jak moja Marika "łazi" to wiecie....:-
--( po upadku z łóżka mam oczy dookoła głowy
a teraz Niuńka na czworaczkach opiera się na kolankach i kiwa do przodu i tyłu jakby chciała sobie pójść (dziś tym sposobem poleciała do przodu na twarz), koleżanka w szoku, że już niedługo powinna raczkować i zacząć chodzić do przodu :-)
padłam ze śmiechu wyobrażając to sobie
u nas takich wyczynów nie ma jeszcze
gratulacje!!!
--( po upadku z łóżka mam oczy dookoła głowya teraz Niuńka na czworaczkach opiera się na kolankach i kiwa do przodu i tyłu jakby chciała sobie pójść (dziś tym sposobem poleciała do przodu na twarz), koleżanka w szoku, że już niedługo powinna raczkować i zacząć chodzić do przodu :-)
a Mikesz dziś podturlał się pod kable od neta i heja je gryźć...zadzwoniłam do M i powiedział,że trzeba bezprzewodowy net chyba założyća potem jak go wzięłam z podłogi i kabel zabrałam,to nakrzyczał Dziadyga na mnie:dzidzidzi
No to wzięłam go na kanapę,bo akurat pisałam na BB,no to wykumał pilota i dawaj go molestować na brzuchu i cyk włączył tv sobie,spojrzał na mnie z takim NO,CO UDAŁO MI SIĘ i dawaj gapić się w tv...koniec spokojnego siedzenia przed kompem
padłam ze śmiechu wyobrażając to sobie
u nas takich wyczynów nie ma jeszcze
A nam wczoraj wyszedł 3 ząbek!!:-)I to chyba prawda,że pierwsze idą najgorzej,bo ten 3 to nie wime w sumie kiedy wylazł,nawet temp nie miał,nie marudził tylko ślinił sie ostatnio znowu
gratulacje!!!
najlepiej to mu wychodzi turlanie się do celu-->kabel,suszarka do ubrań i kolorowe książki na regale,M mi ostatnio nie wierzył,bo przychodzi ostatnio do domu jak Miki już śpi,no i wczoraj sie przekonał,bo mały prawie zrzucił na siebie pranie
