anawoj Radzisz sobie na codzień z trzema chłopakami to i z czwartym sobie poradzisz najwyżej czasami nie dostaną śniadania albo obiadu-trudno przeżyją
najwyżej czasami nie dostaną śniadania albo obiadu-trudno przeżyją
myslę, że tak jak piszesz końcówka ciąży jest najbardziej "nerwowa" i tak naprawdę myślę, że gorzej jest być w zaawansowanej ciąży i mieć 3 chłopaków-do tego jak piszesz jeden wiek dorastania, drugi bunt dwulatka, ale jak się już urodzi Michałek to jakoś sobie ułożycie to wszystko-udało Wam się się ułożyć sobie to na nowo już 3 razy to i 4 sobie poradzicie Co prawda znam to tylko z teorii,ale podobno w sumie z każdym następnym dzieckiem jakoś szybciej wszystko wraca do normy
Co prawda znam to tylko z teorii,ale podobno w sumie z każdym następnym dzieckiem jakoś szybciej wszystko wraca do normy pozdrawiam ciepło
pozdrawiam ciepło
				
			myslę, że tak jak piszesz końcówka ciąży jest najbardziej "nerwowa" i tak naprawdę myślę, że gorzej jest być w zaawansowanej ciąży i mieć 3 chłopaków-do tego jak piszesz jeden wiek dorastania, drugi bunt dwulatka, ale jak się już urodzi Michałek to jakoś sobie ułożycie to wszystko-udało Wam się się ułożyć sobie to na nowo już 3 razy to i 4 sobie poradzicie
 
 
		
 
 
		 
 
		 a najpierw spytam na wizycie gina, żeby mi pokazał, jak to się robi, bo nie wiem
 a najpierw spytam na wizycie gina, żeby mi pokazał, jak to się robi, bo nie wiem  
 
		 ale i tak mam daleko do najbliższego szpitala więc raczej odpada, prynajmniej tym razem, zobaczymy co bedzie przy drugim...
 ale i tak mam daleko do najbliższego szpitala więc raczej odpada, prynajmniej tym razem, zobaczymy co bedzie przy drugim... 
 
		
 
 
		