reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

oj dziewczynki to wspolczuje wam takich nastrojow i mam nadzieje, ze szybko wam przejdzie:-)
Margaret80 to chyba normalne, ze boimy sie, ze nie damy rady.. mnie tez momentami przerazenie chwyta, ale zaraz sobie mysle, ze musi byc ok.. wkoncu mamy instynkt macierzynski i napewno damy rade:-) zobaczysz, jak zobaczymy nasze kruszynki bedzie juz inaczej.. teraz myslimy nad tym jak to bedzie za pare miesiecy, ale jak staniemy przed faktem dokonanym napewno bedziemy wiedzialy co trzeba robic;-)
 
reklama
hej dziewczyny! ja wpadlam w wir porzadkow i chyba z nimi przesadzilam troszke bo jakos brzunio pobolewa mnie od wczoraj:-(.
naszczescie jutro mam wizyte u gina, wiec czekam na nia z niecierpliwoscia, bo oczywiscie te "szyjki skracajace sie" to mi spac po nocach nie daja. a jeszcze moj synek 1 rok i 9 miesiecy jakies swoje rzady chce wprowadzac w domu i juz mnie z nim cholera bierze:-(. naszczescie M. schodzi mi z drogi i tylko sie usmiecha. trzymam kciuki, za wszystkie przeziebione i zycze szybkiego powrotu do zdrowia:tak:. klade sie do lozeczka bo chyba moj maly rzadziciel padl i moze pospi troszke
 
witam:)
u nas z dnia na dzien coraz wiecej sniegu a w telewizji reklama coka-coli i zaczyna mi sie udzielac swiateczny nastroj:-D
ja niemam takich nastrojów ponurych albo sie smieje albo chodze zla ale jeszcze nieplacze:) Dziewczyny dacie rade ja w pierwsezj ciazy chodzilam i non stop ryczalam ze sobie nieporadze a teraz mowie bedzie dobrze i tyle:)tymbardziej ze zycie mi sie poukladalo kupilismy w lipcu 3 pokojowe mieszkanie maz ma stala prace ja tez Julia juz duza i od sierpnia idzie do przedszkole, czyli musi byc dobrze, juz sie nieboje jak ja se poradze:)
 
Wczoraj trochę czasu spedziłam z moim 11-miesięcznym chrześniakiem i jakoś takie refleksje mi sie nasunęły... że sobie nie poradzę jak się malenstwo pojawi i takie tam... ahh szkoda gadać...


uwier mi..ze jak juzpojawi sie malenstwo i bedzie pora na zmiane pierwszej pieluski to dasz sobe doskonale rade.. po to chodzi sie 9 miesiecy z brzuszkiem aby przyzwyczaic sie do roli matki... i naprawde nie ma se czego bac myjuz mamy to zakodowane od wiekow w genach i sprawdzamy sie swetnie i swietnie dajemy sobie rade ...wiec glowa do gory i o usmiechy prosze:-D:-D
 
Witajcie kochane mamuski,
ja w przeciwieństwie do niektórych z was mam wspaniały humor, czuje sie świetnie, nareszcie moge normalnie funkcjonować. Ci co nie przezyli tego co ja i inne mamuski co musiały bezwzglednie leżec pare miesiecy, nie wiedzą ile radości daje wyjscie na nawet najdrobniejsze zakupy.
Do tego od wczoraj jest u nas biało!! jupi uwielbiam śnieg. Co chwile wyglądam za okno i napawam sie widokiem i niecierpliwie czekam na święta...

Jedyne co mi spędza sen z powiek to czekajacy nas remont lazienki brrrr, burzenie ścian, tynków, cała instlacja hydrauliczna, elektryczna tez do przebudowy.. aż sierść sie jeży na samą myśl.

a ostatnio czesto mi sie sni nasza dzidzia i to że ma problemy z jedzeniem z piersi. Przystawiam maluszka a on chwilke possie i potem marudzi i gdzies ucieka :szok:
 
Tak, tak dacie radę.Zresztą...nie będzie wyjścia,hahaha:rofl2:
Koga, nie przerażaj mnie,właśnie wysłałam delegacje z dzieckiem z nakazem kupienia mu butów:baffled: Zawsze z tym problem,paranoja jakaś:wściekła/y:
Własnie,"nowe" mamuśki,musicie wiedzieć,że buty,kombinezony i akcesoria sezonowe trzeba kupic pół roku wcześniej,bo potem nie ma.:szok:
Pamiętam pierwszy kombinezon jak M miał pół roku.Zabrałam się za kupno w listopadzie,to patrzyli na mnie w skelpach jak na wariatkę,że przeciez już dawno nie ma,jakies resztki,dostawy nie będzie,niedługo kurtki wiosenne przywiozą.
Hmm,trzymaćkciuki,żeby kupili buty:sorry2:
Zdrówka i dobrych humorków życzę.
Ja też mam jutro wizytę.Zobaczymy,czy się łożysko przesunęło tam gdzie trzeba,ile jest szyjki,i wreszcie dzidzię zobaczę,bo to usg połókowe,genetyczne.Stracha mam,że hej:zawstydzona/y: Będe o kciuki błagac.
Trzymajcie się.
 
Dzień dobry,
śnieg do nas wreszcie dotarł i wyszliśmy z Czarkiem na dwór;-) lepić pierwszego bałwana - niestety nie kleił się i z baławana nic nie wyszło, ale fajnie było się w nim potarzać:-D
Co do wychodzenia "na dwór" lub "na pole" mój małż usyszał gdzieś taką teorię, że te różnice w mowie wynikają z wcześniejszego uwłaszczenia chłopów w Galicji, w stosunku do innych ziem - chłopi uwłaszczeni zaczęli wychodzić do pracy już na własne pole, podczas gdy inni chłopi jeszcze wciąż szli na dwór odrabiać pańszczyznę;-):-)
Gabi ja pochodzę z zamojszczyzny i też nosiłam w dzieciństwie ciapy:-D

Dziewczyny noski do góry za chwilę będziecie w lepszym nastroju bo dojdziecie do wniosku że tak naprawdę nie macie powodu do płaczu. :tak:Ja w obecnej ciąży jestem jak dotąd pod minimalnym wpływem hormonów - mój mąż jest mile zaskoczony, bo w poprzedniej miał ze mną ciężko:rofl2:

Po sobotniej wizycie u gina mam nakaz oszczędzania się i biorę No-spę na wyciszenie skurczy, nie badał mnie więc czy z szyjką ok dowiem się dopiero po usg.:baffled:

Didi
pomysł z listą kontaktów popieram, masz rację by nie umieszczać jej w żadnym wątku tylko rozesłać np.mailem, mam propozycję by kontakty dostały wszystkie dziewczyny zapisane na listę czerwcówek, a jakie informacje podamy to niech każdy sam zdecyduje czy to będzie telefon, mail, nr gg, czy skype.

Gabi będzie dobrze na badaniu i buty też kupią, kciuki odpalone!
 
Ostatnia edycja:
Gabi - ja już kciuki trzymam! za szyjkę i za malucha:tak:

ja pierwszy kombinezon w grudniu kupowałam, bo jakoś ciepło było wtedy - to Panie do mnie z wyrzutem, że takie rzeczy to się we wrześniu kupujue, a teraz już DAWNO nie ma

mąż mówi, że humorki w pierwszej ciąży miałam znacznie gorsze - teraz poprostu czasem mi smętnie - ale nie odbija się to raczej na bliskich:tak:
 
reklama
Gabi i ja trzymam za ciebie kciuki. Byś jutro usłyszała same dobre rzeczy u lekarza. I dzisiaj by te buty się znalazły.
To jest szaleństwo z tymi zakupami. A wszystko trzeba kupować ciupkę większe tak? Bo jak się kupuje wczesna jesienią o by pasowało do końca zimy to trzeba jakiś zapas przewidzieć :-) Albo ja mam takie wyobraźnie spaczone o wzroście dzieci. :zawstydzona/y:
 
Do góry