Jogo, co do rozpiski o zarodkach, to znajdziesz ją w pierwszym poście tu:
https://www.babyboom.pl/forum/stara...z-rzadowym-dofinansowaniem-66808/#post9889050
Kasik,
Esiek, ochrona od 3 m-ca ciąży dotyczy umów o pracę na czas określony, które kończyłyby się po 3-cim miesiącu - taka umowa musi zostać przedłużona do dnia porodu. Chodzi tu o termin zakończenia pracy według daty w umowie, a nie o umowę, którą pracodawca wypowiedział pracownicy.
art. 177 § 3. i 3.1. KP
§ 3. Umowa o pracę zawarta na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu.
§ 3.1. Przepisu § 3 nie stosuje się do umowy o pracę na czas określony zawartej w celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy.
W przypadku wypowiedzenia umowy o pracę nie ma znaczenia, czy umowa była na czas określony czy nieokreślony - jeśli wypowiedzenie zostaje złożone pracownicy, która jest w ciąży, to automatycznie zostaje uznane za bezskuteczne i pracownica musi zostać przywrócona do pracy. Zresztą mówi o tym art. 177 § 1. KP "Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży, a także w okresie urlopu macierzyńskiego pracownicy, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy i reprezentująca pracownicę zakładowa organizacja związkowa wyraziła zgodę na rozwiązanie umowy." - nie ma tu wzmianki o tym, iż dotyczy to tylko umów na czas nieokreślony. Ponadto art. 177 § 2. KP mówi o wyjątkach dotyczących wypowiedzenia umowy ciężarnej "Przepisu § 1 nie stosuje się do pracownicy w okresie próbnym nie przekraczającym jednego miesiąca.".
Kasik, wiem, co masz na myśli uznając, że okres ochronny dla umów na czas określony upływa z datą upłynięcia okresu wypowiedzenia (czy też 2 tygodnie później). No bo przecież wypowiedzenie umowy o pracę skutkuje jej
rozwiązaniem, więc wydaje się, że w dniu rozwiązania pracownica musiałaby być w co najmniej 3-cim m-cu ciąży, by ta umowa uległa przedłużeniu do dnia porodu. Weźmy jednak pod uwagę takie 3 przypadki:
Przypadek 1.
Kobieta miała umowę na czas nieokreślony, przepracowała u danego pracodawcy mniej niż 6 miesięcy, otrzymała zgodnie z KP 2-tygodniowe wypowiedzenie, miesiąc przed otrzymaniem wypowiedzenia już była w ciąży, ale o tym nie wiedziała, a w dniu rozwiązania stosunku pracy (data upłynięcia okresu wypowiedzenia) nie była jeszcze w 3-cim m-cu ciąży. Zgodnie z Waszą interpretacją wypowiedzenie powinno być skuteczne mimo, iż umowa była na czas nieokreślony i nic nie chroni pracownicy, co przeczy art. 177 § 1. KP, że nie można rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży.
Przypadek 2.
Kobieta miała umowę na czas nieokreślony, przepracowała u danego pracodawcy 2 lata, otrzymała zgodnie z KP 1-miesięczne wypowiedzenie, tydzień przed otrzymaniem wypowiedzenia już była w ciąży, ale o tym nie wiedziała, a w dniu rozwiązania stosunku pracy (data upłynięcia okresu wypowiedzenia) nie była jeszcze w 3-cim m-cu ciąży. Zgodnie z Waszą interpretacją wypowiedzenie powinno być skuteczne mimo, iż umowa była na czas nieokreślony i nic nie chroni pracownicy, co przeczy art. 177 § 1. KP, że nie można rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży.
Przypadek 3.
Kobieta miała umowę na czas nieokreślony, przepracowała u danego pracodawcy ponad 3 lata, otrzymała zgodnie z KP 3-miesięczne wypowiedzenie. W ostatnim miesiącu wypowiedzenia zaszła w ciążę, a w dniu rozwiązania stosunku pracy (data upłynięcia okresu wypowiedzenia) nie była jeszcze w 3-cim m-cu ciąży. Zgodnie z Waszą interpretacją wypowiedzenie powinno być skuteczne mimo, iż umowa była na czas nieokreślony i nic nie chroni pracownicy, co przeczy art. 177 § 1. KP, że nie można rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży.
Absolutnie nie mam do żadnej z Was pretensji, że wyrażacie swoje opinie, bo ja też miałam momenty wątpliwości. Ba! Nawet pan w PIP najpierw powiedział mi, że w ostatnim dniu okresu wypowiedzenia musiałabym być w co najmniej 3-cim m-cu ciąży, żeby być chronioną, po czym konsultował to wszystko z kimś za zamkniętymi drzwiami i przyszedł sprostować, że jednak źle mnie poinformował. Nasze chore, polskie prawo jest często tak nielogicznie sformułowane, że nawet sądy mają problemy z jego interpretacją i wydają wyroki sprzeczne z kodeksami! Sporo na temat tych wypowiedzeń ciężarnym się naczytałam ostatnio, więc mam teraz głowę tym przepełnioną. Ponadto mam w swoim otoczeniu jeden przypadek z umową na czas określony, gdzie wypowiedzenie zostało cofnięte. W przyszłym tygodniu być może okaże się, że i tak na nic mi była ta wiedza, jak zrobię betę...

Na koniec dość obszerny artykuł dotyczący naszego "spornego" zagadnienia :-)
Ciąża a umowa na czas określony - Eksperci - Ciążowy.pl