Witam Was kochane,
Mnie dziś kurier obudził kilka minut po 8:00 i dodatkowo dwóch nawiedziło mnie w tym samym czasie, dzięki czemu mam już wszystkie ubranka dla Młodszej...zostały drobiazgi i wózek, no i kosmetyki oczywiście, ale z tym to do marca się wstrzymam ;-)
edytkaaa, witam nową kwietniówkę, zapraszamy do naszego grona...i oczywiście gratuluję :-)
tiramissu, no ten syndrom wicia gniazda przejawia się na kwietniówkach dość wcześnie

ja pamiętam jak chodziłam w ciąży z Ami to fakt miałam syndrom wicia ale dopiero jakoś w kwietniu, czyli m-c, półtora przed terminem...nie malowałam ścian, bo wynajmowaliśmy wtedy mieszkanie, ale porządki generalne były aż furczało, ba nawet miałam już przemeblowane tak jak miało być hehehe...teraz malować raczej nie będziemy, bo i tak Młodsza z nami będzie przez pierwsze m-ce w sypialni, ale jak się urodzi to będziemy Amelcię przenosić do większego pokoju i będzie robić stopniowo, najpierw Jej pokój, potem Malutkiej (dawny Amelci), a na końcu sypialnię, ale wszystko bez pośpiechu...w zależności od kasy
eevciaa, mnie plecy strasznie bolą wieczorami, ale cóż się dziwić w ciągu dnia brzuszek rośnie, od jedzenia od wysiłku się spina itp., i robi się piękna S z naszego kręgosłupa
beti, jakoś koło 32-34 tc, a tak naprawdę do momentu jak ma miejsce na takie fikołki, każde dziecko inaczej, niektóre już w 17 tc się przekręcają i leniwie się już nie obracają ;-)
uciekam zjeść śniadanko, dziś sałatka śledziowa po tatarsku...mmmm...pycha

;-):-)
miłego dnia