reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Witam w sobotę :-)
Dziś 6dpt i nastał czas wyluzowania dla mnie. Doszłam do wniosku, że robienie bety czy choćby sikacza przed poniedziałkiem nie ma sensu, bo niczego nie zmieni... Nadal bardzo się obawiam tego, co będzie jak się okaże, że się nie udało. Wydaje mi się, że dopadnie mnie czarna rozpacz i nie będę miała ochoty na żadne głupie święta, bez ciąży, pracy i perspektyw :-( I wkurza mnie, że nic na to nie mogę poradzić...
 
reklama
Jogo - chyba masz racje, muszę trochę wyluzować. U mnie działa jak mam ułożony plan na cały dzień, a jak już nie mam co robić to różne głupie myśli przychodzą mi do głowy. Jednak wolałabym postawę Twojego męża :-) No bo jak ja przestane wierzyć, że się uda i mój M też to kto ma wierzyć, że się uda?? Napewno nie sąsiadka :-D Prezenty popakowane, choinka ubrana :-) Idę ogarnąć domek i może wezmę się za prasowanie. Miłego dnia.

keki84
- Twoja postawa bardzo mi się podoba :tak: Ja w poniedziałek wybieram się na PRG i też już mniej więcej będę widziała na czym stoje czyli jak leże...
 
Ostatnia edycja:
Keki rozsądna Dziewczynka z Ciebie! życzę, żeby Cię nie dopadł podły nastrój, który niczemu nie służy :tak:
Lilia podejrzewam, że zachowanie Twojego męża to taka ochrona nie wiem jak to ubrać w słowa, ale mój mąż ciągle mi powtarzał też, że nie mam się stresować porażkami bo się nie poddamy i będziemy próbować dalej bardzo mnie to irytowało bo czułam, że nie wierzy a przecież od niewierzenia jesteśmy my oni mają nas wspierać! chociaż z drugiej strony jak tu wierzyć po takich przeżyciach:-( ale ja wierzę za Was i się modlę idę nawet dziś do kościółka chyba nawet pójdę do spowiedzi :tak: jestem z WAMI :* i ody do piątku!
Labo super, że jesteś teraz odpoczywaj:-)
Zuzia jak tam u Ciebie? chyba tylko śpisz i śpisz :-D
Madzia piękna beta! może bliźniaki zwiastuje :-D
Jogo Kochana jak tam samopoczucie?
Minni idziemy łeb w łeb ja dziś jestem w 7tyg i 7 dniu:-) jak się czujesz?

ja postanowiłam wziąć się za siebie przestać się zadręczać i nieustannie się stresować!!!
wczoraj byliśmy po choinkę w leśniczówce pierwszy raz razem zawsze to mąż sam załatwiał! ale frajdę mi to sprawiło jak machał tępą siekierą :-D chociaż trochę jest krzywa :sorry:

buziaczki dla wszystkich i standardowo spokoju i wytrwałości życzę ;-)
 
Hejka wszystkim - jakos zyje ale nie powiem zebym miala pozytywne mysli wiec wole nie smecic wam tutaj...

Labo - bardzo sie ciesze ze jestescie juz w domku i wszystko dobrze sie skonczylo

Martaczi - tak jestem leniuszkiem i moglabym nic nie robic ale dziewczyny tutaj mnie zawstydzily tym ze biegaja, sprzataja i robia wszystko normalnie ze sama tez sie wzielam za swiateczne przygotowania...

Tak samo jak reszta boje sie wyniku i tak bardzo jak kazda z transferujacych chcialabym tego cudu... Rozumiem ze Keki chyba pierwsza testuje tak??
Przesylam fotke zeby kazda miala takiego mikolaja w tym roku... (przynajmniej juz w brzuszku)

mikolaj.jpg
 

Załączniki

  • mikolaj1.JPG
    mikolaj1.JPG
    12,8 KB · Wyświetleń: 66
  • mikolaj.jpg
    mikolaj.jpg
    25,3 KB · Wyświetleń: 56
Ostatnia edycja:
Zuzia, wychodzi na to, że ja jestem pierwsza w kolejce na poniedziałek... Choć teraz zaczęłam się zastanawiać, czy nie przełożyć tego na po Świętach, żeby ich sobie do reszty nie zepsuć :-( Tylko gorzej, że to będą aż 3 dni do odwleczenia i nie wiem czy to zniosę...
 
Zuzia, wychodzi na to, że ja jestem pierwsza w kolejce na poniedziałek... Choć teraz zaczęłam się zastanawiać, czy nie przełożyć tego na po Świętach, żeby ich sobie do reszty nie zepsuć :-( Tylko gorzej, że to będą aż 3 dni do odwleczenia i nie wiem czy to zniosę...

No nie wierze w to co czytam;-) to jest ta co juz w sobote chciala testowac ;-) A tak serio ty mialas blastusie - u nas w klinice juz robia w 9dpt u ciebie w poniedzialek bedzie 8 dpt - wiec mozna by sprobowac no i tak jak piszesz jesli nie to bedziesz musiala czekac kolejne azzz trzy dni - no ale z drugiej te swieta.... ja nawet sie ciesze ze mam testowanie po - przynajmniej mam jako takie checi do szykowania...
 
Widzę że trochę nerwowo zaczyna się robić przed zbliżającym się szczytem masowego testowania :-D
Powiem Wam że cieszę się że ten czas oczekiwania wypadł mi w święta - będzie trochę mniej czasu na rozmyślania ...

W nocy zauważyłam u siebie trochę krwi a to dopiero było niecałe 2dpt :eek: Na szczęście była to bardzo niewielka ilość i już się nie powtórzyła; tak się zastanawiam czy to może implantacja - jeżeli miałam blastocystę 5BB czyli wydostającą się już z otoczki, być może, chociaż to prawie nie możliwe ....ehhh, te domysły :sorry:

Keki - jak wytrzymasz do po świętach to podziwiam, dla mnie każdy dzień to udręka i walczę codziennie z sobą :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oj nerwowo...nerwowo...
Ja tez dostaje juz krecka,i coraz bardziej pesymistyczne mysli...chyba za duzo szczescia na raz chcialabym miec aby za pierwszym razem sie mialo udac... :(

Infinity ja mysle ze to byla implantacja :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry