Witajcie dziewaczynki:-) po chwilowej nieobecności ale tak jakoś zeszło

.
W piątek pojechaliśmy na wieś, a że pogoda była cudna zostaliśmy do niedzieli niestety mimo że mamy modem swój do neta nie dało się złapać zasięgu

na całym placu

. Mały się wyszalał ja się opaliłam heh wreszcie wyglam jak człowiek

.
No ale niestety od poniedziałku maly jakoś tak dziwnie się czuł i gorączka 40 stopni i co wiadomo angina

i tak miotam się między nim a domem bo ciągle jojczy a temperatura dopiero dzisiaj od rana nie rosnie a tak to cały czas jak nie dostał syrpu to 39-40 masakra i w nocy to samo myśle że już nie wróci taka wysoka wiadomo antybiotyk robi swoje.
Pogoda u nas cudna także jak nie będzie temp. to wyjdziemy na chwilkę zresztą na zewnątrz cieplej jak w domu haha.
Jolek niezłe masz psisko:-) i szkoda strasznie bidulka oby mu przeszło:-). Fajanie że m niedługoo wraca:-) a on tak będzie teraz cały czas jeździł czy to taki jednorazowy wyjazd?
Dorcia kuruj się heh ja byłam w czwartek z tym gardłem i co zapalenie wirusowe a przełykac nie mogłam i tez włąśnie myslałam ze to angina ale nie mialam temperatury. To o której ci Mati idzie spać jak tak późno ma drzemkę? A właśnie pobiegałaś i wszystkie bolączki odeszły hehe
Edysiek fajnie że macie plac zabaw zawsze to jakaś odmiana a co ciekawego czytasz?
Gaja to masz działkę full wypas heh nawet kibelek jest heh współczuję pielenia dlatego ja nie chodzę na swoją działkę bo się boję co tam zastanę heh