reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Krzywa cukrowa

Kinga ...do spania nie...ale był pokój z lezanka...nawet odsyłała mnie do niego...ale uporczywie powtarzam ze czuje sie dobrze i ze sobie posiedze i poczytam :) :) :)
 
reklama
dbają - i powinni mieć na oku - bo jest to bardzo niebezpieczne badanie - taka dawka gluzkozy u osoby bez tolerancji moze doprowadzić do śpiączki. dlatego też najpierw bada sie na czczo (u mnie w szpitalu - najpierw wynik badania na czczo a dopiero potem gluzkoza)

ja tez miałam kanapeczkę na zaraz po (ja musze wypić 75 gram glukozy i 2 godziny odczekać) - dobra rzecz - kanapka z ostrym i kwaśnym ;)
 
to mnie nie pocieszyłaś Azik, bo ja myślałam, że może w międzyczasie sobie pośpię... Nie chce tylko wywołać śpiączki ;) Będę musiała wziąć sobie towarzysza, żeby pogadać, bo nad książką też zasnęłabym....

Moi sąsiedzi (nade mną) od tygodnia robią generalny remont (np. burzą ściany), a ja przy tym huku śpię jak suseł ;)
Obiecali, że po remoncie napijemy się winka (za krzywdy moralne).... Mnie tam nie krzywdzą, ale na winko pójdę ;D
 
sama poszlabym na winko ;)

za to moi sąsiedzi z dołu już od 4 dni nie mogą dojść do porozumienia i tłuką się, obrzucają wyzwiskami, mam ich już serdecznie dość - wczoraj tak sie wściekłam, że złamałam nóż, bo waliłam w kaloryfer żeby się w końcu zamknęli :mad:
ostatnio jak dzwoniłam na policję, to dupek pobił policjanta, wczesniej sąsiadowi wybił zęby :( to jakis kryminalista, koszmar - sprowadził się niedawno i teraz mamy wesoło :mad:
 
Nie rozumiem ludzi, którzy unieszczęśliwiają się.

Bądź dzielna osinka!! w ostateczności kup stopery ;)

Ja tu się śmieję, bo teraz mieszkamy w komfortowych warunkach pod względem sąsiadów, bo klatka jest 9-cio mieszkaniowa, ludzie ogólnie są życzliwi (chociaż kiedyś musiałam przeprowadzić rozmowę z sąsiadem, który pouczał nas jakie są zasady współzycia w tej klatce).
Wcześniej mieszkałam z mamą w 12-sto pietrowym bloku, po 5 mieszkań na pietrze... masakra!!! Tu sąsiedzi nie wpuszczają obcych na klatkę... potrafią "intruzowi" zamknąć drzwi od klatki przed nosem, tłumacząc, że po to są domofony, żeby dzwonić... podoba mi sie to
 
na moim pietrze jest super, sąsiedzi spokojni, mogę na nich liczyć, zamykane dodatkowe drzwi itp., gnidy trafiły się pod nami na IX piętrze, może niedługo się zatłuką i będzie spokój - mam ich dość
 
reklama
9 lat, wcześniej było super spokojnie, od jakiegoś roku gnidy wszystko popsuły...za jakiś rok, dwa będziemy szukać mieszkania na innym osiedlu, nie w wiezowcach
najpierw musimy kupić nowy, kombi samochód, bo nasz się nie nadaje ;)
 
Do góry