nadziejaprzedewszystkim
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2018
- Postów
- 429
Tutaj trochę inna sytuacja. Mieliśmy jedną procedurę w 2017/2018 roku. Było 5 zarodków. Po prostu "odbieramy". Niby nie powinno być kłopotów, ale wciąż mam z tyłu głowy, że pewnie w dniu wizyty/transferu bliźniaki wrócą z przedszkola z katarem i zakazem wstępuA jak znajdujesz czas na IVF ?
Dla mnie już IUI były trudne do pogodzenia z codziennym planningiem... Teraz cieszę się, że chociaż część procedury przypadnie na wakacje.
 
 
		 mój organizm długo dochodził do siebie bo transfer miałam odroczony az na dwa miesiące. ..
mój organizm długo dochodził do siebie bo transfer miałam odroczony az na dwa miesiące. ..  
		
 
 
		 co ciekawe w każdej kolejnej stymulacji miałam więcej jajeczek a dolegliwości po punkcji mniejsze. Czasem fascynuje mnie jak nasz organizm potrafi się adaptować.
 co ciekawe w każdej kolejnej stymulacji miałam więcej jajeczek a dolegliwości po punkcji mniejsze. Czasem fascynuje mnie jak nasz organizm potrafi się adaptować. 
 
		
 
			 
			 to już 2 lata minęły od pierwszej punkcji a tyle się po drodze wydarzyło że masakra
 to już 2 lata minęły od pierwszej punkcji a tyle się po drodze wydarzyło że masakra 

 
 
		 ojjj dużo stresu
 ojjj dużo stresu 
		
