reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwiecień 2009

aha chyba nie do konca tak zle z tymi owocami morza, nie ma co przesadzac,:biggrin2:

"Od lat owoce morza były dla kobiet w ciąży i kobiet karmiących niczym zakazany owoc. Potencjalnie wysoka zawartość rtęci w tej grupie pokarmów odstraszała przyszłe mamy, które ograniczały spożywanie ryb. Okazuje się, że takie nawyki żywieniowe mają niekorzystny wpływ na rozwijający się płód. Najnowsze doniesienia pochodzące z the National Healthy Mothers, Healthy Babies Coalition zalecają spożywanie przynajmniej 340 g. ryb na tydzień. Ryby zawierają dużą ilość kwasów tłuszczowych omega-3, które są niezbędne dla prawidłowego rozwoju układu nerwowego dziecka. ";-)
 
reklama
ryby jak najbardziej sa zalecane, sama jem w duzych ilosciach morskie ryby ale mi gin tez mowil ze mam uwazac na owoce morza(nie ryby) bo niesa wskazane

co do coli przy jelitowce najlepsza, nawet pediatra kazal dawac J jak w zeszlym roku ja zlapala.
 
Dzięki kainkas..... właśnie też zaczęłam " googlować" - owoce morza a ciąża :tak::tak:
No właśnie tak do końca to nie jest źle, więc chyba powoli odrzucam już na dalszy plan wyrzuty sumienia :happy: tym bardziej , że nic surowego nie jadłam :sorry2:
 
jesli pojedziesz i powiedza ze nie maja miejsc i odesla Cie..to ich obowiazkiem jest wstakanie Tobi szpitala gdzie przyjma rodzaca..czyli Oni musza dzonic i szukac miejsc to ich obowiazek ..a jak nie zrobia tego mozna ich gdzies podac.:dry:
A ja dodam tylko że nawet transport karetką powinni zapewnić...

Szczęśliwa jestem z tobą, wszystko będzie ok i całe szczęście że jesteś w szpitalu tam zaopiekują się najlepiej wami...

Tu chyba chodzi o surowe owoce morza sushi tego jeść nie wolno a jak z gotowanymi to nie wiem,nie chcę nikogo w błąd wprowadzać...
 
ja tylko na chwilke zeby sie przywitac w piekny sloneczny dzien:-):-):-)
a teraz lece skrecac wozek bo wlasnie przyjechal i bardzo jestem podniecona:-D:-D:-D
 
dzien dobry:-)
ja dopiero teraz sie obudzilam:zawstydzona/y: a czuje sie taka zmieta jak niewiem co:baffled: w nocy spac nie moglismy z mezusiem, dopiero przed 4 usnelismy i niewiele braklo, a mezus by do pracy zaspal.. teraz boli mnie glowa, gardlo i mam katar:baffled: niop wiec dziem zapowiada sie niezafajnie, a mialam tyle rzeczy do zrobienia..
Kamile85
nio to trzymam kciuki, zebys przyniosla nam dobre wiadomosci;-):-) powodzenia:tak:
aha83 gratuluje udanego zakupu:tak: faktycznie wam sie udalo;-)
jesli chodzi o skurcze to cos mnie ostatnio chyba zaczynaja lapac.. pisze chyba, bo jeszcze nie jestem pewna czy to skurcze:zawstydzona/y: brzuszek mi sie napina strasznie i troszke wtedy boli:szok: wsumie od 2 dni mi sie tak dzieje, glownie wieczorem jak juz sie klade:zawstydzona/y:jak sie przewracam na druga strone to czuje na dole jakby mnie cos kurczylo.. nio i ostatnio pobolewa mnie brzuch tak jak przy @:baffled: sama niewiem czy to dobrze, czy zle.. pewnie w srode podlacza mnie znowu pod ktg i cos mi powiedza..
najlepszy byl moj mezus wczoraj;-) zaczelismy rozmawiac tak ogolnie o szpitalu, o zblizajacym sie nieublagalnie terminie, nio i mowie mu, ze troche zaczynam sie obawiac, ze albo spanikujemy i pojedziemy zawczesnie do szpitala, albo cos przeoczymy i niebedziemy wiedzieli, ze to juz.. nio a on na pocieszenie mi mowi "kochanie nic sie nie boj.. napewno nic nie przeoczymy, bo czytalem w gazecie, ze jak sie juz zacznie to tak zaje** boli, ze nie da sie tego przeoczyc":szok: oczywiscie jak to uslyszalam zaczelam sie smiac, ze moj kochany mezus tak mnie pociesza:-D hi hi
mialam wam cos jeszcze napisac, ale poki co wylecialo mi z glowy, bo moje psice stoja nademna i skucza, ze chca isc na pole:baffled: nio wsumie jakby nie bylo mezus nie zdarzyl wyjsc z nimi rano i ja teraz musze.. lece sie ubierac i na spacerek, bo mi nie popuszcza chyba..
oczywiscie trzymam mocno kciuki za szczesliwa.. miejmy nadzieje, ze u nich wszystko wporzadku:tak:kurcze caly czas o nich mysle od soboty i wyjsc mi z glowy to nie moze..
nio a wam zycze wszystkim milego dnia:-) sloneczko swieci, wiec juz nastawia optymistycznie:tak:
 
nie wygram z tym wozkiem-tu trza chlopa:zawstydzona/y: a juz chcialam mu zrobic niespodzianke;-) ale wozek jest ok,taki jak na zdjeciu a moze nawet i ladniejszy
tez martwie sie o szczesliwa ale wierze ze nic zlego sie nie zdarzy
 
hahah Malutka...niezly Twoj mezus i wie jak ciezarna ktora zbliza sie do
porodu ..podniesc na duchu:-D

u mnie bylo tak..o 2:30 zauwazylam ze to juz...i mowie mojemu ze chyba do rana nie dotrwam..ale ok..on na 2 bok i spi..a ja po godzinie chodzilam zgieta w pol i uz prawie plakalam..poszlam wykapac sie itd...n i ok 5 mowie mu..wiesz co chyba jedziemy do szpitala a on do mnie: Nie rob sobie jaj nie teraz ja chce spac a zreszta mowilas ze pojedziemy na ostatnia chwile" hehe..dla mnie to juz ta chwila wtedy nadeszla bo bole mialam niedowytrzymania a on mowi mi ze spac chce i jaja sobie robie:-D:-D

a ja juz jestem przy moim P to wlasnie wyszedl z studia tatuazu:tak: ma nad pachina chinskie znaczki..najpierw..mlodszy brat...pozniej jak Al urodzil sie zrobil sobie Ojciec a teraz zrobil Mąż ..hehe mowil ze bolalo jak jasna d...
 
reklama
jesli pojedziesz i powiedza ze nie maja miejsc i odesla Cie..to ich obowiazkiem jest wstakanie Tobi szpitala gdzie przyjma rodzaca..czyli Oni musza dzonic i szukac miejsc to ich obowiazek ..a jak nie zrobia tego mozna ich gdzies podac.:dry:
A ja dodam tylko że nawet transport karetką powinni zapewnić...

Wiem, że powinno być tak jak piszecie ale rzeczywistość okazuje się zupełnie inna, niestety trzeba szukac samemu. Teoretycznie można sie z nimi kłócić i gdzieś ich podać ale jak już się zacznie akcja to pewnie nie w głowie mi będzie awanturowanie się tylko żeby jak najszybciej miejsce znaleźć :) Mój M już się zabezpieczył i zapisał sobie w komórce numery tel do wszystkich porodówek w mieście i tych najbliżej pod Wrocławiem:sorry2:

nie wygram z tym wozkiem-tu trza chlopa:zawstydzona/y: a juz chcialam mu zrobic niespodzianke;-) ale wozek jest ok,taki jak na zdjeciu a moze nawet i ladniejszy
No to super że zakup sie udał, czekamy na fotki :)

Malutka a Twój mąż to ładnie Cię pocieszył :-)
 
Do góry