reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Kasik no wiem, ale i tak dla mnie taki wynik o niczym nie świadczy bo mam pco, ale lekarz uparł się że przed kolejną procedurą muszę go powtórzyć. Zaliczyłam dzisiaj dentystę i dermatologa, w dodatku okropnie boli mnie głowa ale to akurat dobry znak ;) na piątek umówiłam się do gina, niestety innego bo mój się urlopuje. Żeby tylko sytuacja w gaciach nabrała tempa...
 
kate, genetyk to facet i byliśmy jako pierwsi więc pewnie się nie wyspał, powiedział że jak najbardziej podchodzić kolejny raz, próbować ile sił starczy, ogólnie mówił te cholerne statystyki 2 na 8 ciąż jest poronionych, więc patrząc na te liczby to mogę mieć jeszcze raz taką historię i 6 zdrowych dzieciaczków koło siebie. Na pewno Was zakwalifikują, macie to jak w banku innej opcji nie przyjmujemy, dzwoniłaś do MZ ? może trzeba ich pogonić troszkę. Myślę, że razem będziemy podchodzić, moja szanowna hrabina ma mnie głęboko gdzieś i dalej jej nie ma, w styczniowym cyklu mam zrobić hormony w 2/3 dniu a stymulacja dopiero w lutym.

ying, betka ładnie przyrasta, dalej trzymam kciuki :tak:

Jo.M, z tymi mutacjami też miałam podobne podejrzenia, nawet jakiś czas temu pisałam na ten temat z Olusią, bo wychodzi na to że wszystkie dziewczyny co ją badały to którąś mają. Chyba że jest tak jak lekarze mówią większość społeczeństwa ją ma i nawet nie wie.

buniaczek, mam takie same odczucia :-(

inka, trzymam kciuki za maluszka, niech się wgryza w mamusię.:tak:

mmm, super ilość pęcherzyków, prg bardzo ładny, estradiol jeszcze urośnie, na pewno będą piękne jajka, trzymam kciuki. :tak:
 
inka26 przetrwał ten najsilniejszy i teraz już musi się wgryźć:tak:

lookator ivf to loteria, z tego co piszesz ładne zarodeczki macie, wiec może szczęścia zabrakło...;-)czasem badania wychodzą tragicznie a ludziom udaje się za pierwszym razem, wiec wiemy że nic nie wiemy:-) I nie wiemy co jeszcze dobrego i złego może się zdarzyć;-)My jak chodziliśmy z M do psychologa, to kobitka zapytała się co zrobimy jak się nie uda? czy dawca? ja ostatnio nawet myślę o KD, bo tyle komórek się nie odmroziło:-(Ale jak ma się plan B to jest łatwiej...bo to nie jest być albo nie być razem..Badania warto zrobić , ale nie po to żeby się dołować, tylko coś poprawić:-)
mmm.... ładna ilość pęcholi:-) jeszcze 300j puregonu to będzie się działo :szok: estradiol wystrzeli;-)

migotka może żeby sytuacja nabrała tępa to trzeba rurę przepchać, może warto poprosić M o pomoc:-)
dorotka zdarzyło się raz i wystarczy :tak:jakiego to trzeba mieć pecha, żeby zdarzyło się drugi raz....teraz będzie już tylko dobrze...Mówię Ci ten następny raz będzie szczęśliwy, raz zaskoczyło tym razem tez się uda.Jak byliśmy dzisiaj na wizycie, to mnie lekarz zapytal czy jestem wystarczająco zmotywowana?:szok: głupie pytanie, a jednak dużo wnosi, wiec ja się Ciebie babo pytam:czy jesteś zmotywowana? :-D

ewelajna odpoczywaj, i ma być dobrze, pogadaj z kropkiem żeby nie straszył już mamusi:-p


Wiec ja po wizycie ale do kwalifikacyjnej nie doszło:-(, bo MZ się ociąga i niema nas jeszcze w rejestrze. Natomiast kwalifikacja będzie formalnością w styczniu, spełniamy wszystkie warunki. Teraz będzie krótki protokół, tak żeby było jak najmniej komórek:-) na pewno acard, a nad clexanem się zastanowimy, bo niby po pierwszym poronieniu powinno się już brać. No i witaminki jak zawsze:-) pomysł na witaminki doktorek pochwalił, będziemy ćpać:tak:. humor mam o niebo lepszy, bo wiem, ze cos robię a nie stoję w miejscu:-)


Jak nasze ciężarówy gdzie relacja z wizyt?:happy:

GRUDZIEŃ:


19: Ewelajna86 - wizyta serduszkowa
19: mmm... - punkcja

22: kasik36 - wizyta u lekarza prowadzącego
22: calineczkaa - wizyta kwalifikacyjna
22: kikifish - podglądanie pęcherzyków
23: liskka - usg połówkowe
23: justys8782 - usg kontrolne
23: inka26 - wysoka beta!
29: liskka - wizyta kontrolna po usg
29: Aisa79 - wizyta u lekarza prowadzącego
Andziulek - stymulacja

STYCZEŃ

05: lookator - udana pogadanka
07: dominikak86 - wizyta kwalifikacyjna
12: Aisa79 - usg połówkowe
12: Olusia - echo serduszek
15: Hess - wizyta kwalifikacyjna
Yplocka1 - udany criotransfer
Solostar - udany criotransfer
dorotav - udana stymulacja
Asia_77 - udana stymulacja
 
Ostatnia edycja:
Kate, byłaś u niemoczynskiego? I on powiedział ci o tym clexane? A które witaminki pochwalił? Kurczę, ja go próbowałam coś wypytac to była ta sama spiewka, że to wina zarodka i tak dalej....
 
sykatynka u dr K bylam , ale cenie z tej kliniki tylko tych dwóch lekarzy... Może to się zmieni, ale jak na razie Niemoczynski i Kunicki:-) a witaminki D, B6, B12, femibion. kwas foliowy, no i teraz mówiłam o koenzymie, wiec doktorek powiedział ze nie ma dowodów, ale pomaga:-)

A M salfazin. L-karnityna, D,C, no i koenzym tez dostanie:-) no i kwas foliowy dostał:-p
 
Kate, babo Ty moja, odpowiadam: jestem zmotywowana !! ale stracha wielkiego mam :szok: siedzi mi z tyłu głowy i kracze. Ha, mówiłam że u Was kwalifikacja to duperela i że będzie, teraz trzeba by było pogonić MZ, dzwoń do nich może zbliżające się święta przekonają urzędnika do dobrego uczynku :tak:
 
kasik36, Olusia7982: dzięki :) tak, planuję zrobić trzecia betę po kolejnych 48h, czyli jutro. Wizytę mam mieć dopiero 29 grudnia.. czy to nie za późno?


majko37, dorotav: dzięki i 3majcie proszę dalej, bo są mi nadal bardzo potrzebne :)


inka26: uszy do góry, będzie dobrze :*


bunieczek29: miałam to samo i to w bardzo zaawansowanej postaci... kilka tygodni po tym jak odebrałammoje kiepskie wyniki jedna z moich najbliższych przyjaciólek zaciążyła, a druga twierdziła, że czuje, że też jest w ciąży... i wyłam dosłownie wyłam, ryczałam w łóżku... sąsiedzi pewnie myślą, że jestem jakaś wariatka. Spróbuj odesłać jak najdalej te smutne myśli, wiem, że łatwo mówić, ale próbuj :*
 
dorotka to obie jesteśmy wystarczająco zmotywowane:-) jajeczka będą nam uszami wychodzić, i będziemy miały tylko ładne zarodki...:-) najlepiej 2BB i wyżej:-p i dużo dzieci, a babcie będą niańczyć:-p
 
reklama
Do góry