nio i udalo mi sie znalesc chwilke, zeby zajrzec na moje ukochane forum;-)
jak czytam o tym, ze u was deszcz, grad to nie moge sobie tego wyobrazic, bo u mnie pogoda dzisiaj super

sloneczko swiecilo caly dzien, bylismy z mezusiem na sporym spacerku i teraz nogi mnie z deka bola

ale ogolnie zadowolona jestem;-)
nio wsumie to niezupelnie.. bylismy dzisiaj u tesciowej i Mlodego akurat zaczal brzuszek bolec, a ona stanela mi nad glowa i zaczela "dobre rady" dawac

normalnie byl moment, ze myslalam, ze wyjde z siebie i stane obok

wkurza mnie cos takiego, bo ja znam swoje dziecko juz na tyle, ze wiem co mu w takiej sytuacji pomoze, a tu sie nasluchalam o roznych pierdolach, ktore albo nie pomagaja, albo juz sie tak nie robi

wkoncu odpowiedzialam jej takim tonem glosu bezmala krzyczacym i chyba zorientowala sie, ze nie duzo brakuje a eksploduje i przystopowala troche..
jesli chodzi o ta wit.k to ja tez sie zastanawialam czy to nie od niej Mlodego brzuszek boli.. nio nic trzeba bedzie zapytac lekarza..
a wlasnie mam pytanie odnosnie szczepienia.. a mianowicie chodzi mi o to, ze Maks ma katar prawie od tygodnia nio i niewiem czy odlozyc szczepienia czy co

pytalam swojej lekarki i powiedziala mi, ze katar to nie choroba i nie jest przeciwskazaniem do szczepien, nio ale ja nie jestem przekonana

wsumie nasluchalam sie o roznych powiklaniach i teraz troche sie boje.. nio a Maks w poniedzialek skonczyl 6 tyg, juz troche odwleklismy, ale czy az tyle mozna

poradzcie cos dziewczyny
