reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Lawendowy sen ja nie ufam tej Marcie, jest nie słowna, też kilka razy miała mi coś wysłać na e-mail lub przekazać dr i tego nie zrobiła. Najlepsza jest Pani Monika, na nią zawsze można liczyć.
 
reklama
Idę przygotować obiadek, dzisiaj jemy : puree ziemniaczane, buraczki na zimno robione przez teściową, polędwiczki wieprzowe pod pierzynką z pieczarek z cebulką :-)
 
mniam, mniam - ja dzis też polędwiczki, ale dzieła mojej mamy. A ja najbardziej lubię moją kuchnię. Wyglada jednak na to, że nie za szybko jej skosztuję.
Ja jutro usg - strasznie się boję. Zwłaszcza, że ten lekarz, u którego byłam nawet nie powiedział, jakie duże to odklejenie. A my tacy wystraszeni, że się nie zapytaliśmy. Wiem, że jak odklei się za bardzo, to Maluch nie poradzi sobie.
 
Sony sony nie ma nic prostszego jak przygotowanie polędwiczek.

Podam Ci 2 przepisy :-)

1.
Polędwicę kroję na plastry ok 2,5 cm grubości, spłaszczam dłonią z jednej i drugiej strony, solę, pieprzę z obu stron i smażę na oliwie z dodatkiem masła. Osobno na patelni przygotowuję pieczarki z cebulką, sól, pieprz do smaku. Tak przygotowane polędwiczki układam na półmisku a na to pieczarki z cebulką. 20 minut i danie gotowe. Smacznego :-)
2.
Inny sposób bardziej pracochłonny to polędwiczki w sosie, które również często przygotowuję.
Tak samo jak wcześniej polędwicę kroimy na plastry ok 2,5 cm grubości, spłaszczamy dłonią z jednej i drugiej strony, solimy, pieprzymy i smażymy na oliwie z dodatkiem masła. Następnie przekładamy do garnka, zalewamy wodą tak, aby je przykryła, dodajemy: cebulę pokrojoną w kostkę, ziele angielskie, liść laurowy, paprykę świeżą czerwoną pokrojoną w paseczki dł. 1,5 cm i gr. 0,5 cm, troszkę papryki w proszku, troszkę przyprawy do gulaszu firmy KAMIS. Wszystkie składniki dusimy i dolewamy co jakiś czas wodę, gotujemy ok. 300-40 minut na małym ogniu. Polędwiczki wyjmuję, zagęszczam sos odrobiną wody z mąką ziemniaczaną, na koniec dodaję jeszcze soli, pieprzu do smaku. Tak przygotowane polędwiczki podaję z kaszą gryczaną lub plackami ziemniaczanymi. Pyszne!
 
Misia1974 - trzymam kciuki za twoje usg i maluszka &&&&&&&&&

U mnie ostatnio gotuje mój emek, wcześniej ja gotowałam, ale teraz on sama się zgłasza na ochotnika cały czas. Lubi gotować i dobrze mu to wychodzi. A ja zajmuję się ostatnio pieczeniem tylko jakimś ( czy ciasta czy mięso w piekarniku) i jestem u nas od tego specjalistą ;) Moja specjalność to rolady biszkoptowe i mascarpone ciasto ( oczywiście piekę wszystko inne też).
 
Ostatnia edycja:
Kinga zazdroszczę Ci bo mój emek umywa ręce od gotowania :-( Mimo tego, że nie lubię gotować to niestety jestem na to skazana. Wszystko mi wychodzi całkiem niezłe, i zawsze rodzinka, znajomi zachwalają moją kuchnie. Idą święta i znowu będę siedziała pół dnia przy przygotowywaniu ryby w galarecie, na którą wszyscy co święta czekają :-)
 
Jestem z Wami :)) kibicuje każdej z osobna. U mnie wyszukiwanie spokoju tak bym w styczniu mogla podejść do transfer moich śnieżynek jak najbardziej wyluzowana. Ostatniego czasu przyłapałam się na tym, że za mało pije wody. Rano mala kawka z mlekiem i w trakcie dnia kilka herbat z sokiem malinowym. Pomyślałam,, co Ty robisz kobietko???" naganiam teraz sama siebie budzikiem. Wypijam spokojnie 1,5 litra niegazowanej i kilka dużych ziołówek. Walczę by wypić 2 l wody + dodatkowo herbatki dziennie. A teraz wracam do pieczenia ciasta z migdałami i rodzynkami. Polędwiczki też bym teraz zjadła :))) Tule Was kochane.
 
reklama
misia trzymam za jutrzejsze usg. Moja koleżanka też miała odklejające się łożysko, a teraz ma pół rocznego fajowskiego chłopaczka :-) będzie dobrze, musisz odpoczywać i nie przemęczać się, ale to już wiesz :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry