reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kp : mm czyli laktacyjno-butelkowe dyskusje

Thriade jak Ci się przydaży cesarka tak jak mi to nic do jedzenia nie musisz brać. U nas trzymają w szpitalu 2 doby. Urodziłam o 6 rano w niedzielę. W ndz dostawałam kleik ryżowy na wodzie. W pon kleik na wodzie i 4 sucharki. Tak na wszystkie posiłki. A jak we wtorek rano babka przyniosła mi bułkę z szynką to pytałam czy to na pewno dla mnie bo nie mogłam uwierzyć, że takie pysznośći to dla mnie :) O 13.00 jechałam już do domu i dalej już żywienie tak jak dziewczyny opisują.
 
reklama
ehhh, będzie wyzwanie :) Muszę jakoś to zaplanować wcześniej, żeby nie było wtopy, szczególnie w szpitalu. Bo chciałabym jak najszybciej urodzić i wracać do domu. A wiadomo, sensacje żołądkowe dziecka mogą przedłużyć sprawę.
 
Thriade nie wiem co byś miała zabrać do szpitala, ja "dojadałam" bo miałam za mało tego jedzenia szpitalnego (choć nie było złe) jadłam jogurt naturalny, biszkopty, jabłko, chleb niestety na początek pszenny lub bułki, jakieś lekkie wędliny drobiowe, z domu przywieźli mi gotowaną na parze pierś z kurczaka, rosołek lekki. Kiełbaski drobiowe lub parówki, mozesz jajecznicę, itp.
juz sobie nie przypominam.
Sensacje żołądkowe dziecka owszem ale rzadko sie zdarzają ale ja zostałam 2 dni dłużej bo mały miał żółtaczkę!!! urodziłam w sobotę a wychodziłam w czwartek! Teraz będę błagać w takiej sytuacji, zebym mogła dojeżdżać ewent na naświetlania bo mam 4 -latka w domu
 
A ja właściwie od razu jadłam normalnie i nic dzieciom nie było. Tylko te uczulające rzeczy tak po trochu na początku, ale na szczęście dzieciom nic nie było. Ostre jadłam normalnie, ale mam dietę zróżnicowaną, więc wszystkiego po trochu i nie codziennie.

Po obu porodach jedzenie szpitalne to było zdecydowanie za mało i ubogo, więc rodzina przynosiła mi jabłka, jogurty i nawet jakieś ciepłe jedzenie. Do tego miałam biszkopty i już nie pamiętam co jeszcze. W czesie karmienia w pełni to jadłam mega dużo, teraz to mam wrażenie, że nic nie muszę jeść, bardzo to smutne;)
 
Prośba do dziewczyn, które miały cesarkę. Podzielcie się proszę, jak u Was wyglądały początki karmienia. Mialyscie pokarm juz po porodzie czy laktacja rozkręciła się później? Które pozycje do karmienia sprawdzimy się po cc?
 
reklama
Prośba do dziewczyn, które miały cesarkę. Podzielcie się proszę, jak u Was wyglądały początki karmienia. Mialyscie pokarm juz po porodzie czy laktacja rozkręciła się później? Które pozycje do karmienia sprawdzimy się po cc?

Nie miałam pokarmu od razu:confused2: Nawet nie miałam okazji dotknąć go przez pierwsze 24h:wściekła/y: przywiezli go na chwilę to pierwsza teściowa go wzięła na ręce :crazy: i zaraz go zabrali.Dokarmiali go pierwsze dwie doby butlą
Na drugi dzien zaczęłam rozkręcanie laktacji laktatorem potem już było ok
 
Do góry