ying-ying
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 14 Grudzień 2014
- Postów
- 51
Dziewczyny, mam złe wieści. Bardzo złe.
Najprawdopodobniej miałam wczesne poronienie, w dodatku w Wigilie
tego dnia dostałam duże krwawienie i pojechaliśy do szpitala.
Lekarka jednak jeszcze wtedy powiedziała, że nie widać pęcherzyka
i że nic złego nie widzi. Dziś jednak zrobiłam betę i przyrost jest zbyt niski...
Jedynie 1139 (6 dni, w poniedziałek temu było 860).
A tak ładnie rosło wcześniej...
Łzy lecą mi na klawiaturę, płaczę po stracie, a dodatkowo wiem, że takie wczesne poronienie żle wróży na kolejną ciąże... czuję się taka słaba, nie mam sił na ciąg dalszy.
Boże, nawet nie wiem co mnie teraz dalej czeka.
Dlaczego tak się stało? Co zrobiłam zle?
Dlaczego to się stało w Wigilie??
(((
Do tego dziś kuzynka przywiozła nam na popilnowanie swojego 5-miesięcznego synka i lezy teraz w pokoju obok i śpi
((
Dlaczego życie jest takie okrutne?
P.S. Tak, mamy mrozaczki.
Zaraz przejrzę wątki powyżej, tulę wszystkie kobietki ze smutnymi wieściami :*
Najprawdopodobniej miałam wczesne poronienie, w dodatku w Wigilie
tego dnia dostałam duże krwawienie i pojechaliśy do szpitala.
Lekarka jednak jeszcze wtedy powiedziała, że nie widać pęcherzyka
i że nic złego nie widzi. Dziś jednak zrobiłam betę i przyrost jest zbyt niski...
Jedynie 1139 (6 dni, w poniedziałek temu było 860).
A tak ładnie rosło wcześniej...
Łzy lecą mi na klawiaturę, płaczę po stracie, a dodatkowo wiem, że takie wczesne poronienie żle wróży na kolejną ciąże... czuję się taka słaba, nie mam sił na ciąg dalszy.
Boże, nawet nie wiem co mnie teraz dalej czeka.
Dlaczego tak się stało? Co zrobiłam zle?
Dlaczego to się stało w Wigilie??
Do tego dziś kuzynka przywiozła nam na popilnowanie swojego 5-miesięcznego synka i lezy teraz w pokoju obok i śpi
Dlaczego życie jest takie okrutne?
P.S. Tak, mamy mrozaczki.
Zaraz przejrzę wątki powyżej, tulę wszystkie kobietki ze smutnymi wieściami :*