaczliwe, nie spać po nocy itp.
Ale ja już 3 razy to przerabiałam i nie żałuję, choć miewałam chore myśli, że byłoby lepiej z jednym (ale to tylko przez finanse, nie przez siły fizyczne i psychiczne)
 
Mateuszkowa mieszkamy z teściami ale jak urodził się Olek to oni nam nie pomagali bo to były wakacje i oni wtedy byli 3 razy na wczasach po 2 tygodnie.... Jeszcze żeśmy mieli ich psy na głowie :)
Nie chce Cię namawiać :* pamiętaj musisz być pewna swojej decyzji w 100% żebyście potem się przez to nie kłócili tak jak pisze Gaja :*

Gaja no pewnie że z jednym było by łatwiej ale jak już są te dzieciaczki to trzeba się cieszyć tym bardziej jak są zdrowe ;)
 
Gaja masz święta racje i wiem, że druga dzidzia może dać nam popalić za siebie i za Mateusza - bo to anioł nie dziecko

więc póki co trzeba dać sobie chyba na luz a i tak musialabym wrócić do pracy chociażby na 1 dzień, żeby wziąć kase za l4 o! :p i tyle w temacie

no to jak tam odchudzanie??? ;-)


edit: Alusia poczekam jeszcze chyba.. bo znowu to odchudzanie będzie.. :p
 
odchudzanie kochana dupowate przez ostatnie 2 dni, przez tą @ cholerną:zawstydzona/y: Ech dziś planuję być grzeczna, czy wyjdzie dam znać;-)
 
reklama
Mateuszkowa ja od dzisiaj pije ocet i ogólnie wracam na dobrą drogę kurcze bo mam czas do tego lipca a z moim tempem to chyba do końca roku nie schudnę ;/ ;)
 
Do góry