reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Krok po kroczku... czyli postępy

Kaira Twoja Paula to przeeeeagentka :tak::-D:-D, super to wykombinowała mała spryciara.
Anii moja Oleńka też praktycznie w jedną stronę się przekręca, przez swoje prawe ramię, ale jak byliśmy na badaniu bioderek pytałam doktorkę to mówiła że to nic złego, po prostu dzidzi tak się spodobało. Ale powiem Ci Anii, że sama też czasem ją przymuszam :-p do obrotów w drugą stronę :baffled:
 
reklama
Dorota to pocieszyłaś mnie. ale ja to zawsze taka wydygana jestem. wkurza mnie to u siebie, mój mąż zawsze mówi że tylko kraczę, bo potem większość moich obaw się sprawdza.on to wielki optymista i jak coś się nie uda to zawsze zwala na mnie:-D:-D:-D. ale tak poważnie...mam nadzieję że to tylko widzimisie mojej Córci.ogólnie sprawia wrażenie żywego dziecka...

tak z innej beczki...czy wasze dzieciaczki wciąż glamią jęzorkiem jakby miały gumę do żucia w buzi? Lila tak robi od dwóch dni.komicznie to wygląda, czasami mam wrażenie że wsadziłą tam sobie jakiegoś paprocha.potem fajnie wypycha język, jakby chciała się napić albo coś zjeść:-D
 
anii ja też jak czytam co potrafią inne dzieciaki to jestem w szoku, Sara już potrafi sama siedzieć, Paula komicznie wychodzi z nosidełka.... itp, itd..... ale i tak Oleńka mi się wydaje dużo silniejsza niż Wiktorek w jej wieku :tak:
A wczoraj usłyszałam, że znajomej córcia skończyła 4 m-ce i dalej nie trzyma główki. Przyjdzie czas a i nasze nas będą zadziwiać swoimi umiejętnościami ;-):-) Posłuchaj męża, wszystko jest oki, szkoda się niepotrzebnie stresować.:-)
 
A Kuba czasem cos tam mamle w buzi, tak jakby gumę do zucia. Czasem mu nawet zaglądam do paszczki, czy czegoś nie dorwał " po drodze". Niedawno przechodzilismy przez ogród i nawet nie wiem kiedy urwal listki i wpakowal sobie do buzi:baffled: a ja slepa.
 
Martyna też nie żuje, ale paluchy wsadza tak głęboko do buzi jakby zęby od trzonowych miały jej wychodzić :-). Z nowych umiejętności to pełzanie na całego, od dwóch dni sama trzyma butlę (pod czujnym okiem mamusi) i śpi drugą noc spała sama w pokoiku - dam radę (budzi 1-2 razy w nocy, a to dyduś się zgubił, a to cyca), a rano wstaje ok 5-6, ale sama zasypia i na całego budzi się koło 7.
Postępy dzieci, to nie brzydko mówiąc - wyścig szczurów (bez urazy ;-))- nie trzeba się stresować - moja córcia długo nie chciała się obracać, potem obracała się na jeden boczek, aż w końcu zaskoczyła, zaczęła pięknie jeść, a zębów ani widu :-D, ale trzeba się cieszyć sukcesami innych maluchów i być cierpliwym :-)
 
alez Kasiu. ja bardzo ciesze sie z postepów innych maluchów.np Paula to nasza Miss Wyczynów:-D, nie wspominając Kuby który już próbuje sam stawać lub Twojej pełzającej córci!!!.fakt, troche mnie mierzi to, ze Lila wiekszosci rzeczy nie potrafi ale przeciez i tak to nadal mamusi Kurczaczek...w koncu jestem mama i chcialabym by moje dziecko bylo geniuszem:-D:-D ale jest oki. nie zamartwiam sie tym tak bardzo, tylko tak mnie czasem najdzie, to sie pozale do was. ale spoko jest git...
Tobie Kasiu gratuluję cudownej córeczki, jest fantastyczna...na zdjęciach z wianuszkiem po prostu miodzio...co do obniżenia materacyka i wiszących zabawek ja Lilce przedłużyłam je smyczą /taką do wieszania na szyi, nie psią/, bo czasami inaczej nie uleży w łóżeczku. całuski dla Ciebie i oczywiście Martyneczki, fajnie że trzyma sama butlę, musi to fajnie wyglądać....


ps. położyłam moje cudowne dziecko na łóżku w pokoju i sama poszłam obiad robić. najpierw słyszałam grzechotki, gadanie itp a po chwili cisza...pędzę do pokoju gdzie Lila leży na brzuchu wbita w poduszkę, obrzygana i taplająca w tych wymiocinach...nowa zabawka mojej dziewczynki...:no:
 
Anii - dziękuje za miłe słowa i cieszę się, że moje słowa nie zostały źle odebrane, ale sama na początku miałam "przebłyski", że Martyna taka leniwa i nic nie robiąca :baffled: i było mi z tym gorzej. Tak jak ja mówisz, każde dziecko jest dla swojej mamy najmądrzejsze i najpiękniejsze i to się tylko liczy :tak::laugh2:. Bo z drugiej strony jak poczytać to ile rzeczy nasze dzieci robią tak samo, a jedne w Anglii, inne w Holandii czy w Polsce, a równo się ślinią, wyrzucają zabawki, śpiewają czy uśmiechają. Ja zaczęłam też i na takie sprawy zwracać uwagę :laugh2:, bo wydawałoby się, że to nic takiego, a tu wszyscy tak mają i już jest interesująco :laugh2:
 
Oliwka też taki mieli pyszczkiem, jakby żuła gumę...Zwłaszcza jak śpi :-D.Cudacznie to wygląda, muszę ją nakręcić kiedyś w czasie tego memlania.
A poza tym to okazało się, że Oliwka wcale nie potrzebuje smoczka żeby zasnąć, co wcześniej wydawało mi się niemożliwe.A wyszło tak dlatego, że pogubiły nam się smoczki ( nie wiem jakim cudem :confused:) i bratowa mojego faceta kupiła mi w sklepie 2 smoczki Aventu od 6 miesiąca.Okazało się, że w ogóle Oliwce nie pasi ten smoczek, nie umiała go ciamkać i po sekundzie wypluwała albo wyciągała i gryzła plastik.No i teraz moja kochana mordka zasypia bez smoka.I może już nie będzie potrzebny.I chyba tak lepiej :-)
 
reklama
ja tez wychodze z zalozenia ze kazde dziecko jest inne:tak:i ma swoj czas na zdobywanie umiejetnosci :tak:jedne robia to szybciej inne potrzebuja wiecej czasu:tak:stwierdzam to nawet na podstawie roznic miedzy paulinka a sebastianem :tak:ona robila szybciej niektore rzeczy niz seba np jak skonczyla pol roku to juz siedziala a on jakos sie nie kwapi :tak:za to on zasypia wieczorem sam paule musialam usypiac na kolanach :-)itd itd...
wiec skoro rodzenstwo tak sie rozni to co dopiero dzieciaczki niespokrewnione;-)
maly zaczal fajnie pelzac i obraca sie wokol wlasnej osi jak chce zobaczyc co robi mama:-) boje sie troche go zosawiac na lozku zeby nie spadl przez swoje wygibasy;-)
 
Do góry