Jo.M. – ja zjeżdżałaś na krechę to jest dobrze

Ja też tak zaczynałam i jakoś się nauczyłam. Moje początki nie były na oślej łączce tylko od razu Gubałówka w Ustroniu. Tak mnie mój M urządził. Powodzenia. Przez te całe in vitro to nawet nie wiem kiedy byłam ostatnio na nartach. A z tymi wynikami to rzeczywiście przegięcie.
Olusia - jak Ci lekarz nakazał brać antyki to ja bym się nie zastanawiała tylko brała. Mi też mówił, że to na wyciszenie jajników.
Kola – u nas też jest problemem czynnik męski. Ale już nie pamiętam jakie mąż miał wyniki, bo to chyba ze 2 lata temu było. Musiałabym sprawdzić… Ja jestem tego zdania co elleni, przy takich wynikach to szkoda kasy na inseminacje.
labo – cieszę się, ze jesteś już w domku, odpoczywaj.
Jogo – już nie raz Ci pisałam, że cuda się zdarzają. Bardzo mocno trzymam kciuki i wierzę, że uda Ci się zajść w ciąże i ją donosić
Ja jestem trochę podłamana od dwóch dni. Czym bliżej bety tym pewnie będzie gorzej. W święta mam się spotkać z rodzinką, ale powiem szczerze, że nie mam na to ochoty. Najchętniej zamknęłabym się gdzieś sama i siedziała w kąciku. Na dodatek mój M mnie wkurza. Mamy jutro jechać rano na zakupy, ale pojedziemy wtedy jak Pan się wyśpi. Dziś mi wypomniał, że siedzę w domu i się wysypiam. Tak na pewno… Późno chodzę spać i wcześnie wstaje, bo myśli tysiąc na min. A najbardziej mnie wkurza to, że chodzi i mówi jak się nie uda to zaraz podchodzimy do następnej próby. No tak, tylko to ja się faszeruje tymi "cukiereczkami", a nie on i już jestem tym przerażona. Ja mu nic nie wypominam, ale denerwuje mnie to, że tak lekko do tego podchodzi. Brakuje mi z jego strony trochę wiary w to, że się uda. Na dodatek niestety w piątek po świętach ma wolne w dniu w którym robię bętę. Chyba za wesoło nie będzie tym bardziej, że na wynik kilka godz. muszę czekać. Sama ze sobą pewnie nie będę mogła wytrzymać z nerwów, a co dopiero z nim… Ale mam dziś podły nastrój… A poza tym rypie mnie po lewej stronie brzucha i już sama nie wiem czy to jelita dają o sobie znać czy mam skurcze, nie umiem odróżnić tego bólu, więc biorę nospę na wszelki wypadek.