Migotka, mam koleżankę w pracy, która też ma tą mutację, poroniła 3 razy w 8 tyg ciąży.
Teraz okazało się, że jest w ciąży, w 6 tyg. i bierze zastrzyki z Clexane. Żyje w wielkiej niepewności, nie cieszy się, bo krytyczny moment jest własnie przed nią.
Lekarz kazał jej sprowadzić lek z Anglii, aby lepiej przyswajała kwas foliowy.
Tylko ja czegoś nie rozumiem, mierzyła sobie, na moją prośbę poziom kwasu niedawno, to miała lekką nadwyżkę, tzn. norma do 17, a ona miała 20?Więc jak to jest z tym przyswajaniem kwasu to nie wiem.
Te trzy ciąże miała bezzarodkowe. Czytałam o tym w necie, i niby piszą, że taka ilość poronień, wskazuje bardziej na problemy ze strony męskiej. Jej mąż ma jakieś translokacje chromosomowe.
Mam nadzieję, że tej czwartej ciąży już nie poroni, bo ile można?
Sekatynka, wielkie dzięki kochana!

Czyli już po punkcji wyznaczają termin na transfer?Ale jednego nie rozumiem, ty miałaś podany zarodek w stadium blastocysty, czyli z góry lekarze założyli, że on się do tego momentu rozwinie?Czy zawsze transferują zarodek w tym stadium?
Oby do poniedziałku kochana, wtedy zobaczymy jak to jest u Ciebie:-)Wierzę, w duży przyrost bety:-)