Adus, za Ciebie rowniez tzrymam kciuki , by wizyta z profesorem w poniedzialek przebiegla pomyslnie a @ nie zwlekala z przyjsciem. POWODZENIA!!!! :-) Dla mnie ten rok 2012 tez nie byl latwy. Tak jak piszesz, cale zycie, plany dostosowane do wizyt. Pamietam jak przed pierwszym podejsciem bylam pelna wiary i energi. Teraz bardzo mi tego brakuje, jednak mimo tego nie poddam sie i bede dalej walczyc.
Gienus, podcztuje Was troche na forum blizniaczym ale tych ostatnich Twoich zmagan z ciaza nie doczytalam. Nacierpisz sie bidulko. Wierze ,ze coreczka jest zdrowa a te trudy i nerwy beda Ci niebawem wynagrdzone usmiechem malych zdrowitkich Dzieciatek.Sciskam mocno KOchana i koniecznie pisz co u Ciebie.
Kiwisia, zycze Ci by sen stal sie jawa ;-) Ja tez sie doszukuje obiawow jakie juz znam z poprzednich podejsc.hmmm sa zupenie inne. Nie wiadomo co o tym myslec.
Gotadora ,zaglosowane
Gienus, podcztuje Was troche na forum blizniaczym ale tych ostatnich Twoich zmagan z ciaza nie doczytalam. Nacierpisz sie bidulko. Wierze ,ze coreczka jest zdrowa a te trudy i nerwy beda Ci niebawem wynagrdzone usmiechem malych zdrowitkich Dzieciatek.Sciskam mocno KOchana i koniecznie pisz co u Ciebie.
Kiwisia, zycze Ci by sen stal sie jawa ;-) Ja tez sie doszukuje obiawow jakie juz znam z poprzednich podejsc.hmmm sa zupenie inne. Nie wiadomo co o tym myslec.
Gotadora ,zaglosowane
