reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

Cześć :)
Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie bo daaaaaaaaaaaawno mnie tu nie było. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że musiałam napisać tą moją nieszczęsną pracę ale na szczęście się obroniłam i już jestem panią magister ;) A jak nie pisałam to spałam :) Nasze drugie dziecko to będzie również chłopczyk i cieszę się bardzo bo tak sobie wymarzyłam. Teraz mamy troszkę problemów z Marcelem bo zrobił się z niego alergik :( Od kwietnia miał takie drobne krosteczki na brodzie ale na początku na to nie zwracałam uwagi bo może to od zębów, może coś chwilowego. Później już zaczęło mnie to denerwować bo nie chciałam, żeby mu się jakieś ślady robiły i tak chodziliśmy co tydzień co 2 do pediatry a ona nam tylko zmieniała jakieś maści po których było tylko gorzej bo zaczęło mu wyłazić na około ust :( Wkurzyłam się bo nie docierało, jak mówiłam, że po natłuszczających jemu się to zaognia i poszliśmy prywatnie do innego lekarza, który przepisał maść przeciwgrzybiczą i na początku przez 3 dni wydawało nam się, że pomogło ale później pojawiło się jeszcze więcej. Poszliśmy do alergologa i ona od razu stwierdziła, że to pokarmowa alergia, ale na wszelki wypadek przepisała jeszcze maść z antybiotykiem. Najpierw przez tydzień mieliśmy stosować tylko dietę semi wegetariańską, a po tygodniu maść. Po diecie faktycznie prawie znikło ale po maści znowu się pojawiło więc teraz już wiemy, że żadnego smarowania tylko dieta. I na 2 sierpnia jesteśmy już zapisani do poradni specjalistycznej i będą młodemu robić testy z krwi, lub położą go w szpitalu czego bym nie chciał ale jak mus to mus. Lepiej niech go położą teraz w razie czego póki jeszcze z brzuchem jestem niż później jak już będzie drugie maleństwo. To się rozpisałam ;)
 
reklama
Cześć!!!

AsiekZ
- po pierwsze - witaj z powrotem!!!
I oby jak najszybciej rozwiązanie problemów alergicznych i Marcela sie odbylo, bo rzezywiście później będzie Ci trudniej.

Co do więzi, zostawania z kimś - w mojej obecności to Ania też prawie mnie nie odstępuje, choć bez przesady, potrafi zająć się sama sobą... niekiedy ;-)
Ale jak zostanie czy pójdzie na dwór z kimś dobrze jej znanym, jak mój tato czy brat, to nie ma żadnych problemów. Jest czasem nawet grzeczniejsza niż przy mnie :tak:
Chociaż po tygodniu z nią sam na sam nad morzem muszę ją baaaardzo pochwalić, bo była suuuuper! dzieckiem :tak:
 
Dziękuję :)
Oj jakoś nie jesteście w tym temacie rozmowne ;)
Już za tydzień na te testy, zobaczymy co wyjdzie. Jak na razie w końcu cała wysypka po 4 miesiącach walki znikła :) W sumie pomogła dieta ale nie wiemy co dokładnie bo odstawiliśmy mu masę produktów ;)
Co do więzi to już zaczynałam się bać, że mam trochę zahukane dziecko. Bo dla niego istniałam tylko ja i tatuś no ewentualnie dziadkowie. Innych ludzi bał się nawet jak na niego spojrzeli. Zaraz był histeryczny płacz, a już nie wspomnę co się działo jak ktoś chciał go wziąć na ręce. Robiłam sobie wyrzuty bo w sumie mało czasu spędzał z innymi dziećmi. Ale jakoś miesiąc temu tak sam z siebie zrobił się nagle rozrywkowy dżelero :D Do większości osób pójdzie, chętnie bawi się z innymi dziećmi (choć nie z każdym dzieckiem, nie wiem na jakiej podstawie robi selekcję ale robi ;) ) Chętnie zostaje u dziadków na noc (choć z tej opcji skorzystaliśmy dopiero 2 razy) Jak idziemy gdzieś gdzie jest dużo ludzi ten zaczyna śpiewać, zaczepiać uśmiechami albo robi do obcych kuku ;)
 
Cześć. :-)

Wątek zamarł, więc trochę go odkurzę. ;-)

AsiekZ już niedługo Marcel będzie starszym bratem. :-) Trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe rozwiązanie. Daj znać co u Was. :-)

My po urlopie i z naładowanymi bateryjkami. :-) Dobrze jest tak od czasu do czasu pooddychać innym powietrzem i zmienić widok za oknem. My odpoczeliśmy i nadrabialiśmy zaległości książkowe, Julian odkrywał nowe otoczenie. To był bardzo fajny wyjazd. :-)

Julian do wczoraj jest zasmarkany i skrzeczący. :zawstydzona/y: Na szczęście nie ma gorączki, więc nie jest źle. Tylko żeby nie był taki marudny...

Właśnie ktoś skończył drzemkę to uciekam. ;-)

Miłego weekendu. :-)
 
Ma_dunia - fajnie że udał wam się urlop. A dla chorowitka duuuuuuuużo zdrówka.
Dziękuję za kciuki :) Już się doczekać nie mogę, a ta końcówka mi się dłuży strasznie. Szyjki już nie ma ale na szybszy termin też się jakoś nie zapowiada ;) Ostatnio poleżałam w szpitalu i jak tak się nasłuchałam tych dzieciaczków to aż tak mi się zachciało na już natentychmiast :) Marcel już chyba też zaczyna coś podejrzewać... jak mu mówimy, że w brzuszku jest braciszek to się cieszy i puka do niego albo przytula się do brzucha, często przynosi mi też na brzuch samochody i próbuje wcisnąć przez brzuch ;) Aż sama jestem ciekawa ile on z tego rozumie i jak się zachowa jak już się pojawi Miłosz :)
 
Oh, AsiekZ szybko ten czas mija, termin masz na dniach a mi sie wydaje ze tyle co zdradzilas pojawienie sie fasolki :) I imie macie wybrane fajne :tak::-) no i gratuluje tych dodatkowych 3 literek ;-)

Ma_Dunia zdrowka dla małego... pogoda za oknem niestety sprzyja przeziebieniom.
Ja tez podziebion jetem ale pochlaniam w ogromnej ilosci czosnek i herbatke z miodem
 
witam i ja
juz dawno mnie tu nie bylo

asiek widze ze jeszcze twardo sie trzymasz kupy ale juz nie dlugo i sie chyba sypac bedziesz ;-)

ma dunia zdrowka

moja za to zabkuje dalej i maruda niemilosierna wiec lece bo juz steka mi pod nogami i szczypie w ramie bo na kolana chce
 
reklama
Cześć!

I ja sto lat tutaj nie zaglądałam :zawstydzona/y: ale obiecuję poprawę :tak:

AsiekZ - och, mi też się wydaje że dopiero co podzieliłaś się z nami wieściami o ciąży.... Tak jak z Nesą - bardzo szybko to jakoś zleciało...
Życzę wspaniałych ostatnich chwil w dwupaku i ... ucałuj Marcelka!!!!!
 
Do góry