reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kuchnia malucha & Przepisy kulinarne mam

Weronika uwielbia chrupki, a zwłaszcza te grube długie pałki. Normalnie odgryza sobie kawałki i taka pałka jest na 2 minuty. Oczywiście cała umazana potem jest :tak:
 
reklama
Spróbowałam dać małej Flipsy ale zaraz "odgryzła" kawałek i się zakrztusiła, więc na razie chrupkom mówimy nie.
muszę się wam jeszcze poskarżyć, że pół dnia gotowałam i mieliłam owocki i zupki dla Zuzi - wyszły lepsze niż te słoikowe, różne smaki (takie jak jadła ze słoiczków) a ta małpa nie chce tego jeść :wściekła/y: ale nie ma zmiłuj - zamroziłam już porcje i nie będę biegać do sklepu po gotowe papu. Wrzywka z ogrodu cioci, pierwsza świeżość i pełna ekologia, a ta wybrzydza :dry: Nie wiem może chodzi o konsystencję, ale nie odbiega aż tak znacznie od tych gerberowych :confused:
 
pbg - nie daj się :)
Moja też nie chciała jeść mojego żarcia, ale nie wyciągnęłam słoików tylko ciągle próbowałam. Teraz się zajada że ho ho :)
Na deserki robię taki multiplex z kilku owoców i czasem wychodzi słodko - kwaśny. Ubaw mam po pachy, bo młoda otwiera buzię, daję jej łyżeczkę a ta z kwaśną miną marszczy nos, połyka i znowu otwiera buzię :-D czyli też jej smakuje :)))
 
ja dawałam 2 razy chrupki i mały zjadł, ostatnio poczęstowała go roczna kuzynka to zjadł szybciej niż ona;-)
Matik otwiera buzię tylko na zupki babci, jako że ja jestem antytalentem kulinarnym co wodę nawet umie przypalić :sorry: słoiczki je, ale bez większego entuzjazmu:dry: w poniedziałek mamy dostać mięsko z królika to dodamy do zupki. tak radziła pediatra, ewentualnie z braku królika może być indyk.
a wy od czego zaczynałyście podawać mięsko?:confused:
 
dałam dziś na deser młodej cały słoiczek owocków, a po nich myślę sobie dam chrupka kukurydzianego, może w końcu spróbuje i nie będzie wymiotować...i tak mi zwymiotowała, że w szoku byłam. Miałam wrażenia jakby ktoś pół garnka wymion wylał :| no i oczywiście słoiczek na darmo poszedł.

wzięłam później książkę, bo się zaczęłam martwić, co ona ma do tych grudek i pisze jak byk, że na grudki dzieci najczęściej są gotowe dopiero w 9 miesiącu, także huh mamy czas, dużo czasu.
 
wzięłam później książkę, bo się zaczęłam martwić, co ona ma do tych grudek i pisze jak byk, że na grudki dzieci najczęściej są gotowe dopiero w 9 miesiącu, także huh mamy czas, dużo czasu.

Zuzia tak samo nie chce grudek a jak jej dawałam obiadki z Bobovity tam są takie mikro kawałeczki i też był pawik :-( swoje mielę jak najlepiej mogę i jakoś dały radę. Ale uspokoiłaś mnie tym 9 miesiącem
ardzesh nie poddam się ;-) a szczerze uważam, że moje są smaczniejsze
 
reklama
Do góry