hej ja pisałam o wiesiołku i o siemieniu to pierwsze brałam przez miesiąc przed transferem 3x1 tylko do owu, i w miesiącu transferu do dnia przed transferem-u mnie był 23 dnia cyklu, -3x2, do tego siemie lniane rano i wieczorem po łyżeczce, codziennie garstkę pistacji i czasami orzechy włoskie, dużo ryb-jak na mnie i dużo picia, zero alkoholu i kawy przez cały czas
reklama
missdior23
Fanka BB :)
Ja i tak tylko pije wode, 3 litry dziennie to dla mnie normalka ;-)
Hope- to myslisz ze ja mam teraz to siemie i tego osiołka..hihi jeść?
Hope- to myslisz ze ja mam teraz to siemie i tego osiołka..hihi jeść?
Ostatnio edytowane przez moderatora:
aha missdior takie delikatne rzeczy jak wpływanie na organizm jedzeniem nie działają od razu i trzeba być wytrwałym i konsekwentnym a nie odpuszczać, ja to jak w zegarku ale też stara jestem więc chyba wtedy łatwiej, lubię imprezy alkohol i kawkę popołudniu ale zarzuciłam i mi nie brakowało, piwo bezalkoholowe też odkryłam -nawet nie taki koszmar, kawy bezkofeinowej nie polecam, najlepsza jest woda i soki ale nie zbyt kwaśne czy słodkie-naturalne i najlepiej własnej roboty
rąb osiołka lub osiłka i siemie też mi endo pięknie urosło i dzisiejsza beta 1591 15dpt
przytulnie tam cwaniaczkom lub cwaniaczkowi w osiołkowo-lnianym łóżeczku
rąb osiołka lub osiłka i siemie też mi endo pięknie urosło i dzisiejsza beta 1591 15dpt


Ostatnio edytowane przez moderatora:
missdior23
Fanka BB :)
Hihihi....to lece zaraz po osiołka bo osiłka to już mam ( albo odwrotnie..haha) !!hope super!!! Niech cwaniaczki leżakują 9 mies. Bez marudzenia ;-)
To jeszcze ja z jednym pytaniem. Czy stan podgorączkowy (37,2) spowodowany jest przyjmowaniem progesteronu?
No i tak czytam o tych waszych dietach i przerażenie mnie ogarnia. Mnie w tym temacie nikt nie uświadamiał i nie zajadałam się żadnymi specyfikami. Może właśnie tu tkwi problem? Może powinnam była doczytać, że wskazana jest odpowiednia dieta? A tak w ogóle to dlaczego lekarze o tym wprost nie informują? Mi tylko palić zabronił i ograniczyć do minimum spożywanie alkoholu. O żadnym siemiu lnianym, ani innych takich nigdy nie słyszałam. Tzn. słyszałam, bo siemie lniane to akurat moi dziadkowie codziennie piją na żołądek. Nie słyszałam w kontekście zwiększenia szansy na powodzenie in vitro. Mam nadzieję, że mimo braku tej wiedzy mi się powiedzie.
No i tak czytam o tych waszych dietach i przerażenie mnie ogarnia. Mnie w tym temacie nikt nie uświadamiał i nie zajadałam się żadnymi specyfikami. Może właśnie tu tkwi problem? Może powinnam była doczytać, że wskazana jest odpowiednia dieta? A tak w ogóle to dlaczego lekarze o tym wprost nie informują? Mi tylko palić zabronił i ograniczyć do minimum spożywanie alkoholu. O żadnym siemiu lnianym, ani innych takich nigdy nie słyszałam. Tzn. słyszałam, bo siemie lniane to akurat moi dziadkowie codziennie piją na żołądek. Nie słyszałam w kontekście zwiększenia szansy na powodzenie in vitro. Mam nadzieję, że mimo braku tej wiedzy mi się powiedzie.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
missdior23
Fanka BB :)
Lusia- daj spokuj!ja wczoraj mojemu mowilam o tych dietach i o piciu wody to powiedzial mi ze jak mi nie zaszkodzi to moge to brac czy jesc ale nie ma niby zadnych wytycznych diet do ivf.
hej lusia, znów świrujesz i znów mówię-wyluzuj!!!!!!!!! mi też lekarz nic nie zalecał sama się krok po kroku dowiadywałam, nie ma badań które dowodzą że takie naturalne rzeczy mają wpływ lub nie i dlatego rzaden lekarz nie podejmie się o tym informować bo jak nie wyjdzie to są pretensje, ja uważam jak już pisałam że robienie czegoś we własnym zakresie i przy wielu moich próbach musiałam mieć wiele pomysłów jest super bo daje ci wiarę, nowe siły i optymizm i czasami to wystarcza żeby organizm zaskoczył, co do twojej temperatury to ja nie mierzyłam ale...jak mi się za drugim razem zupełnie nie udał transfer to nie pociłam się w nocy-przy tych samych lekarstwach więc przyrost temperatury to dobry znak :-) i nie świruj, ok może trochę ale tylko umiarkowanie OK?
BetaBeta
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2010
- Postów
- 335
No i tak czytam o tych waszych dietach i przerażenie mnie ogarnia. Mnie w tym temacie nikt nie uświadamiał i nie zajadałam się żadnymi specyfikami. Może właśnie tu tkwi problem? Może powinnam była doczytać, że wskazana jest odpowiednia dieta? A tak w ogóle to dlaczego lekarze o tym wprost nie informują? Mi tylko palić zabronił i ograniczyć do minimum spożywanie alkoholu. O żadnym siemiu lnianym, ani innych takich nigdy nie słyszałam. Tzn. słyszałam, bo siemie lniane to akurat moi dziadkowie codziennie piją na żołądek. Nie słyszałam w kontekście zwiększenia szansy na powodzenie in vitro. Mam nadzieję, że mimo braku tej wiedzy mi się powiedzie.
Coś ty, nie stresuj się, nie w diecie tkwi problem. Lekarze wcale żadnej nie zalecają. Tu dziewczyny sobie podają dalej które rzeczy są dobre, bo mają skladniki które teoretycznie mogą czemuś pomóc. Ale to jest totolotek, jak cos tam u nas nie chce zaskoczyc to i dieta nie pomoze. Czlowiek sie po prostu lepiej czuje jak wie ze w jakis sposob sobie moze pomoc. A zajadanie orzechow to sama przyjemnosc wiec chętnie
rąb osiołka lub osiłka i siemie też mi endo pięknie urosło i dzisiejsza beta 1591 15dptprzytulnie tam cwaniaczkom lub cwaniaczkowi w osiołkowo-lnianym łóżeczku
![]()
Rany jaka beta!!!!! to chyba bliźniaki beda???? ale czad!!!!!
rąb osiołka lub osiłka i siemie też mi endo pięknie urosło i dzisiejsza beta 1591 15dptprzytulnie tam cwaniaczkom lub cwaniaczkowi w osiołkowo-lnianym łóżeczku
![]()
Ide po te wysciolke z osiolka, skoro taka dobra
Ostatnio edytowane przez moderatora:
No dobra. Kończę z tym świrowaniem. Macie rację. Jak ma się udać, to się uda niezależnie co będę, czy czego nie będę jeść. Swoją drogą zawsze mnie to zastanawiało: takie patologiczne rodziny to niegdy nie mają problemów z płodnością. Chleją tanie wódy, siarkowe wina, żyją niejednokrotnie w "świńskich" warunkach, jedzą byle co o ile w ogóle jedzą i ledwo taki chłopina zza kielona spojrzy na swoją zapijaczoną babę a ta już z brzuchem chodzi. Potem nie dba o tą ciąże, o dietę, w dalszym ciągu chleje i pali "MOCNE" a dziecko przychodzi na świat i okrzykiwane jest okazem zdrowia. Paradoks jakiś. Jakie to wszystko niesprawiedliwe. No tak, ale kto nam obiecywał, że będzie sprawiedliwie...
reklama
missdior23
Fanka BB :)
to fakt,zawsze tacy menele rodza dzieci na potege i potem szkoda tylko tych maluszków...a my problrm mamy i nikt tam na górze nie pomaga duchowo za bardzo ;-)
Podziel się: